Jakiś czas temu firma Lirene wypuściła na rynek nowość w postaci podkładu No Mask. Jego innowacyjność miała polegać na połączeniu podkładu z właściwościami pielęgnacyjnymi serum. Dzięki temu zabiegowi podkład miał nadawać, naturalny i zdrowy wygląd, ale także pielęgnować cerę. Sam pomysł bardzo mi się spodobał i z przyjemnością zabrałam się za jego testowanie. Podkładu używam od kilku miesięcy, więc zdążyłam go dobrze poznać.
Produkt znajduje się w niewielkiej, szklanej buteleczce ze złotym, zakręcanym korkiem. Opakowanie nie jest zaopatrzone w pompkę a dziura przez, którą wydostajemy podkład jest spora. Warto nadmienić tutaj, że jego konsystencja jest bardzo lejąca. Po przechyleniu duża ilość wylewa się na dłoń. Niestety takie rozwiązanie jest dla mnie fatalnym pomysłem i do swojej butelki dokręciłam pompkę po Rimmel Wake Me Up (Recenzja).
Posiadam najjaśniejszy odcień z gamy, czyli 01. Nie jest to kolor dla bladziochów, który dodatkowo ma tendencję do ultleniania się. Podkład najlepiej nakłada mi się palcami. Fajnie wtapia się w cerę, dając naturalny efekt. Krycie jest małe, ale można je budować nakładając kolejne warstwy. Nie tworzy efektu maski, daje przyjemne satynowe wykończenie. Nie wchodzi w załamania i nie roluje się. Na mojej bardzo tłustej cerze lepiej się trzyma przy przypudrowaniu i wytrzymuje ok. 4 h. Schodzi równomiernie, bez tworzenia nieestetycznych plam.
Po lewej "goła skóra", po prawej jedna warstwa No Mask po przypudrowaniu.
Jeśli chodzi o działanie pielęgnujące to dobrze zgrywa się z tłustą skórą. Nie wysusza, delikatnie nawilża, więc często nakładam go bez użycia kremu. Powiem szczerze, że polubiłam ten podkład, choć na większe wyjścia się dla mnie nie nadaje, ponieważ mam sporo niedoskonałości. Dobrze się sprawdzi dla osób poszukujących naturalnego efektu. Działanie oceniam pozytywnie, choć sporym minusem jest butelka bez pompki, ciemnienie podkładu oraz wg mnie zbyt wysoka cena ok. 38 zł bez promocji. Za taką kwotę oczekuję znacznie więcej od pokładu oraz jego dłuższej trwałości (zostało mi 3/4 butelki podkładu, w kolorze, który nie nadaje się już do użycia).
Edit: Po ok. 5 miesiącach od otwarcia podkład z jasnego koloru 01, zmienił się we wściekłą pomarańczę. Przy nakładaniu wygląda ok, ale po kilku minutach bardzo ciemnieje/pomarańczowieje. Myślę, że sytuacja mogła mieć miejsce już wcześniej, ale dopiero po czasie to wychwyciłam. Zostało mi jeszcze ok. 3/4 butelki, ale nie mogę go już używać ze względu na kolor.
Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć butelkę z dokręconą pompką po podkładzie Rimmel Wake Me Up oraz to jak podkład wygląda po nałożeniu na dłoń. Dla porównania nałożyłam Rimmel Stay Matte w kolorze 091, którego używam na co dzień.
Miałyście Lirene No Mask? Jakie są Wasze wrażenia?
Fajny pomysł z tą pompką od innego podkładu. Mnie ten podkład w ogóle nie zachwycił Lirene ma lepsze w swojej ofercie.
OdpowiedzUsuńKaś, masz na myśli jakiś konkretny podkład Lirene?
Usuńnajbardziej mi odpowiada Glam&Matt:)
UsuńMam go w zapasach, ale zupełnie o nim zapomniałam. Dziękuję za przypomnienie, choć dla mnie może być sporo za ciemny :/
OdpowiedzUsuńKasiu, musisz mieć spore zapasy, ale dawno do nich nie zaglądałaś, skoro zapominasz co tam się kryje :)
UsuńWinna stawianych zarzutów ;)
UsuńWydaje mi się, że byłby dla mnie za ciemny. Pewnie musiałabym go rozjaśniać.
OdpowiedzUsuńMam kilka za ciemnych podkładów, zastanawiam się czy nie kupić do nich rozjaśniacza. Iwona, czym rozjaśniasz podkłady?
Usuńmam ten podkład, ale obecnie używam innych :) szkoda, że to opakowanie jest jakie jest, wg. mnie w każdym podkładzie powinna być pompka ;)
OdpowiedzUsuńW tych lejących się, zwłaszcza :)
UsuńMuszę sobie skołować próbkę.
OdpowiedzUsuńWarto sprawdzić produkt, przed zakupem pełnowymiarowego opakowania :)
UsuńCiekawe jak sprawdzilby sie na moim mieszancu :)
OdpowiedzUsuńNa tłustych partiach średnio się trzyma, trzeba mocno pudrować.
UsuńWygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuńO cos dla mnie :) aczkolwiek brak pompki mnie troche zniechęca :/
OdpowiedzUsuńMoże producent pomyśli o pompce, wiele osób narzeka na niepraktyczne opakowanie.
UsuńMam ten podkład, ale przeznaczyłam na konkurs bo dla mnie byłby za jasny.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że posłuży komuś innemu :)
UsuńDuży minus za opakowanie i z tego co piszesz, to też za konsystencję, gdyż nie lubię takich zbyt lejących. Nie skusił mnie ten produkt.
OdpowiedzUsuńDla mnie 01 jest zbyt ciemny więc nawet nie próbowałam. Ja za to pewnie polubiłabym się z konsystencją bo wydaje się być podobna do Revlona Colorstay - tej wersji sprzed lat, zanim zrobiła się mega gęsta. Jakiś mam sentyment do tego starego wydania CS ;)
OdpowiedzUsuńCandymona, Revlona nigdy nie miałam, więc nie mogę porównać go do Lirene. Mam teraz sporo podkładów, ale na pewno kiedyś kupię Colorstay, strasznie mnie ciekawi :)
UsuńNie miałam okazji go stosować
OdpowiedzUsuńNie przepadam za podkładami płynnymi, dlatego preferuję minerały :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w linki w poście TUTAJ ? Dzięki <3
Miałam go kupować ale nie do końca jestem przekonana bo opinie są różne
OdpowiedzUsuńu mnie ten gość trzyma ok. 3 godz... potem złazi;/
OdpowiedzUsuńKathy, a pudrujesz go?
UsuńNie wiem czy przy mojej problematycznej cerze zdałby on egzamin :(
OdpowiedzUsuńwątpie kochana...
UsuńMiałam 02 odcień był dobrze dobrany do mojej cery.
OdpowiedzUsuńwydaje się torchę ciemny,ale to może wina oświetlenia
OdpowiedzUsuńAniu, wina światła i puder też był nieco za ciemny dla mnie, ale zobaczyłam to dopiero na zdjęciach.
UsuńNie wiem czy ten podkład bym kupiła :) Ta konsystencja nie jest zbyt zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńPo dokręceniu pompki, konsystencja mi nie przeszkadza. Da się z nią pracować :)
UsuńJakoś nie jestem przekonana do podkładów. Długo ich nie używałam i jakoś nie kuszą mnie.
OdpowiedzUsuńPrzy mojej cerze, podkład to konieczność, choć są dni, że nie używam go w ogóle.
UsuńJakoś nie do końca mnie przekonuje...
OdpowiedzUsuńdla mnie byłby zdecydowanie za ciemny, używam głównie kosmetyków mineralnych i kremów bb
OdpowiedzUsuńŻaneta, jakie kremów BB używasz? U mnie one nie zdają egzaminu :(
UsuńŁadnie wygląda :]
OdpowiedzUsuńMogę Cię prosić o kliknięcie
TUTAJ?
Z góry dziękuję :]
U mnie by raczej nie dał rady, ale sam w sobie prezentuje się ciekawie.
OdpowiedzUsuńSłyszałam własnie, że mocno ciemnieje :/
OdpowiedzUsuńU mnie nie aż tak mocno, ale można to wychwycić.
UsuńMiałam kiedyś jego próbkę i z tego co pamiętam to był całkiem niezły ;)
OdpowiedzUsuńmiałam ochotę kupić, ale ostatecznie zdecydowałam się na nowy podkład catrice
OdpowiedzUsuńKasiu, gdzie kupiłaś Ceatrice? Też mam na niego ochotę :)
UsuńLubie naturalne wykończenia, myślę, że spisałby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie on na 100% będzie za ciemny, więc nawet nie próbuję się z nim zapoznawać ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam , jednak po Twoich zdjęciach widać , ze jest w miarę skuteczny :)
OdpowiedzUsuńwww.noeliademkowicz.blogspot.com
mam i uwielbiam! :D
OdpowiedzUsuńmam, ale jeszcze nie używałam
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu mam ochotę go kupić. :)
OdpowiedzUsuńJednak nie umiem dobrać odpowiedniego koloru.
Wszystkie są jak by za ciemne :)
Pozdrawiam
Nie testowałam, bo niestety gama kolorystyczna bardzo słaba :)
OdpowiedzUsuń3 kolory to zdecydowanie za mało :)
UsuńBardzo go lubię, ale teraz jest za ciemny :( Mam Perfect Tone i ten już jest idealny :)
OdpowiedzUsuńZa ciemny jak dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńNie podobają mi się "wylewane" podkłady bez pompki. Dlatego przestałam korzystać z podkładu z Revlonu.
OdpowiedzUsuńNowa wersja Revlonu ma pompkę :)
Usuńmam ten podkład i faktycznie denerwuje brak pompki :-(
OdpowiedzUsuńMam go ;) całkiem fajny tylko mógłby mieć lepsze krycie ;)
OdpowiedzUsuń