Kosmetyki Tołpa bardzo lubię i z biegiem czasu coraz lepiej poznaję ich asortyment. Trafiły mi się produkty, które się nie sprawdziły, ale nie zniechęciły mnie do marki, bo regularnie odkrywam też perełki. Dzisiaj chciałam się podzielić z Wami opinią o jednym z fajniejszych mazideł Tołpa, a jest nim peeling do ciała z dziką różą.
Zdzierak znajduje się w zakręcanym słoiczku zabezpieczonym folią. Plastikowe opakowanie zawiera 180 g solnego peelingu, który kosztuje ok. 36 zł. Po ściągnięciu wieczka poczujemy piękny, słodki, otulający zapach. Nie jest duszący, a podczas stosowania wypełnia łazienkę. Konsystencja jest zwarta i gęsta. Oleista warstwa jest wyczuwalna, ale nie oddziela się od reszty. Produkt posiada sporo peelingujących drobinek, przez co jest dosyć mocny. Dobrze usuwa martwy naskórek, pozostawiając skórę gładką i nawilżoną. Dzięki olejkom, użycie balsamu nie jest koniecznie.
Ten botaniczny peeling-masaż ma komfortową, olejową konsystencję i otulający zapach. Odnawia, regeneruje i wygładza. Masuje i ujędrnia ciało. Eliminuje suchość i szorstkość. Pozostawia na skórze odżywczy film.
Informacja od producenta:
Ten botaniczny peeling-masaż ma komfortową, olejową konsystencję i otulający zapach. Odnawia, regeneruje i wygładza. Masuje i ujędrnia ciało. Eliminuje suchość i szorstkość. Pozostawia na skórze odżywczy film.
Skład
Ethylhexyl
Stearate, Sea Salt, Salt, Silica, Macadamia Ternifolia Seed Oil,
Polysorbate 20, Parfum, Peat Extract, Rosa Hybrid Flower Extract,
Propylene Glycol, Aqua. Minusem tego peelingu jest dosyć wysoka cena, zwłaszcza biorąc pod uwagę wydajność (myślę, że starczy mi na ok. miesiąc). Natomiast biorąc pod uwagę działanie, skład i zapach, na pewno jest to produkt godny polecenia, do którego z chęcią wrócę w przyszłości.
Znacie ten peeling? Czujecie się skuszeni?
fajny skład, najważniejsze, że nie ma parafiny. ja nie zna za bardzo kosmetyków Tołpy. muszę to nadrobić
OdpowiedzUsuńDziwię się, że jeszcze nic z Tołpy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńOj nawet go jeszcze nigdy nie widziałam.
OdpowiedzUsuńto teraz oto jest on:D
Usuńwygląda fajnie, ale cena troszkę zniechęca.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam niczego z Tołpy :(
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że etykietka kusi, chociaż Tołpa sama w sobie odstrasza mnie na kilometr.
OdpowiedzUsuńDlaczego?
UsuńSzkoda, że solny :P
OdpowiedzUsuńMnie nawet kusi :D
OdpowiedzUsuńKocham peelingi :) i te solne i cukrowe :) ten mnie kusi bardzo :)
OdpowiedzUsuńJa teraz używam z body shop cukrowo solny i jest cudny a skład rewelka :)
Peelingi i masełka TBS mnie ciekawią, ale jak dotąd nie miałam okazji wypróbować.
UsuńJa zazwyczaj używam peelingów cukrowych, ale z chęcią bym poznała ten :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi na bazie cukru lub soli i olejków :) Ale ceny ich wysokie więc zazwyczaj robię je sama w domu :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie cena kupiłabym go już za samą nazwę i wygląd *-*
OdpowiedzUsuńDawno nie używałam kosmetyków Tołpy, jakoś przestały mnie kusić ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam nic z tej firmy, a tyle o niej słyszałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
ANRU
Wolę chyba peelingi z Joanny :)
OdpowiedzUsuńodkąd poznałam peelingi z Barwy to już chyba żadne inne mnie nie skuszą :D
OdpowiedzUsuńO jakie peelingi konkretnie chodzi?
Usuńswego czasu, dosłownie go wielbiłam :) balsam-kokon równiez :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym balsamem :)
UsuńCena trochę za wysoka jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńCena - gigant niestety.. ale kusi mnie ten zapach, musi być niesamowity!
OdpowiedzUsuńZapraszam do konkursu :) http://cosska-life.blogspot.com/2016/07/21-konkurs_24.html
Nie wiem, czy zapach by mi się spodobał
OdpowiedzUsuńJeszcze nie dane mi było stosować kosmetyków tej firmy.
OdpowiedzUsuńLubię Tołpę, ale czasem jak zapodadzą cenę :D ale chyba nie skuszę się na ten peeling, są inne, tańsze i dobre kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tym produktem.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się:)!
OdpowiedzUsuńJa nigdy sie z tym produktem nie spotakałm
OdpowiedzUsuńmozesz poklikac u mnie ? marrstyle.blogspot.com
za taką cenę bym nie brała;p
OdpowiedzUsuńNie ma co ukrywać, cena jest sporym minusem tego peelingu.
UsuńNie znam, ale chętnie bym przetestowała ;)
OdpowiedzUsuńmam krem do dłoni z tej linni i pachnie obłędnie ;D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie peelingi :)
OdpowiedzUsuńMiałam krem do rak z dzikiej róży i pachniał obłędnie :)
OdpowiedzUsuńZapach bardzo mi się podoba i tak sobie myślę, że krem do rąk pachnący czarną różą to by była fajna rzecz :)
Usuńbardzo lubię kosmetyki Tołpy- ten peeling oceniam bardzo pozytywnie
OdpowiedzUsuńmiałam ten peeling, był mega!
OdpowiedzUsuńjeszcze go nie miałam , ale moja znajoma kiedyś mi go poleciła więc może i wypróbuję za jakiś czas ;)
OdpowiedzUsuńNie widziałam go dotychczas, ale skład mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny skład
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki tej firmy aczkolwiek dawno już nie miałam nic od nich.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jego zapachu, bardzo lubię w peelingach taką konsystencje i tą lekką olejstą warstwę :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam go jeszcze, ale prezentuje się całkiem obiecująco:)
OdpowiedzUsuń