O stopy powinno się dbać cały rok. Niestety nie każdy ma na to czas, chęci i o tym pamięta. Przyznam bez bicia, że i ja nie zawsze jestem skrupulatna w tym temacie, a wystarczy przecież kilka minut w tygodniu, aby nie musieć wstydzić się suchej skóry i spękanych pięt.
Moja pielęgnacja składa się z trzech kroków: mechanicznego złuszczania przy pomocy tarki lub pumeksu, peelingu i nawilżającego kremu do stóp. Pierwsze dwa robię raz na 1-2 tygodnie. Krem nakładam w zależności od potrzeb, im częściej tym lepiej. W moim przypadku najlepiej sprawdzają się cięższe konsystencje, które aplikuję na noc, często w połączeniu ze skarpetkami, w celu wzmocnienia efektu.
Moja pielęgnacja składa się z trzech kroków: mechanicznego złuszczania przy pomocy tarki lub pumeksu, peelingu i nawilżającego kremu do stóp. Pierwsze dwa robię raz na 1-2 tygodnie. Krem nakładam w zależności od potrzeb, im częściej tym lepiej. W moim przypadku najlepiej sprawdzają się cięższe konsystencje, które aplikuję na noc, często w połączeniu ze skarpetkami, w celu wzmocnienia efektu.
Zdarza się, że latem nieco rozbudowuję swoją pielęgnację o malowanie paznokci lub aplikację odświeżającego kremu-antyperspirantu. Jak się okazuje sporo osób ma problem z potliwością stóp i wpis Jak odświeżyć śmierdzące buty? 6 sposobów, który kiedyś dla Was przygotowałam, ciągle nie schodzi z czołówki najchętniej czytanych materiałów na moim blogu. Dzisiaj chciałam wrócić do tematu i napisać kilka praktycznych wskazówek jak dać stopom oddychać latem.
Moim zdaniem dobre, oddychające buty to podstawa. Mile widziane są naturalne materiały typu skóra. Sceptycznie podchodzę do gumowych butów, nawet jeśli guma, z której są wykonane jest wysokiej jakości. Sztuczne tworzywo ma to do siebie, że nie przepuszcza powietrza i stopa poci się bardziej. W miarę możliwości polecam chodzenie w otwartych butach np. sandałach. Jeśli musicie ubrać zamknięte obuwie wybierzcie bawełniane skarpetki zamiast tych syntetycznych. Aby czuć się świeżo, można pokusić się też o stosowanie antyperspirantów do stóp. Do wyboru mamy różne formy – balsamy, sztyfty, talki czy spreje. Na ten moment używam kremu Aquaselin Podology przeciw nadmiernej potliwości stóp, który póki co sprawdza się całkiem dobrze. Pamiętajcie, jednak, że podstawową zasadą jest higiena i bez niej nawet najlepszy specyfik nie pomoże ;)
Przykładacie się do pielęgnacji stóp?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Wasze komentarze, staram się na wszystkie odpowiadać na bieżąco.
Jeśli podoba Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, jeśli Twój mnie zainteresuje, dodam go do swojej listy czytelniczej :)