Mniej więcej od roku intensywnie dbam o włosy. Pamiętam o regularnym stosowaniu masek i odżywek, ale także sięgam po produkty uzupełniające pielęgnację takie jak oleje, sera itp. Metoda kremowania włosów nie jest mi obca, nie raz czytałam o niej na blogach, ale nigdy nie próbowałam. Jakoś nie miałam przekonana do nakładanie kremu do ciała na włosy. Dzisiaj chciałam opowiedzieć Wam o kremie/masełku do włosów Alverde.
Kosmetyk znajduje się w słoiczku typowym dla masek do włosów. Napisy na opakowaniu są w języku niemieckim, ponieważ głównym dystrybutorem kosmetyków Alverde jest niemiecka sieć drogerii DM. Z tej przyczyny w Polsce jego dostępność jest słaba, ale można go znaleźć w internecie.
Kosmetyk znajduje się w słoiczku typowym dla masek do włosów. Napisy na opakowaniu są w języku niemieckim, ponieważ głównym dystrybutorem kosmetyków Alverde jest niemiecka sieć drogerii DM. Z tej przyczyny w Polsce jego dostępność jest słaba, ale można go znaleźć w internecie.
Na pierwszy rzut oka konsystencja masełka jest taka jak zwykłej maski do włosów. Jest lekko kremowa, raczej wodnista niż zbita. Różnicę czuć dopiero w momencie nakładania na pasma włosów. Odżywki są „śliskie”, sprawnie suną po włosach, natomiast krem jest jakby „wypijany” przez kosmyki. Mam wrażenie, że moje włosy go "zjadają", dlatego nakładam jego większą ilość. Produkt ma przyjemny zapach, niewyczuwalny po nałożeniu na włosy. W składzie znajdziemy masło shea, masło kakaowe oraz olej awokado.
Skład:
Działanie jest całkiem przyzwoite. Nie mam problemów z rozczesaniem włosów. Po użyciu kosmetyku są miękkie, nawilżone i błyszczące. Nie stosuję go na skórę głowy, ale mimo to mam wrażenie, że może przyspieszać przetłuszczanie włosów. Jedyne co mi w nim nie pasuje to właśnie to dziwne uczucie przy nakładaniu. Nie mogę jednak traktować tego jako wadę, ponieważ nie jest to odżywka do włosów, ale masło.
Podsumowując: moim zdaniem kosmetyk jest godny uwagi. Żałuję tylko, że z dostępnością jest krucho… oczywiście można go kupić online, ale za znacznie wyższą cenę niż w DMie.
Kremujecie włosy?
Słyszałyście/liście o tej metodzie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Wasze komentarze, staram się na wszystkie odpowiadać na bieżąco.
Jeśli podoba Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, jeśli Twój mnie zainteresuje, dodam go do swojej listy czytelniczej :)