niedziela, 17 listopada 2024

Kosmetyki naturalne Orientana – sekret piękna inspirowany Azją

Kosmetyki naturalne coraz częściej znajdują miejsce w naszych kosmetyczkach. W czasach, gdy skład produktów staje się równie ważny jak ich działanie, wiele z nas sięga po preparaty, które nie tylko dbają o urodę, ale też są zgodne z naturą. W dzisiejszym wpisie przedstawię bestsellery marki Orientana, która swoją ofertą czerpie z mądrości azjatyckiej pielęgnacji. 
 


Naturalna henna do włosów

Pierwszym produktem, który zdobył moje serce, jest naturalna henna do włosów. Odkąd zaczęły pojawiać się u mnie siwe włosy, szukałam alternatywy dla chemicznych farb, które niszczą włosy. Henna Orientana okazała się strzałem w dziesiątkę – nie tylko pokrywa siwe pasma, ale również wzmacnia i odżywia włosy. Moim ulubionym kolorem została gorzka czekolada. 
 
Serum Orientana


Sera i ampułki – skoncentrowana pielęgnacja

Produkty takie jak sera i ampułki Orientana to ratunek dla wymagającej skóry. Dzięki bogactwu naturalnych składników świetnie nawilżają, regenerują i wspomagają walkę z oznakami starzenia. Idealnie nadają się na noc, wzmacniając działanie kemu. 
 
Serum Orientana nawilżenie

Moim osobistym hitem jest serum nawilżające z ashwagandhą, kwasem hialuronowym i trehalozą. Ampułka nie tylko nawilża, ale także ujędrnia i poprawia elastyczność skóry. 
 
krem ze śluzem ślimaka


Krem ze śluzem ślimaka

Naturalny krem ze śluzem ślimaka ma skład, oparty na wysokoskoncentrowanym, oczyszczonym śluzie ślimaka. Krem zapewnia intensywną regenerację, głębokie nawilżenie oraz ujędrnienie cery. Nie obciąża skóry, dzięki czemu sprawdza się przy mojej tłustej cerze. Krem koi, wygładza i wspiera naturalne procesy odnowy skóry. 
 

Ciekawa jestem czy znacie, któryś z opisanych produktów, a może macie swoich ulubieńców marki Orientana? 
Koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach.

Wpis reklamowy powstał we wspołpracy z marką Orientana
 

niedziela, 10 listopada 2024

Przegląd nowości

Po dłuższej przerwie, pora na wpis o nieco luźniejszej tematyce. Zapraszam na przegląd nowości. Część z nich zakupiona została już jakiś czas temu, ale w dalszym ciągu nie doczekała się publikacji. Przykładem może być podkład L'oreal Perfect Match oraz korektor Born This Way. Korektor jest w użyciu już dłuższy czas, ale ciągle wyrabiam sobie o nim opinię.

Nie obyło się bez zakupów online. Musiałam uzupełnić zapas bibułek matujących, które przy mojej tłustej cerze kończą się dosyć szybko. Najkorzystniej wychodzą zamawiane przez internet. Tym razem wybrałam bibułki w rolce Nobea oraz bibułki Essence z serii Hello Kitty.

bibułki Essence Hello Kitty

Do mojego koszyka wpadła gąbeczka do makijażu Nobea oraz bezbarwny top coat tej samej marki.

gąbeczka do makijażu Nobea

W zeszłym miesiącu dostałam okropnego wysypu niedoskonałości na twarzy i musiałam ratować się plasterkami. Podejrzewam, że zaszkodził mi, któryś z kosmetyków, chociaż do dziś nie udało mi się docieć który. Wybrałam naklejki-łatki na niedoskonałości Pixi oraz Apricot. Do zamówienia dorzuciłam moje ulubione witaminy na włosy w formie żelek.

naklejki na pryszcze Pixi

W najbliższym czasie nie planuję większych zakupów, ale oczywiście zbliżają się przedświąteczne promocje, dlatego niewykluczone, że jednak pojawi się coś nowego :)

 

Czekacie na Black Friday? Myślicie już o świątecznych prezentach?