poniedziałek, 3 lipca 2017

Denko gigant – czerwiec 2017


Nie wiem jak to się stało, ale w czerwcu mój denkowy koszyczek uległ przepełnieniu. W ostatnim czasie przybyło mi sporo nowych rzeczy, więc zabrałam się za sumiennie zużywanie starych kosmetyków, żeby jak najszybciej wziąć się za testowanie nowych. Jak widzicie poszło mi całkiem nieźle. 
 
W zeszłym miesiącu dna dobiły: 
 
 
1) Dove kokosowy żel pod prysznic
Pięknie pachnie, dobrze nawilża i świetnie myje. Nie po raz pierwszy gości w mojej łazience.
Kupię ponownie.

2) Avon Nutraeffects Refreshing Gel Cleanser
Mocno wysuszający skórę, żel do mycia twarzy. Zarówno skład jak i działanie kiepskie.
Nie kupię ponownie.

3) Garnier Oil Beauty odżywcze mleczko do ciała
Pisałam o nim tutaj. Kosmetyk ma swoje wady i zalety, ja go całkiem lubiłam i myślę, że kiedyś jeszcze go niego wrócę.
Kupię ponownie.

4) Equilibra delikatny szampon 20% aloesu
W moim odczuciu kosmetyk nie był zły, ale mam wrażenie, że niezbyt dopasowany do moich włosów. Recenzję znajdziecie tutaj. Teraz używam innej wersji, zobaczymy jak się sprawdzi.
Nie wiem czy kupię ponownie.

5) Avon chłodzący spray do stóp z ananasem
Ładnie pachnie, ale niestety wysusza skórę. Chłodzi, ale tylko chwilowo.
Nie wiem czy kupię ponownie.

6) Veet krem do depilacji z gąbeczką
Mój pewniak, który gości praktycznie w każdym denku. Recenzja
Kupię ponownie.

7) Garnier mineral Action Control thermic 72h
Chroni całkiem przyzwoicie, jednak strasznie pyli i dusi.
Nie wiem czy kupię ponownie.

8) Dove silk dry antyperspirant
Niestety antyperspiranty Dove są dla mnie za słabe. Ten został mi z zestawu upominkowego.
Nie kupię ponownie.

9) Balea cytrynowo-limonkowy krem do rąk
Bardzo lubiłam jego zapach. Z działania, także byłam zadowolona.
Zainteresowanych odsyłam do recenzji.
Kupię ponownie. 
 
 
10) BeautyFace Intelligent Skin Therapy maska regulująca wydzielanie sebum
Wrażenia co do tej maseczki mam mieszane, ciężko zauważyć efekt po 1 użyciu.
Nie wiem czy kupię ponownie.

11) Intelligent Skin Therapy maska w płachcie Ginkgo Biloba 50+
Nawilżyła skórę, ale efekt był krótkotrwały. Innych efektów nie zaobserwowałam.
Nie wiem czy kupię ponownie.

12) Intelligent Skin Therapy maska w płachcie Jojoba Oil 30+
Z tej maseczki byłam bardziej zadowolona. Wydaje mi się, że efekt nawilżenia utrzymał się dłużej.
Kupię ponownie.

13) Tisane balsam do ust w słoiczku
Mój ulubieniec. Regeneruje i odżywia nawet mocno wysuszone usta.
Kupię ponownie.

14) Bibułki matujące Wibo
Bibułki przy mojej tłustej skórze to must have. Nie rozumiem tylko czemu za kawałek papieru trzeba tyle płacić. Wibo są jednymi z tańszych, choć w moim odczuciu i tak są za drogie. Co do działania, nie mam zarzutów :)
Kupię ponownie.

15) Silikonowe jajko z chińskiego sklepu (Dresslink)
Dostałam je z zestawem pędzli (klik).
Dobrze się z nim pracowało, niestety popękało już przy pierwszym myciu.
Nie kupię ponownie.

16) AA Revita Intesa krem silnie regenerujący na noc 60+
Dostałam gratis do zamówienia i początkowo nie miałam zamiaru go używać przez 60+ na opakowaniu. Dobrze, że jednak spróbowałam, bo z kosmetyku byłam bardzo zadowolona.
Kupię ponownie.

17) Yves Rocher maseczka głęboko oczyszczająca
Pisałam o niej tutaj. Dobrze oczyszczała skórę, w krótkim czasie, dla mnie bomba.
Kupię ponownie.

18) L’Oreal maseczka oczyszczająca zielona z glinką
Jestem zachwycona jej zapachem, działaniem i konsystencją. Mam w planach zakup dużego opakowania.
Kupię ponownie.

Z większości produktów jestem zadowolona. Mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu też uda mi się uniknąć kosmetycznych bubli.

Jak wyglądają Wasze kosmetyczne zużycia?
Zaciekawiło Was jakiś z powyższych kosmetyków?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze komentarze, staram się na wszystkie odpowiadać na bieżąco.
Jeśli podoba Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, jeśli Twój mnie zainteresuje, dodam go do swojej listy czytelniczej :)