Przygotowując kolejny wpis z nowościami ciężko mi uwierzyć, że czas leci tak szybko. Od kilku lat mam wrażenie, że galopuje jak szalony. Może to za sprawą codziennej rutyny? Dużej ilości zajęć? Co o tym myślicie?
Wracając do tematu przewodniego posta, zapraszam do oglądania nowości, które trafiły do mnie w zeszłym miesiącu. W porównaniu z wrześniem nie poszalałam z ubraniowymi zakupami, ale myślę, że odbiję to sobie na poświątecznych wyprzedażach. Poza tym trafiło do mnie kilka kosmetyków, z resztą sami zobaczcie.
Wracając do tematu przewodniego posta, zapraszam do oglądania nowości, które trafiły do mnie w zeszłym miesiącu. W porównaniu z wrześniem nie poszalałam z ubraniowymi zakupami, ale myślę, że odbiję to sobie na poświątecznych wyprzedażach. Poza tym trafiło do mnie kilka kosmetyków, z resztą sami zobaczcie.
Malinowy sweterek Orsay.
Klasyczne jeansy Orsay.
Stanik sportowy F&F i pasek House.
Nowości Dove, które dostałam w ramach akcji testerskiej.
Drobiazgi z Rossmanna.
Testowanie jogurtów Zott Natur Primo z trnd.
Żelowy kompres. Niestety kontuzja stopy nadal daje o sobie znać.
Próbki Seni oraz Fairy.