Z racji zbliżającej się wiosny i lata, postanowiłam trochę bardziej przyłożyć się do pielęgnacji. Poskutkowało to sporym zużyciem kosmetyków, zwłaszcza tych do włosów. Poniżej zobaczycie, co w tym miesiącu się u mnie sprawdziło, a do czego nie planuję więcej wracać.
1. Batiste suchy szampon dla brunetek
Jeden z moich ulubionych szamponów. Cieszę się, że ktoś wpadł na pomysł zastąpienia białego proszku brązowym. Dzięki niemu, moje włosy nie straszą siwizną.
Kupię ponownie.
2. Garnier Fructis szampon wzmacniający Grow Strong
Uwielbiam zapach tego kosmetyku. Całkiem fajnie oczyszczał włosy, ale wypadania nie zahamował. Nie spodziewałam się po nim takiego działania, dlatego jestem z niego zadowolona.
Kupię ponownie.
3. Garnier Fructis odżywka wzmacniająca Grow Strong
Wrażenia na temat tego produktu są praktycznie identyczne jak w przypadku szamponu.
Kupię ponownie.
4. Szampon do włosów Vichy Dercos na łupież tłusty
Świetny kosmetyk, dzięki któremu udało mi się wyeliminować uporczywy łupież.
Kupię ponownie.
5. Olejek do włosów Gliss Kur
Olejek sprawdzał się całkiem dobrze, choć nie było efektu wow.
Jeden z moich ulubionych szamponów. Cieszę się, że ktoś wpadł na pomysł zastąpienia białego proszku brązowym. Dzięki niemu, moje włosy nie straszą siwizną.
Kupię ponownie.
2. Garnier Fructis szampon wzmacniający Grow Strong
Uwielbiam zapach tego kosmetyku. Całkiem fajnie oczyszczał włosy, ale wypadania nie zahamował. Nie spodziewałam się po nim takiego działania, dlatego jestem z niego zadowolona.
Kupię ponownie.
3. Garnier Fructis odżywka wzmacniająca Grow Strong
Wrażenia na temat tego produktu są praktycznie identyczne jak w przypadku szamponu.
Kupię ponownie.
4. Szampon do włosów Vichy Dercos na łupież tłusty
Świetny kosmetyk, dzięki któremu udało mi się wyeliminować uporczywy łupież.
Kupię ponownie.
5. Olejek do włosów Gliss Kur
Olejek sprawdzał się całkiem dobrze, choć nie było efektu wow.
Chyba wolę coś o prostszym, bardziej naturalnym składzie.
Nie wiem czy kupię ponownie.
Nie wiem czy kupię ponownie.
6. Dove kokosowy żel pod prysznic
Żele Dove bardzo lubię. Ten miał śliczny zapach, który przypadł mi do gustu.
Dobrze oczyszczał, ale nie przesuszał.
Kupię ponownie.
7. Veet krem do depilacji pod prysznic
Kremy Veet z gąbeczką to moje ulubione kosmetyki do depilacji. Pisałam o nich tutaj.
Kupię ponownie.
8. Kiwi odświeżacz do butów
Kolejny produkt, do którego często wracam.
Recenzja.
Kupię ponownie.
9. Avon truskawkowy płyn do kąpieli
Rozczarowanie tego denka. Płyn miał chemiczny zapach i mocno przesuszał skórę.
Nie kupię ponownie.
Kupię ponownie.
9. Avon truskawkowy płyn do kąpieli
Rozczarowanie tego denka. Płyn miał chemiczny zapach i mocno przesuszał skórę.
Nie kupię ponownie.
10. Blend-a-med 3D white luxe wybielająca pasta do zębów
Pasta bardzo fajnie odświeżała, niestety efekt wybielający był znikomy.
Recenzja.
Nie wiem czy kupię ponownie.
11. Yves Rocher morelowy peeling do twarzy
Z działania produktu byłam zadowolona, ale z jego wydajności i ceny już mniej.
Recenzja.
Nie wiem czy kupię ponownie.
12. Essence puder matujący
Bardzo fajny puder, który często nakładam w ciągu dnia. Przy mojej tłustej skórze to must have.
Kupię ponownie.
13. Wibo Elixir nawilżająca pomadka w kolorze nr 06
Bardzo lubiłam tą szminkę, niestety nie jest już dostępna w sprzedaży.
14. Rituals woda perfumowana Fleurs de L’Himalaya
Zapach był ładny i lubiłam go używać, ale szybko mi się znudził.
Nie wiem czy kupię ponownie.
Podsumowując denko, muszę przyznać, że jestem z niego całkiem zadowolona, ponieważ na 14 kosmetyków, tylko 1 (płyn do kąpieli Avon) okazał się niewypałem. Reszta wypadła bardzo dobrze, lub co najmniej przeciętnie.
Czy Wam również udało się ustrzec od bubli?