Dawno nie pokazywałam Wam, co nowego do mnie trafiło, a to dlatego, że od dłuższego czasu staram się robić przemyślane zakupy. Chyba z wiekiem stałam się bardziej wybredna i choć ciągle zdarzają mi się spontaniczne zakupy, to jest ich coraz mniej. W dzisiejszym wpisie znajdziecie kilka z moich nabytków.
Myślę, że na uwagę zasługuje paleta cieni Semilac Insta Shine by Sylwia Gołębiewska. Przyciąga wzrok zarówno ze względu na oryginalne opakowanie, ale także zawartość. Paletkę pokazywałam Wam na Instagramie na story i w ostatnim poście. Paleta posiada drobinki brokatu i błyszczące konfetii w kształcie diamencików zatopione w żelu, które przemieszczają się przy potrząśnięciu. Niby typowy gadżet, ale... robi wrażenie ;).
W środku znajdują się mocno błyszczące, brokatowe cienie w 4 kolorach. Każdy z nich jest solidnych rozmiarów. Jedno jest pewne - w tym sezonie nie zabraknie u mnie błysku ;).
Toaletkę uzupełniłam o dwie pomadki Blistex. Miałam kiedyś balsam w słoiczku, o którym pisałam tutaj. Fajnie się spisał, dlatego postanowiłam wypróbować, także sztyfty. Nie obyło się bez żelu pod prysznic Palmolive Clay z glinką. Zapachy z tej serii nie uwiodły mojego nosa, ale to nowa seria, dlatego kupiłam z czystej ciekawości.
Na pewno zauważyłyście na Insagramie paczki PR wysłane przez Pixi. Niestety (póki co) mój profil nie wzbudził zainteresowania marki. Trochę pozazdrościłam dziewczynom i kupiłam sobie na osłodę zestaw miniatur z witaminą C.
Wiele dobrego słyszałam o marce The Ordinary. Przy okazji zakupów online, dorzuciłam do koszyka serum do twarzy. Mam nadzieję, że się nie rozczaruję, bo już kilka razy przejechałam się na recenzjach z youtuba. Na koniec zostawiłam matowe pomadki, Semilac w kolorze przygaszonego różu i FM w mocniejszym, odważnym odcieniu.
Zdarzają się Wam spontaniczne zakupy czy podchodzicie do nich ze zdrowym rozsądkiem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Wasze komentarze, staram się na wszystkie odpowiadać na bieżąco.
Jeśli podoba Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, jeśli Twój mnie zainteresuje, dodam go do swojej listy czytelniczej :)