Listopad do dosyć kontrowersyjny miesiąc pod względem zakupów. Z jednej strony staram się oszczędzać, ponieważ najlepsze wyprzedaże pojawiają się po świętach. Z drugiej strony i tak sporo wydaję, wprawdzie, nie na rzeczy dla siebie, ale upominki dla bliskich. Z uwagi na te dwie sprawy nowości z listopada są dosyć skromne, ale mam pewne plany dotyczące poświątecznego "sale" w sieciówkach i mam nadzieję, że jak w latach poprzednich uda mi się obkupić tanim kosztem :)
W tym miesiącu przybyły mi:
Zestaw wybielający blend-a-med: pasta & przyspieszacz wybielania, otrzymane w ramach testów z Everydayme.
Minimalistyczne zakupy kosmetyczne: mój ulubiony puder fixujący oraz płatki kosmetyczne.
Kardigan F&F, kupiony w bardzo okazyjnej cenie. Polecam ubrania F&F, mam ich już trochę i powiem, że zaskoczyły mnie bardzo dobrą jakością.
Botki Orsay. Kupione za niecałe 70 zł.
Orsay to jeden z moich ulubionych sklepów. Już zacieram ręce na wyprzedaż w sklepie online. Na koniec sezonu letniego uzupełniałam szafę za śmieszne pieniądze i wielu z Was było w szoku, patrząc na ceny (pisałam o tym tutaj). Mam nadzieję, że tym razem zaopatrzę się w grubsze rzeczy odpowiednie na jesień i zimę.
Czy Wasze portfele bardzo boleśnie odczuwają przygotowania do Świąt?
Planujecie zakupy na poświątecznych wyprzedażach?