Niedawno na rynku pojawiła się nowość od Dove w postaci olejku pod prysznic. Kosmetyki tej marki bardzo lubię, zwłaszcza żele po prysznic, dlatego ucieszyłam się z możliwości przetestowania tego produktu.
Olejek do mycia ciała dzięki bogatej formule pielęgnuje skórę podczas kąpieli. Pod wpływem wody olejek zmienia się w kremową piankę, którą usuwa zanieczyszczenia i pozostawia skórę nawilżoną przez 24 godziny, miękką i miłą w dotyku. Zawiera 55% odżywczych olejków by chronić skórę przed wysuszeniem.
Co o kosmetyku pisze producent?
Produkt znajduje się w estetycznej butelce o pojemności 200 ml, a jego cena wynosi ok. 18 zł. Konsystencja jest lejąca, lekko tłusta. Ma mocny, orientalny, męski zapach. Po zmieszaniu go z wodą zapach traci na intensywności. Dla mojego nosa staje się on przyjemniejszy, bardziej subtelny. Po kąpieli jest wyczuwalny na skórze i w łazience.
Podczas prysznica tworzy pianę, ale dosyć delikatną. Do umycia ciała potrzebna jest jego spora ilość. Oczyszcza w miarę dobrze, choć mam wrażenie, że nieco gorzej niż żel czy mydło. Po nałożeniu tworzy ochronną warstwę, która nie jest wyczuwalna po wytarciu ręcznikiem, skóra nie lepi się. Porównując jego działanie do tradycyjnego żelu pod prysznic trzeba przyznać, że skóra jest po nim bardziej nawilżona. W moich odczuciu jest to jednak efekt krótkotrwały.
Na pewno sporym plusem tego kosmetyku jest wysoka zawartość procentowa olejków w składzie. Może być stosowany nie tylko pod prysznicem, ale także podczas kąpieli w wannie. Wystarczy dodać kilka kropel do wody.
Podsumowując: jest to całkiem przyjemny produkt, który pozwala zrezygnować z użycia balsamu do ciała. Przy codziennym stosowaniu znika w błyskawicznym tempie, a do najtańszych nie należy, więc sięgam po niego od czasu do czasu. Dobrze sprawdza się stosowany na zmianę z żelem pod prysznic.
Uwielbiam produkty Dove :) Tego jeszcze jednak nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMam go w zapasach, chyba pora użyć :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest fajny na zimę, gdy skóra jest przesuszona i bardziej wymagająca, jeśli chodzi o pielęgnację :)
UsuńCiekawy produkt, szkoda że nie wiedziałam o nim kiedyś, bo była promocja -50% na Dove w Hebe :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że nie słyszałam o tej promocji.
Usuńwieki nie używałam dove:)
OdpowiedzUsuńLubię Dove więc może się skuszę.
OdpowiedzUsuńdaj znać jak się spisał
UsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju olejki :)
OdpowiedzUsuńostatnio mam przesyt firmą dove i wątpliwe, abym się na coś skusiła
OdpowiedzUsuńPrzesyt blogowy, czy po prostu ostatnio miałaś od nich dużo produktów?
UsuńMam zamiar go wypróbować :) lubię czasem sobie coś odmienić w wannie :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar po niego sięgnać w niedługim czasie.
OdpowiedzUsuńMam go w planach :-)
OdpowiedzUsuńOooo musze go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńLubię takie olejki.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jest niewydajny, ale raz na jakiś czas można dla odmiany w niego zainwestować :) Fajnie, że zapewnia dawkę nawilżenia, zimą jest to bardzo ważne.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą :)
Usuńfajny ten olejek :D
OdpowiedzUsuńCiekawe czy nie pozostawia lepkiej warstwy na wannie.
OdpowiedzUsuńJak będę miała dostęp do wanny to skontroluję jak się sprawdza w kąpieli :)
UsuńSporo osób go chwali więc i ja pewnie się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńOstanio używałam olejku z evree i też wydajność słaba, szybko znikał, odczucia co do działania podobne jak Twoje do tego olejku.
OdpowiedzUsuńNa pewno jest to fajny produkt do stosowania tak raz na tydzień, bo jak piszesz szybko znika :)
OdpowiedzUsuńTego nie miałam, ale ogólnie uwielbiam dodawać olejki do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńNie lubię używać balsamów, dlatego taki olejek byłby dla mnie w sam raz :)
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadam za balsamowaniem się.
UsuńBardzo lubię Dove. Nie kupię jednak przez wzgląd na szybkie zużycie.
OdpowiedzUsuńLubię olejki pod prysznic ;) Ciekawe czy ten bym polubiła ;)
OdpowiedzUsuńTego produktu jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy olejek, pierwszy raz się z nim spotykam
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam olejku pod prysznic :) Pewnie kiedyś wypróbuje.
OdpowiedzUsuńO to dla mnie nowość :) Lubię Dove, ciekawe czy ten olejek by mi podpasował :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie taki olejek wypróbować :)
OdpowiedzUsuńja lubie olejki pod prysznic,daja mi uczucie komfortu i nawilzenia.
OdpowiedzUsuńtego jeszcze nie znam.
Z chęcią bym się skusiła na ten olejek.
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś do mnie trafi
OdpowiedzUsuńMimo wielkiej miłości do Dove,chyba ten olejek nie dla mnie...nie lubię słabo pieniących,ta męska nuta też mnie trochę odstrasza....zatęskniłam za kremem do ciała Dove w słoiczku,muszę sobie sprawić :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt ;) Muszę spróbwać
OdpowiedzUsuńudanej niedzieli:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go , od zapachu aż po działanie :)
OdpowiedzUsuńŻaneta, fajnie, że się u Ciebie sprawdził :)
UsuńKusi mnie ten olejek.
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu zastanawiam się nad zakupem tego olejku.
OdpowiedzUsuń:*
bardzo go lubię
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, nie miałam jeszcze takiego wynalazku :P
OdpowiedzUsuńMoże się na niego skuszę, zwłaszcza, że ostatnio się rozleniwiłam i nie zawsze używam balsamu do ciała :P
OdpowiedzUsuńJa niestety też tak mam :)
Usuń