Jeszcze nie tak dawno temu nie przepadałam za mydłem w kostce. Kojarzyło mi się ono z bezzapachową bryłą, która jest niewygodna w użytku i wysusza skórę. Zdanie zmieniłam jakiś czas temu. Na rynku jest coraz więcej pachnących, naturalnych mydełek z dobrym składem, które zachęcają do zakupu.
Podczas mojej wycieczki do Budapesztu (klik) na jednym ze stoisk kupiłam mydło o zapachu werbeny. Kostka od razu wpadła mi w oko za sprawą ślicznego opakowania. Po powąchaniu wiedziałam, że muszę ją mieć. Dostępne były także inne rodzaje, ale ten wariant spodobał mi się najbardziej. Zapach jest intensywny, ale nie przytłacza. Nie wietrzeje nawet po otwarciu opakowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Wasze komentarze, staram się na wszystkie odpowiadać na bieżąco.
Jeśli podoba Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, jeśli Twój mnie zainteresuje, dodam go do swojej listy czytelniczej :)