Nie wiem jak u Was, ale u mnie popękane kąciki ust pojawiają się regularnie. Wystarczy, że mam trochę więcej stresu w pracy i bach – usta są spierzchnięte i popękane. Problem jest uciążliwy, ale można sobie z nim poradzić. U mnie dobrze sprawdza się Blistex w słoiczku nakładany na pęknięcia lub maść z witaminą A. Ta druga jest łatwo dostępna (praktycznie w każdej aptece) i niedroga, a oprócz tego zastosowania ma także inne, dlatego postanowiłam poświęcić jej dzisiejszy wpis.
W mojej kosmetyczne już od jakiegoś czasu gości maść witaminowa Gorvita. Znajduje się w praktycznej tubce o pojemności 20 ml. Opakowanie jest zakończone „dzióbkiem”, dlatego łatwo nakładać ją na usta. Jej cena waha się w granicach ok. 6-8 zł.
Co mówi producent?
Zawarte w maści naturalne składniki łagodzą podrażnienia, otarcia i uszkodzenia naskórka wywołane różnymi czynnikami zewnętrznymi. Przyspieszają proces jego regeneracji. Działają nawilżająco. Regenerująco i przeciwpodrażnienowo. Maść twarzy na skórze ochronny film oraz przywraca jej elastyczność i witalność.
Skład
Aqua, Glycerin, Glyceryl Stearate, Caprylic/Capric Trigliceride, Stearyl Alcohol, Cetyl Ricinoleate, Aloe Vera Extract, Isopropyl Mirystate, Glycine Soja, Carthamus Tinctorius, Linoleic Acid, Tocopherol, Retinyl Palmitate, Allantoin, D-panthenol, DMDM Hydantoin.
Kosmetyk ma działanie mocno regenerujące. Świetnie sprawdza się na przesuszone usta oraz jak już wspomniałam, na popękane kąciki. Ma lekką konsystencję i dobrą wydajność. Maść Gorvita jest mniej treściwa niż typowa maść z witaminą A dostępna w aptece. Nie pozostawia ciężkiej, tłustej i lepiącej warstwy. Z uwagi na swoje działanie może być także stosowana na problematyczne, przesuszone partie ciała. U mnie są to obszary między palcami u rąk, z którymi kremy nie do końca sobie radzą. Moim zdaniem jest to produkt, który warto mieć, zwłaszcza na nadchodzące chłodne dni.
Znacie ten produkt? Sięgacie czasem po maść z witaminą A?
Bardzo często sięgam po tego typu maście :) taki mój niezbędnik :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo dobrego o maściach witaminowych, ale jeszcze jej nie mam, pewnie kupię kiedy popękają mi usta znając mnie :)
OdpowiedzUsuńTa ma bardzo dobre opakowanie w przeciwieństwie od tej maści z hasco. Opakowanie masci mi się rozwaliło.
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadam za tymi aluminiowymi tubami.
UsuńMaść z witaminą A bardzo często u mnie gości :)
OdpowiedzUsuńW okresie zimowym najczęściej mam pod ręką :)
OdpowiedzUsuńeh ja mam teraz zajadę;(
OdpowiedzUsuńW okresie jesienno -zimowych zawsze robię bobie kurację dziennie łykam witaminę A i mam problem zajadów z głowy.
OdpowiedzUsuńU mnie na popękane kąciki ust nie ma nic lepszego niż wieczorna uczta owocowa - jabłka, gruszki, pomarańcze itd. i wszystko wraca do normy :D
OdpowiedzUsuńJak tu jeść pomarańcze i jabłka, jak sok w kontakcie z pęknięciem powoduje pieczenie...
Usuńchyba sobie sprawię ;)
OdpowiedzUsuńnie chyba acz na pewno:D
UsuńFajne opakowanie i ile witamin, myślę że warto spróbować :D
OdpowiedzUsuńAkurat z popękanymi kącikami ust nie mam problemów, co innego nadmiernie wysuszone, spierzchnięte całe usta. Wtedy też sięgam po pomadki z apteki, niż z drogerii, przynoszą ulgę:)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się taka maść w awaryjnych sytuacjach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie witaminowe maści na jesień i zimę :)
OdpowiedzUsuńja tą maścią wyleczyłam krostki na ramionach:)
OdpowiedzUsuńKrostki powiadasz, ciekawe czy się sprawdzi u mnie w takim zastosowaniu.
Usuńznam ją, bardzo sobie cenię:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że jest warta zakupu.
OdpowiedzUsuńMam inną maść z witaminą A i bardzo ją lubię. Jest uniwersalna i zawsze musi być u mnie w domu :)
OdpowiedzUsuńMaść witaminowe uwielbiam. Wybieram zazwyczaj te z większą dawką retinolu. Kładę ją często na okolicę oka i świetnie działa :)
OdpowiedzUsuńKiedy ja nie umiałam poradzić sobie z popękanymi kącikami to doradzono mi oczywiście smarowanie maścią ale przyjmowanie także witaminy B ;)
OdpowiedzUsuńMoże wspólna obserwacja ?
Zapraszam na --> Mój Blog
Bardzo przydatny produkt :)
OdpowiedzUsuńZapraszam-Mój blog
jeszcze jej nie miałam:D
OdpowiedzUsuńnie znałem wcześniej :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz ją widzę, ale chętnie się skuszę
OdpowiedzUsuńZawsze leży w mojej apteczce :D
OdpowiedzUsuńwypróbuję, ja zawsze mam w domu zwykłą maść z witaminą a
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem do ust jest carmex ale ten produkt bym przetestowała
OdpowiedzUsuńCarmex też lubię, pod warunkiem, że nie jest w tubce. Słoiczek i sztyft się świetnie spisują.
Usuńnie miałam tej maści.
OdpowiedzUsuńSandicious
o! fajna sprawa, a nigdy jej nie miałam! dzięki za cynk :)
OdpowiedzUsuńO tym produkcie nie słyszałam, ale dobrze wiedzieć, że istnieje. Jesienią na usta na noc nakładam wazelinę i ona mi pomaga przetrwać chłodne dni:)
OdpowiedzUsuńWazelina się sprawdza u mnie tak sobie, działa bardzo powierzchownie i krótkotrwale.
UsuńGorvita ma fajne produkty, ciekawe jak sprawdzi sie ten produkt, na problemy skórne polecam suplementacje witaminy B
OdpowiedzUsuńNie przepadam za suplementami diety, choć przyznam, że zdarza się, że je zażywam.
Usuńo taką właśnie w domku posiadam, dobry wybór :)
OdpowiedzUsuńhttp://carolineworld123.blogspot.com/
bardzo lubię takie maści :)
OdpowiedzUsuńZnam, ale nie używam - za to moje koleżanki ją uwielbiają.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry produkt:)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam takiej maści, ale o niej zapomniałam, teraz- dzięki Tobie skuszę się na kolejną tubeczkę :)
Kiedy na zewnątrz robi się mroźno warto w swojej kosmetyczce mieć taki uniwersalny produkt.
Pozdrawiam, zapraszam na mój najnowszy wpis oraz zachęcam do udziału w rozdaniu i zaobserwowaniu mojego bloga. Zostaw link w komentarzu- chętnie odwiedzę Cię ponownie :)
sprawie sobie;)
OdpowiedzUsuńW okresie jesienno-zimowym takie produkty to niezbędnik apteczki.
OdpowiedzUsuńCoś czuję że zimą to będzie mój najlepszy przyjaciel :)
OdpowiedzUsuńhttps://roseaud.blogspot.com/
zapisuje na listę zakupową :P w zimne dni mam mega spekane usta
OdpowiedzUsuńIdzie zima, to i usta będą pękać :)
OdpowiedzUsuńMaść z wit. A, to moje must have. Używałam już chyba do wszystkiego, do regeneracji ust, do pielęgnacji skórek, pod oczy, do stóp. Świetna jest. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mi sie przyda na moje zajady ktore nieraz mi sie pojawiaja w kacikach ust :/
OdpowiedzUsuńUwielbiam maść z witaminą A, od jesieni do późnej wiosny zawsze mam ją w domu. Ta z GorVita ciekawa, aczkolwiek nie widzę potrzeby stosowania w niej jako konserwantu pochodnej formaldehydu :(
OdpowiedzUsuńtaka maść to konieczność jesienią :)
OdpowiedzUsuń