Kosmetyki Bania Agafii miałam na uwadze od dłuższego czasu. Ciekawiły mnie w szczególności maseczki do twarzy, które zbierają sporo pozytywnych opinii. Kiedyś miałam wersję dziegciową i była całkiem ok, choć szczerze mówiąc spodziewałam się po niej trochę więcej. Przyszła kolej na testowanie innych wersji i tym razem skusiłam się na odświeżającą maskę do twarzy.
Poniżej znajdziecie opis producenta:
"Lekka maska na syberyjskich ziołach, nawilża, tonizuje, regeneruje zmęczoną skórę. Usuwa ślady zmęczenia, odświeża i udoskonala kolor twarzy. Ekstrakty wiązówki błotnej, irysa syberyjskiego i przewrotnika pospolitego – przywracają prawidłową przemianę materii w skórze, zapobiegając pojawieniu się oznak starzenia się. Mięta - tonizuje skórę twarzy."
Maseczka ma 100 ml i znajduje się w saszetce z korkiem. Wg mnie to bardzo fajne rozwiązanie, które zabiera mało miejsca i pozwala na wygodną aplikację produktu. Na uwagę zasługuje niska cena (6,50zł).
Maseczka ma gęstą, nieco kleistą konsystencję. Dobrze trzyma się na twarzy, ale jest ciężka do zmycia. Po aplikacji wystąpiło u mnie pieczenie, mimo, że moja skóra nie jest wrażliwa czy skłonna do podrażnień. Spodziewałam się efektu chłodzącego, ale ‘doznania’ jakie zapewniła mi ta maska, nie były przyjemne. Na szczęście po zmyciu cera nie była zaczerwieniona. Niestety efekt działania też był słabo widoczny. Nie zauważyłam nawilżenia ani tonizacji. Mam wręcz wrażenie, że na dłuższą metę może przesuszać. Skóra po użyciu była odświeżona i pobudzona, ale nie jest to nic zaskakującego, bo praktycznie wszystkie kosmetyki z miętą mają takie działanie.
Maska ma dobry skład i niską cenę, ale działa dosyć ‘agresywnie’ i może podrażniać, zwłaszcza skórę delikatną, wrażliwą. U mnie niestety się nie sprawdziła i nie sądzę, żebym jeszcze kiedyś do niej wróciła.
Znacie tą maseczkę?
Lubicie maski Bania Agafii?
Lubicie maski Bania Agafii?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Wasze komentarze, staram się na wszystkie odpowiadać na bieżąco.
Jeśli podoba Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, jeśli Twój mnie zainteresuje, dodam go do swojej listy czytelniczej :)