Okres jesienno-zimowy to ciężki czas dla wielu z nas. Dni stają się krótkie, zimne i deszczowe. Człowiekowi brakuje naturalnego światła, zwłaszcza, jeśli wstaje rano, gdy jest jeszcze ciemno a do domu wraca, gdy słońce już zaszło. U mnie dodatkowo dochodzą problemy z częstymi bólami głowy, które wywołane są przez zmiany ciśnienia i pogody. Najchętniej w takie dni zagrzebuję się w ciepły koc, z tabliczką czekolady i kawą. Do tego ulubiony serial lub książka i tak mija mi czas wolny. Nie ma nic złego w leniuchowaniu po pracy, o ile nie zdarza się to nagminnie. Praca to jedno, ale trzeba też ogarnąć inne rzeczy; zakupy, sprzątanie, gotowanie itp. Myślę, że warto wypoczywać w taki sposób, aby nie popadać w jesienną apatię i notoryczny brak motywacji do czegokolwiek. Jak to zrobić? Mam dla Was kilka sposobów na odzyskanie energii do życia w te ciemne i smutne dni.
1. Aktywność fizyczna przede wszystkim
Odkąd zaczęłam regularnie ćwiczyć, zauważyłam dużą poprawę w swoim samopoczuciu. Czuję się lepiej, mam więcej energii. Dodatkowo praca nad sobą daje mi satysfakcję i zachęca do dalszych wyzwań. Nie każdy lubi ćwiczyć w pojedynkę, więc polecam zajęcia grupowe typu fitness, joga lub moje ostatnie odkrycie: zumbę. Szybki i żywiołowy taniec, nie tylko pozwala na spalenie kalorii, ale także poprawia humor.
2. Energetyczna muzyka pomaga w codziennych obowiązkach
O ile przyjemniejsze staje się sprzątanie przy akompaniamencie ulubionego zespołu. Można uwinąć się z obowiązkami, a jednocześnie naładować się potężną dawką optymizmu. Podśpiewywanie i tańczenie w trakcie mile widziane :)
3. Spotkaj się ze znajomymi
Siedząc samemu w domu łatwo popaść w depresję, ale od czego masz przyjaciół i znajomych? Człowiek jest zwierzęciem stadnym i tak ma, że czasem po prostu musi się wygadać. Zamiast zamykać się w 4 ścianach, zadzwoń do dawno niewidzianej koleżanki i zapytaj czy nie ma ochoty wyskoczyć na kawę, może i ona potrzebuje wsparcia w walce z jesienną chandrą?
4. Wyskocz na zakupy
Nic nie poprawia kobiecie samopoczucia tak jak zakupy. Powiedzenie znane od lat, więc musi w sobie skrywać choć ziarno prawdy. Fajnie urwać się od czasu do czasu na shopping i sprawdzić sobie nowy ciuch lub wymarzony kosmetyk. Pamiętaj, jednak żeby nie przesadzać z częstotliwością, bo Twój portfel może tego nie znieść najlepiej.
Jakie są Wasze patenty na jesienną chandrę?
Nie lubię jesieni, ale ratuje mnie czytanie książek oraz filmy i seriale :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam sprzątać w rytm muzyki, spotykać się ze znajomymi, uwielbiam też zakupy :))
OdpowiedzUsuńMuzyka i dobra książka to moje lekarstwa :) No dobra, troszkę czekolady też nie zaszkodzi :D
OdpowiedzUsuńCzekolada też mi towarzyszy, choć staram się ograniczać ;)
UsuńA ja bardzo lubię jesień, za to, że szybko jest ciemno, że mogę pić mnóstwo herbaty i siedzieć w pokoju z zapalonymi świeczkami i światełkami :)
OdpowiedzUsuńbloguję, czytam, woski palę, o! Muszę się na saunę wybrać
OdpowiedzUsuńTeż lubię palić pachnące świece wieczorami, wosków nie kupuję, bo nie mam kominka.
UsuńPiję dobrą kawę i jem słodycze :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam ten jesienno zimowy czas i czuję się lepiej niż w upalne lato ;)
OdpowiedzUsuńmnie upalne lato też męczy ale jest więcej słoneczka wtedy
UsuńO tak, muzyka dobrze na mnie wpływa w okresie jesiennym :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś poklikać w linki w poście TUTAJ ? Dzięki :*
Sport jak najbardziej pomaga ♥
OdpowiedzUsuńJa śmigam na zumbę i od razu mam lepszy humor ;D
Lubię zumbę, to dla mnie potężna dawka energii :)
UsuńDlatego nie lubię deszczowych, jesiennych dni.. ale jakoś sobie radzić trzeba :P Zakupy zawsze pomagają :D Dobra muzyka, czy książka- jak najbardziej na plusie :D
OdpowiedzUsuńU mnie to będzie dobra kawa i zakupy :D
OdpowiedzUsuńNo i ewentualnie od czasu do czasu dobry film jak znajdę czas :D
ha zakupy no jest to;D
OdpowiedzUsuńMi w tym czasie bardzo pomaga aktywność fizyczna, jak się trochę poruszam to od razu samopoczucie się poprawia :)
OdpowiedzUsuńzakupowy szał pomaga na zły nastrój ;D
OdpowiedzUsuńLubię od czasu do czasu poszaleć na zakupach.
Usuńkubek dobrej kawy i chwila dla siebie to mój przepis na pozbycie się jesiennej depresji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego popołudnia :)
ANRU,
Kocyk, gorąca kawa i da się przeżyć:P
OdpowiedzUsuńo tak:D
UsuńAwesome post! Autumn it's amazing ***
OdpowiedzUsuńGreat blog! I'm following you! Follow back? <3
Kisses
http://omundodajesse.blogspot.pt
Małe dziecko w domu nie pozwala na chandrę ;)
OdpowiedzUsuńzawsze znajdzie się powód do radości, każdego dnia taki znajduję:)
OdpowiedzUsuńŚwietne nastawienie, tak trzymaj :)
UsuńJesien to dla mnie byle jaka pora - z jednej strony ją lubię, z drugiej mam jej serdecznie dość.
OdpowiedzUsuńJa przyznaję bez bicia, że nie przepadam za jesienią.
UsuńJa jesienią staram się przede wszystkim nie siedzieć w domu, tylko wychodzić na spacer do parku czy nawet na zakupy. Gdy za dużo siedzę w domu to dopada mnie jesienna depresja. :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, warto się ruszyć z mieszkania :)
UsuńMój sposób? Wyśpij się, zrób sobie kawę (więcej kawy) i oglądaj cały dzień serial prytulona do swojego mężczyzny. Polecam!
OdpowiedzUsuńKawa to moje paliwo ;)
UsuńWszystko co wypisałaś właśnie robię,jeszcze dobry film,ciepła herbata i to wszytsko :D
OdpowiedzUsuńfajnie, że masz takie nastawienie :)
OdpowiedzUsuńświetny post! sama robie to o czym napisałaś :)
OdpowiedzUsuńświetny blog! może wspólna obserwacja ? :*
To jest racja - sto razy lepiej się sprząta przy muzyce :)
OdpowiedzUsuńJa niestety w tygodniu jak wrócę ze szkoły, to po chwili odpoczynku muszę robić lekcje, co zajmuje mi naprawdę sporo czasu, więc na nic innego nie mam już nawet sił, tylko czasem jeszcze zerknę na bloga. :) Na szczęście w weekendy ratują mnie spotkania ze znajomymi. :D
OdpowiedzUsuńCzasem chciałabym wrócić do czasów, gdy moim jedynym zmartwieniem były lekcje do odrobienia.
UsuńO tak te punkty pomagają w jesieni, ja bym dodała jeszcze umilacze do palenia w kominku czy towarzystwo mruczącego kota :)
OdpowiedzUsuńI ja zamieściłam już wpis o jesiennej chandrze- jestem ciekawa, która z nas zgarnie kupon :D
OdpowiedzUsuńJak już muszę sprzątać, obowiązkowo przy świetnej muzyce. Mnie doskonale poprawia humor czas spędzony z mężem, w domu, pod ciepłym kocem, z kubkiem pysznego kakao...
OdpowiedzUsuń