Zima to ciężki czas dla włosów, zwłaszcza dla moich, które ogólnie nie są w najlepszej kondycji. Wraz z przyjściem zimnych dni muszę przykładać się bardziej do ich pielęgnacji. Chętnie sięgam po cięższe, bardziej treściwe kosmetyki. Jednym z nich jest maska do włosów ciemnych Pilomax, która czekała w moich zapasach dosyć długo na swoją kolej.
Produkt znajduje się w plastikowym słoiczku o pojemności 240 ml. Maska jest gęsta, zwarta. Dobrze nakłada się ją na czuprynę, nie spływa z mokrych włosów. Konsystencja jest kremowa, a sam produkt ma przyjemny, delikatny zapach. Producent obiecuje wzmocnienie, nawilżenie i zmniejszenie wypadania włosów. W związku z ostatnim punktem, maskę nakładałam na całą długość włosów i skalp. Po użyciu włosy były miękkie, nawilżone i łatwe w rozczesywaniu. Zdarzało się, że gdy nie spłukałam dokładnie resztek produktu, były obciążone i szybciej się przetłuszczały.
Ciężko jest mi się stwierdzić, czy maska zmniejsza wypadanie włosów. Obecnie stosuję dosyć rozbudowaną pielęgnację przeciw wypadaniu, dlatego ocenienie wkładu pojedynczego kosmetyku w końcowy efekt jest bardzo trudne. Na pewno mogę powiedzieć dosyć ogólnie, że maska ma pozytywny wpływ na wygląd włosów i poprawę ich kondycji. Kosmetyk zrobił na mnie dobre wrażenie i mam ochotę poznać inne maski Pilomax.
Maska kosztuje ok. 22 zł, co przy jej dużej wydajności i fajnym działaniu jest do zaakceptowania, choć oczywiście warto polować na promocje.
Znacie tą maskę lub inne kosmetyki Pilomax?
Co o nich sądzicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Wasze komentarze, staram się na wszystkie odpowiadać na bieżąco.
Jeśli podoba Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, jeśli Twój mnie zainteresuje, dodam go do swojej listy czytelniczej :)