Lipiec dobiega końca i w siódmej części tegorocznego projektu denko, mogę się pochwalić całkiem sporymi zużyciami. Miesiąc minął błyskawicznie i sama jestem zaskoczona, że udało mi się zgromadzić taką ilość pustych opakowań. Śmieci właśnie wylądowały w koszu, a Was zapraszam na przegląd zdenkowanych produktów.
1) Pharmaceris drenujący peeling antycellulitowy
Mocny zdzierak o ładnym, świeżym zapachu.
Kupię ponownie.
2) Skino żel do golenia
Dobra jakość w niskiej cenie. Byłam z niego zadowolona, ale ostatnio wdrożyłam metodę golenia na odżywkę do włosów, więc z żeli i pianek rezygnuję na jakiś czas.
Kupię ponownie.
3) Dove pistacjowy żel pod prysznic
Żele Dove bardzo lubię, są kremowe, dobrze się pienią i nie wysuszają skóry.
Kupię ponownie.
4) Saela piwne mydło w płynie
Bardzo lubię jego zapach i działanie. Cena wysoka, ale od czasu do czasu można sobie pozwolić na taką przyjemność. Recenzja.
Nie wiem czy kupię ponownie (ok. 40 zł / 500 ml)
5) Head&Shoulders szampon z olejkiem z migdałów
Szampon przeciwłupieżowy, nawilżający skórę głowy. Nawilżenia niestety nie zauważyłam, więc stosowałam go max. 2 razy w tygodniu.
Nie wiem czy kupię ponownie.
6) Maybelline lash sensational
Tusz, który skradł moje serce. Początkowo jest dosyć rzadki, ale po jakimś czasie nabiera idealnej konsystencji i świetnie podkreśla rzęsy.
Kupię ponownie.
7) Kneipp balsam pod prysznic
Produkt niestety mnie rozczarował. Więcej o nim znajdziecie tutaj.
Nie kupię ponownie.
8) Świtpharma żel antybakteryjny do rąk
Przydatny gadżet, zawsze mam go w torebce.
Recenzja.
Kupię ponownie.
9) Eveline antycellulitowe serum liftingujące
Ładny zapach i dobre działanie, sprawiły, że polubiłam ten kosmetyk. Niestety szybko się skończył i trochę żałuję, że cena nie jest niższa.
Nie wiem czy kupię ponownie.
10) Veet krem do depilacji z gąbeczką
Najlepszy krem do depilacji jaki dotąd miałam. Kupuję regularnie, choć ubolewam nad faktem dosyć wysokiej ceny.
Kupię ponownie.
11) Organic Ocean żel do mycia twarzy
Ładnie pachnie, dobrze oczyszcza i nie przesusza skóry. Więcej o nim znajdziecie tutaj.
Kupię ponownie.
12) Uriage roll on pod oczy
Uwielbiam aplikator z chłodzącą kulką. Przyjemny w użytkowaniu i niezwykle wydajny. Recenzja.
Kupię ponownie.
13) Sensique puder matujący
Kiedyś bardzo go lubiłam, dzisiaj mam wrażenie, że moje wymagania wzrosły. Na pewno jest to dobry kosmetyk w tej półce cenowej, jednak gdy dysponuję większą kwotą wolę kupić coś innego.
Tusz, który skradł moje serce. Początkowo jest dosyć rzadki, ale po jakimś czasie nabiera idealnej konsystencji i świetnie podkreśla rzęsy.
Kupię ponownie.
7) Kneipp balsam pod prysznic
Produkt niestety mnie rozczarował. Więcej o nim znajdziecie tutaj.
Nie kupię ponownie.
8) Świtpharma żel antybakteryjny do rąk
Przydatny gadżet, zawsze mam go w torebce.
Recenzja.
Kupię ponownie.
9) Eveline antycellulitowe serum liftingujące
Ładny zapach i dobre działanie, sprawiły, że polubiłam ten kosmetyk. Niestety szybko się skończył i trochę żałuję, że cena nie jest niższa.
Nie wiem czy kupię ponownie.
10) Veet krem do depilacji z gąbeczką
Najlepszy krem do depilacji jaki dotąd miałam. Kupuję regularnie, choć ubolewam nad faktem dosyć wysokiej ceny.
Kupię ponownie.
11) Organic Ocean żel do mycia twarzy
Ładnie pachnie, dobrze oczyszcza i nie przesusza skóry. Więcej o nim znajdziecie tutaj.
Kupię ponownie.
12) Uriage roll on pod oczy
Uwielbiam aplikator z chłodzącą kulką. Przyjemny w użytkowaniu i niezwykle wydajny. Recenzja.
Kupię ponownie.
13) Sensique puder matujący
Kiedyś bardzo go lubiłam, dzisiaj mam wrażenie, że moje wymagania wzrosły. Na pewno jest to dobry kosmetyk w tej półce cenowej, jednak gdy dysponuję większą kwotą wolę kupić coś innego.
Recenzja.
Nie wiem czy kupię ponownie.
Oto moja lipcowa (szczęśliwa) trzynastka. Wiele produktów przypadło mi do gustu. Muszę wybrać się do drogerii uzupełnić braki, mam nadzieję, że także uda mi się wybrać kosmetyki, które się u mnie sprawdzą.
Nie wiem czy kupię ponownie.
Oto moja lipcowa (szczęśliwa) trzynastka. Wiele produktów przypadło mi do gustu. Muszę wybrać się do drogerii uzupełnić braki, mam nadzieję, że także uda mi się wybrać kosmetyki, które się u mnie sprawdzą.
Dove miałam i lubiłam :)
OdpowiedzUsuńSpore denko ;) U mnie w lipcu ubyło 12 produktów, wątpię, że kolekcja się zwiększy, chociaż na zużywanie mam jeszcze kilka dni.
OdpowiedzUsuńOrganic Oceam mnie zaintrygował :)
OdpowiedzUsuńi mnie;D
UsuńŁadne denko:) Mam gdzieś ten puder z Sensique
OdpowiedzUsuńNie znam niczego :(
OdpowiedzUsuńtylko inny balsam z tej serii od Eveline..i faktycznie u mnie też szybko się skończył :(
Coś mi się wydaje, że ten tusz z Maybelline podejrzanie szybko mi wysechł :P Następnym razem zapiszę sobie datę otwarcia i sprawdzę to ;)
OdpowiedzUsuńDuże denko :) o wiele większe niż moje :)
OdpowiedzUsuńW tym miesiącu rzeczywiście było co pokazać w minirecenzjach :-)
UsuńPrzyzwoite denko. Żel do mycia twarzy Organic Ocean wygląda mi na fajny. Rollon pod oczy też by mi się przydał. Lubię takie kuleczki chłodzące pod oczy, a marka Uriage dobrze mi się kojarzy.
OdpowiedzUsuńRównież muszę skorzystać z metody depilacji nóg odżywkami :-)
OdpowiedzUsuńteż właśnie zużyłam ten pistacjowy żel dove, uwielbiam go.
OdpowiedzUsuńPistacjowy żel pod prysznic z Dove pachnie przepięknie <3
OdpowiedzUsuńTego tuszu z meybelline teraz używam :) a serium z eveline bardzo lubię :) ale miałam w innej wersji :)reszty nie testowałam
OdpowiedzUsuńMój zdecydowanie ulubiony tusz :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że tusz ma sporo fanek :-)
Usuńtez lubię ten tusz :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko antybakteryjny żel i też go lubię :)
OdpowiedzUsuńObecnie używam tuszu z Maybelline i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak pachnie żel z Dove
OdpowiedzUsuńŻele Dove świetnie się pienią przez co są bardzo wydajne :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten pistacjowy żel z Dove :)
OdpowiedzUsuńSama w to nie umiem uwierzyć, ale z ani jednym z tych produktów nie miałam styczności.
OdpowiedzUsuńz sensiqua miałam jeden puder kiedyś średniaczek..
OdpowiedzUsuńTusz do rzęs i żel z Dove bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz i też byłam z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te żele antybakteryjne
OdpowiedzUsuńFajna opcja, gdy chcesz odświeżyć ręce a nie masz dostępu do bieżącej wody.
Usuńteż kiedyś uwielbiałam ten puder z Sensique, właściwie dalej go lubię :) ostatnio niestety nie mogłam go znaleźć.. :(
OdpowiedzUsuńsuper, ze napisałaś czego nie kupować ;D
OdpowiedzUsuńa ja bardzo lubię ten szampon przeciwłupieżowy - trzeba pamiętać, że to jest jego główne działanie, a nie nawilżanie, objętość, czy cokolwiek innego. Dla mnie się spisuje bardzo dobrze - jest zawsze w mojej łazience i stosuję go co jakiś czas by przerwać inne szampon - przy okazji jak widzę, że jakiś produkt zaczyna mi obciążać włosy - to też wracam do Head&Shoulders i dla mnie jest świetny:)
OdpowiedzUsuńudanej niedzieli:)
OdpowiedzUsuńWzajemnie :-)
UsuńMialam kilka z tych produktow :)
OdpowiedzUsuńznam te kosmetyki w większości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
ANRU
Ja nadal bardzo lubię ten puder matujący Sensique i od czasu do czasu do niego wracam :)
OdpowiedzUsuńponiedziałowo:)
OdpowiedzUsuńduże denko, gratuluję systematyczności ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tusz Maybelline lash sensational :) Pozostałych produktów niestety nie miałam okazji używać, choć sięgam często po szampon Head&Shoulders ale w tej wersji jeszcze go nie miałam :)
OdpowiedzUsuńI mnie denko w tym miesiącu bardzo niewielkie. Ale przestałam używać po kilka rzeczy na raz i kończy mi się tylko jedna 😉
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie szampon head &shoulders powoduje łupież zamiast go niwelować.
OdpowiedzUsuńTeż lubię żele Dove
Mój ukochany żel z Dove ;)
OdpowiedzUsuńO tuszu również słyszałam bardzo dobre opinie ja jednak boję się go kupić.