Około dwóch lat temu na blogu pojawiła się seria postów z przeglądem toaletki. Pomyślałam, że fajnie byłoby do tego wrócić i zobaczyć jak zmieniła się jej zawartość. Stary wpis z podkładami, pudrami i korektorami znajdziecie tutaj. Miałam 3 podkłady, obecnie mam 6 sztuk.
Porównanie podkładów Eveline Wonder Match Satin i Lumi mogliście zobaczyć na blogu, dlatego nie będę tutaj o nich pisać. Wspomnę tylko, że oba są godne uwagi, choć dla mnie lepsza jest wersja klasyczna.
W zestawieniu znajdziecie jeden krem bb marki ASOA. Jest to naturalny produkt, który niestety się u mnie nie sprawdza. Bardzo trudno go nałożyć, maże się po skórze, tworzy smugi, nakładany gąbką lub pędzlem jest totalnie niewidoczny. W dodatku ma nieprzyjemny zapach. Jego plusem jest filtr SPF15, więc pewnie go jeszcze trochę poużywam.
Lirene Master wysokokryjący podkład odmładzający, ma płynną formułę, a butelka nie ma pompki. Miłym zaskoczeniem jest dobre krycie. Niestety podkład się utlenia. Mam trochę za ciemny kolor, który dodatkowo po czasie robi na buzi pomarańczkę. Prawdopodobnie pozbędę się go po lecie. Teraz używam go do przyciemniania innych podkładów.
Estee Lauder Double Wear to klasyka gatunku. Podkład na większe wyjścia o bardzo dobrym kryciu. Towarzyszył mi w dniu ślubu i kolor, który kupiłam dobrała mi makijażystka. Mam jednak wrażenie, że powinnam zdecydować się na jaśniejszy odcień.
Ostatnim produktem z zestawienia jest podkład mineralny Annabelle Minerals. Super opcja na lato, ponieważ podkład nie obciąża skóry. Trzeba jednak nauczyć się go aplikować, co zajmuje chwilę, zwłaszcza, jeśli nie mieliście wcześniej styczności z minerałami.
Znacie któryś z tych produktów? Jaki jest Wasz ulubiony podkład?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Wasze komentarze, staram się na wszystkie odpowiadać na bieżąco.
Jeśli podoba Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, jeśli Twój mnie zainteresuje, dodam go do swojej listy czytelniczej :)