Kosmetyki Yves Rocher jeszcze do niedawna były mi znane głównie ze słyszenia i wpisów na blogach. Sama raczej po nie nie sięgałam ze względu na wysokie ceny w sklepach stacjonarnych. Dzięki kuponowi rabatowemu -100 zł skusiłam się na większe zakupy, które dały mi idealny pretekst do poznania marki. O akcji rabatowej i moim zamówieniu pisałam tutaj. Minęło już sporo czasu i krem, o którym dzisiaj przygotowałam wpis dobija już denka. Czy jestem z niego zadowolona? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie poniżej.
Krem znajduje się w niewielkiej tubce (50 ml) wykonanej z miękkiego, przeźroczystego plastiku. Napisy na opakowaniu są w całości w języku francuskim, ale z tyłu znajduje się niewielka naklejka z nazwą produktu i krótkim opisem po polsku. Szata graficzna jest przyjemna dla oka, choć raczej prosta i niewymyślna. Opakowanie zakończone jest zamknięciem typu klik, które jest wygodne w użytku. Problem może stanowić wyciśnięcie resztek, ale ja często rozcinam opakowanie, ponieważ nie cierpię marnotrawstwa.
Informacje od producenta
Intensywnie odżywiający krem do rąk to kosmetyk pielęgnacyjny do suchej skóry dłoni. Krem intensywnie odżywia dłonie, łagodząc uczucie ściągnięcia skóry, chroni przed czynnikami zewnętrznymi. Bogata i aksamitna konsystencja natychmiast otula dłonie, czyniąc je delikatnymi. Kosmetyk nie pozostawia lepkich dłoni. Formuła kremu bazuje na wyciągu z arniki, który działa ochronnie na skórę i odżywczych właściwościach olejku sezamowego.
Krem ma zbitą konsystencję, ale łatwo się rozsmarowuje. Ma bardzo specyficzny zapach, który przypomina mi trochę rumianek. Dla mnie ten aromat jest neutralny, ale podejrzewam, że znajdą się osoby, którym on się nie spodoba. Produkt dosyć szybko się wchłania i rzeczywiście nie zostawia lepkiej warstwy. Skóra jest zregenerowana i dosyć dobrze nawilżona, chociaż liczyłam na mocniejsze działanie, w końcu w nazwie ma „intensywnie odżywiający”. Niestety maluszek szybko się kończy, co jest jego kolejnym minusem. Kremik spisał się całkiem nieźle, ale nie wiem czy jeszcze do niego wrócę ze względu na niską wydajność.
Skład
Aqua, Glycerin, Coco-Caprylate, Cetyl Alcohol, Stearic Acid, Methylpropanediol, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Vitis Vinifera Seed Oil, Pentaerythrityl Distearate, Hydrogenated Coconut Oil, Dimethicone, Sesamum Indicum Seed Oil, Arnica Flower Extract, Phenoxyethanol, Ceteareth-33, Parfum, Carnauba Wax, Xanthan Gum, Alcohol, Sorbic Acid, Tocopheryl Acetate, Alantoin, Sodium Hydroxide, Linalool
Pierwsze spotkanie z kosmetykami Yver Rocher uważam za udane. Intensywny krem do rąk jest całkiem przyzwoity, choć przyznam, że oczekiwałam od niego nieco mocniejszego działania. Jego cena regularna to 17,90 zł/50 ml.
Miałyście/liście kremy do rąk Yves Rocher? Jak oceniacie produkty tej marki?
jak na krem do rąk cena dość wysoka
OdpowiedzUsuńFaktycznie cena dosyć wysoka jak za krem do rąk :o
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu, natomiast zaopatrzyłam się ostatnio w ich krem do rąk ze świątecznej edycji :) Jestem ciekawa jak się będzie sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńCzekam w takim razie na recenzję :)
UsuńPowiem szczerze że jak na taką wydajnośc i braku efektu wow nie wiem czy bym się zdecydowała, szczególnie że moje ręce potrzebują na prawdę nawilżenia, odżywiania, gdyż notorycznie sprzątam :D i to bez rękawiczek :D
OdpowiedzUsuńCiekawy ale dosyć drogi jak na taką pojemność i samo działanie
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego kremu z YR
OdpowiedzUsuńJa wcale nie znam produktów Yves Rocher. Jakoś jeszcze się nie złożyło :>. Cena w stosunku do pojemności i działania taka sobie. Można w tej kwocie kupić lepsze i bardziej wydajne kremy.
OdpowiedzUsuńCandymona, muszę Ci przyznać rację.
UsuńJak dla mnie troszkę za mały. Kocham jednak produkty YR i chętnie bym wypróbowała- niczym mnie jeszcze nie zawiedli.
OdpowiedzUsuńdość wysoka cena, zwłaszcza za taką pojemność :(
OdpowiedzUsuńNie miałam tego kremu
OdpowiedzUsuńZnam markę YR, no cena ładna za taką pojemność :P osobiście bym nie dała tyle, nie ma opcji :P mam jeden krem do rąk od nich, kupiłam rok temu na wyprzedaży zimowej, może przy tej zimie go otworzę, dałam chyba 7 zł :) ale ich żele pod prysznic i balsamy uwielbiam nie ma co! :)
OdpowiedzUsuńznam ale nigdy nie miałam nic z tej marki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę cudownego tygodnia :)
ANRU,
te promocje Yver Rocher ą niesamowite, nie miałam jedynek nigdy ich kosmetyków. mam zapasy
OdpowiedzUsuńJa mam mieszane odczucia, co do ich produktów :). Część mają fajną, natomiast jest sporo takich średnich, tak jak tutaj :)
OdpowiedzUsuńLubię tę markę :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałąm jeszcze niczego z tej marki, moze kkiedyś sie na niego skusże, ale narazie kremó do rak mam sporo :D
OdpowiedzUsuńMiałam go i byłam zawiedziona. Dla mnie był zdecydowanie za słaby :(
OdpowiedzUsuńMiałam krem z YR, ostatnio nawet pisałam post mój po jakimś czasie zrobił się śmierdziuchem którego ledwo wykończyłam na nogi, pierwszy raz tak miałam.... Ale ogólnie markę bardzo lubię i chyba najbardziej żele.
OdpowiedzUsuńWidziałam Twój wpis, dobrze, że mój nie zdążył "zaśmierdnąć", szybko go zużyłam :)
UsuńFirmę bardzo lubię nie miałam jeszcze jej kremu; )
OdpowiedzUsuńRaczej bym się nie skusiła. Trochę drogi jak na taką pojemność.
OdpowiedzUsuńz YR lubię odżywkę z olejem jojoba :) a kremu nie znam, ale na razie mam zapas :)
OdpowiedzUsuńOdżywkę do włosów? Jeśli tak, to póki co jej nie poznam. Mam spory zapach kosmetyków do włosów.
UsuńZ YR to ja lubię tylko płyn dwufazowy do demakijażu z bławatkiem :)
OdpowiedzUsuńAaaa i żele do kąpieli i to na tyle :)
Reszta jakoś nie przypadła mi do gustu.
W żele też się zaopatrzyłam przy okazji ostatnich zakupów :)
Usuńnie wiem dlaczego jakoś nigdy yr mnie nie skusił, a coraz częściej widzę u nich bardzo fajne kosmetyki
OdpowiedzUsuńMnie oststnio kosmetyki YR również bardzo przypadły do gustu :)
OdpowiedzUsuńLubie kosmetyki z tej firmy
OdpowiedzUsuńMasz jakichś ulubieńców?
UsuńNie znam tych produktów. Nie miałam okazji jeszcze niczego używać z tej marki. Nie jest aż tak drogi ten krem. Już myślałam, że kosztuje 50-100 zł :D
OdpowiedzUsuńTyle to bym nie dała za krem do rąk.
Usuńcena jest straszna.. kremy 200 ml z 4 pór roku są po 4 zł...
OdpowiedzUsuńUżywałam i zużyłam ze 3 opakowania :). Z samego działania kosmetyku byłam bardzo zadowolona, ale no właśnie...TEN zapach strasznie mnie drażnił ^^.
OdpowiedzUsuńwow to nieźle;|D
Usuńcena trochę odpycha
OdpowiedzUsuńOd dawna nie miałam niczego z YR :)
OdpowiedzUsuńNie miałam kremu do rąk tej firmy.
OdpowiedzUsuńNie znam go, mój naj, to ten z Sylveco :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale niewykluczone, że kiedyś kupię z ciekawości.
UsuńLubię te kremy, teraz też mam taki! W ogóle mam sporo od nich, ale ja ich oceniam jako średnich gdy chodzi o ceny. Najtańsze kosmetyki, jakieś po 4 złote, mają takie składy, że tylko ktoś, kto zupełnie nie zna się na kosmetykach, może się nimi zachwycać. YR ma rzeczy bardziej i mniej udane, ja bardzo lubię też dwufazowy żel do oczu z bławatkiem i szampon w kremie bez piany :)
OdpowiedzUsuńDość wysoka cena. :)
OdpowiedzUsuńoj nie, jakoś nie przemawia do mnie ;)
OdpowiedzUsuńja zimą potrzebuje jakiegoś mega kremu :D kostki na dłoniach mam jak papier ścierny :( i nie mogę sobie z nimi poradzić!
OdpowiedzUsuńTaki bardziej do torebki, albo wersja turystyczna w sam raz na wyjazd ;)
OdpowiedzUsuńA very interesting post !!! I like your blog and for this I stay as follower, I hope you follow me too!!!
OdpowiedzUsuńWe'll be in touch!!!!
A ja nigdy nie używałam tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię kremów do rąk z tej serii.
OdpowiedzUsuńJa od YR uwielbiam żele pod prysznic są takie pachnące... ;)
OdpowiedzUsuńLiczą sobie :)
OdpowiedzUsuńmiłej soboty kochana:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię lawendowy peeling do stóp tej marki, mają też całkiem niezły balsam samoopalający, choć lubi smużyć. Większość produktów jednak jakoś mnie nie kusi.
OdpowiedzUsuńNiestety mało znam produktów tej marki :(
OdpowiedzUsuń