Jakiś czas temu rozpoczęłam swoją przygodę z farbowania włosów henną. Jestem po dwóch zabiegach wykonanych w domu henna khadi w odcieniu ciemnego brązu. W dzisiejszym wpisie opiszę moje wrażenia oraz postaram się odpowiedzieć na kilka pytań, które dosyć często się pojawiają przy tym temacie.
Dlaczego zdecydowałam się na farbowanie włosów henną?
Zauważyłam kilka siwych włosów, które chciałam ukryć. Wiedziałam, że tradycyjna farba nie wchodzi w grę ze względu na moje słabe włosy i problem z wypadaniem. Nie chciałam też wpadać w ciągły cykl farbowania, bo po jakimś czasie pojawiają się odrosty. Hennę dobrałam pod kolor włosów, w związku z czym w ogóle nie mam odrostów. Nie zależało mi na zmianie kolorystycznej i nie chciałam osłabiać czupryny, dlatego henna wydała się świetnym rozwiązaniem. Warto wspomnieć, że naturalna henna pielęgnuje i wpływa pozytywnie na kondycję włosów.
Czy henna pokrywa siwe włosy?
W internecie często pojawia się informacja, że henna pokrywa siwe włosy. W moim odczuciu nie do końca jest to prawa. Owszem, pokrywa je, ale znacznie słabiej niż pozostałe włosy. Oznacza to, że siwe pasma mniej rzucają się w oczy, ale są widocznie jaśniejsze od pozostałych zafarbowanych włosów. Nie wygląda to źle, ale niestety kolor wypłukuje się w pierwszej kolejności z siwych kosmyków.
Czy jestem zadowolona z efektów?
Częściowo tak i prawdopodobnie będę kontynuować, bo nie widzę dla siebie alternatywy, ale myślę, że warto wspomnieć o wadach hennowania. Efekt utrzymuje się ok 4 tyg, ale siwe włosy mogą być widoczne szybciej. Włosy wizualnie prezentują się bardzo ładnie, są błyszczące, wzmocnione, kolor nie jest płaski, ale wielowymiarowy. Sam zabieg nie jest przyjemny, okropnie drażni mnie zapach naturalnej henny (jest mocno ziołowy), a farbę trzymamy na głowie ok. 2h. Niestety oba farbowania zakończyły się migreną. Cała procedura jest czasochłonna i wiąże się ze sporym bałaganem, pofarbowałam koszulkę, ręczniki i pół łazienki przy spłukiwaniu głowy. Na szczęście henna sprała się bez problemu zarówno z ręcznika, bluzki, a plamy zmywane na świeżo bez problemu zeszły z szorstkich, matowych kafli.
Farbujecie włosy? Używacie tradycyjnych farb czy henny?