środa, 28 września 2022
Delikatne złuszczanie z Jowae
niedziela, 18 września 2022
Olejki do włosów w mojej codziennej pielęgnacji
Olejowanie to znany i skuteczny sposób na poprawę kondycji włosów, zwłaszcza tych przesuszonych i mocno zniszczonych. Do wyboru mamy szeroką gamę produktów. Można wybrać dla siebie odpowiedni olej zwracając uwagę na porowatość włosa, chociaż nieraz najlepsze efekty uzyskamy metodą prób i błędów. Olejki są niezastąpione w pielęgnacji i nawet, jeśli nie lubicie nakładać ich na skórę głowy lub całe włosy, warto wdrożyć je jako kosmetyk na końcówki.
Dzisiaj chciałam przedstawić Wam kolekcję olejków do włosów Bioelixire, która dostępna jest w drogerii Rossmann w przystępnych cenach. Każda buteleczka kosztuje nie więcej niż 6 zł, dzięki czemu można przetestować kilka wariantów i sprawdzić, który najbardziej wam pasuje. Olejki znajdują się w buteleczkach o pojemności 20 ml wykonanych z ciemnego szkła. Wbrew pozorom małe opakowania są dosyć wydajne. Na kartonowych pudełeczkach znajdziemy opis olejku, jego właściwości oraz skład.
Olejki stosowałam głównie na końcówki, choć zdarza mi się, także olejować całe włosy lub sporadycznie skalp. Przy aplikacji warto pamiętać, żeby nie przesadzać z ilością. W tym przypadku więcej, nie znaczy lepiej. Pamiętajcie, że przy nadmiarze tłustego filmu może być ciężko domyć włosy, a wtedy przyklap gwarantowany. Powiem wam, że ciężko wybrać mi swojego ulubieńca, ponieważ uważam, że każdy z nich jest warty uwagi. Być może po dłuższym czasie, któryś z nich zostanie moim faworytem ;)
Stosujecie olejki w pielęgnacji włosów?
Post powstał we współpracy z producentem olejków Bioelixire.
poniedziałek, 12 września 2022
Nowości na zakończnie lata
Do kalendarzowej jesieni został ponad tydzień, ale ja już czuję, że lato jest za nami. Coraz mniej ciepłych dni i słońca, a do tego długie wieczory. Żałuję, że tak szybko robi się ciemno, bo mam wrażenie, że dzień przecieka mi przez palce. Nie ma, jednak sensu skupiać się na negatywach, dlatego zapraszam na luźny wpis z przeglądem nowości.
Fascynacja kosmetykami Rituals nadal trwa i niedawno przyszło do mnie kolejne zamówienie składające się z peelingu do twarzy, odżywki do włosów, kremu do rąk i ochronnej pomadki. O odżywce pisałam na blogu, dlatego jeśli jesteście jej ciekawi to zostawiam Wam wyżej link.
Nie mogę doczekać się testów pomadki, która dosłownie zauroczyła mnie swoim opakowaniem. Przeglądałam jej recenzje i wydaje się, że ma potencjał. Mam nadzieję, że nie będę rozczarowana. W gratisie dostałam dwie mgiełki do ciała w ozdobnym pudełku. Niebieską kojarzyłam ze sklepu, natomiast różowa to dla mnie nowość. Oprócz tego, w koszyku wylądował peeling do ciała Melt like icecream.
Musiałam uzupełnić zapas żeli pod prysznic i tym razem mój wybór padł na dwa zapachy z lini Sense, Oriental Moments i Divine Moments Fa.
Na moim IG @kosmetyczne_pasje mogliście zobaczyć posty z serum do twarzy Yumi oraz serią Nacomi dermo, które dostałam w ramach współpracy.
Zapasy kosmetyczne uzupełnione, teraz pora zabrać się za przygotowanie szafy na jesień. Zrobiłam wstępne rozeznanie i na pewno będę musiała zaopatrzyć się w swetry. Mam nadzieję, że uda mi się kupić coś fajnego z w miarę dobrym składem ;)
Jesteście gotowi na przyjście jesieni? Garderoba gotowa?