Kwiecień minął błyskawicznie. Pogoda miejscami nie rozpieszczała, więc cieszę się, że niedługo zaczynie się maj. Mam nadzieję, że będziemy mogli liczyć na ładniejszą aurę i lepsze samopoczucie. W kwietniu do denkowego koszyczka trafiło 9 produktów, które możecie zobaczyć poniżej.
1) Bielenda skin clinic balsam nawilżający do ciała
Bardzo przyjemnie używało się tego kosmetyku. Co prawda miłości nie było, ale mimo to uważam, że jest to przyzwoity produkt, który warto przetestować.
Nie wiem czy kupię ponownie.
2) Garnier mineral 72h antyperspirant
Jeden z moich ulubionych. Zapewnia całkiem dobrą ochronę, dlatego chętnie do niego wrócę.
Kupię ponownie.
3) Balea żel pod prysznic Sweet Wonderland
Bardzo miło wspominam zapach tego kosmetyku. Świetnie się pienił i dobrze oczyszczał.
Kupię ponownie.
4) New Anna Cosmetics maska do włosów
Zła nie była, choć znalazłam w niej kilka wad. Pisałam o niej tutaj.
Nie kupię ponownie.
5) L’Oreal maska z glinką (czarna wersja)
Jestem mile zaskoczona jej działaniem. Mam ochotę na słoiczek z tą maseczką.
Kupię ponownie.
6) Lirene Physio żel micelarny
Niestety nie sprawdził się u mnie do końca ten żel. Więcej o nim znajdziecie tutaj.
Nie kupię ponownie.
7) Sylveco rumiankowy żel do mycia twarzy
Pierwszy kosmetyk tej marki i od razu miłe zaskoczenie. Recenzja.
Kupię ponownie.
8) Veet krem do depilacji pod prysznic
Po raz kolejny w denku, co mówi samo za siebie.
Kupię ponownie.
9) Etiaxil bloker pocenia/antyperspirant
Moim zdaniem, jeden z lepszych tego typu produktów.
Pachy potrafią po nim piec, ale nie da się zaprzeczyć, że działa.
Pachy potrafią po nim piec, ale nie da się zaprzeczyć, że działa.
Kupię ponownie.
Jak wyglądają u Was kosmetyczne zużycia?
Sporo opakowań wylądowało w koszu, czy wręcz przeciwnie?
Sporo opakowań wylądowało w koszu, czy wręcz przeciwnie?