Jakiś czas temu przekonałam się do peelingów do ciała. Do tej pory brakowało mi systematyczności w ich stosowaniu, a szkoda, bo regularne złuszczanie martwego naskórka przynosi świetne efekty. Jako, że lato za pasem, postanowiłam zadbać o siebie. W moich zapasach nie brakowało peelingów do ciała, więc o ‘zaplecze techniczne’ nie muszę się martwić :)
Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić moją opinią na temat peelingu The Secret Soap Store o zapachu passiflory, który wylądował w czerwcowym denku. Fajną sprawą jest to, że produkt można kupić na gałki, czyli w małej obojętności 50 g (tutaj) w cenie 9,90 zł. Pozwala to na sprawdzenie produktu, przed ewentualnym kupnem większego opakowania.
Co o kosmetyku pisze producent?
Wyglądają jak sorbety i też można je kupować na gałki. Drobinki ścierające usuną martwy naskórek, poprawią mikrokrążenie czyniąc skórę gładszą. Naturalne oleje: macadamia, z pestek winogron, arganowy, avocado, oliwa z oliwek, dostarczą Twojej skórze witaminowy koktajl. Po zastosowaniu produktu skóra odzyskuje sprężystość i blask, a urzekający zapach zdominuje Twój umysł.. i łazienkę!
Peeling na bazie: wyciągu z owocu passiflory, oleju Macadamia, oleju Avocado, oleju Jojoba, oleju Arganowego oraz oliwy z oliwek.
Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić moją opinią na temat peelingu The Secret Soap Store o zapachu passiflory, który wylądował w czerwcowym denku. Fajną sprawą jest to, że produkt można kupić na gałki, czyli w małej obojętności 50 g (tutaj) w cenie 9,90 zł. Pozwala to na sprawdzenie produktu, przed ewentualnym kupnem większego opakowania.
Co o kosmetyku pisze producent?
Wyglądają jak sorbety i też można je kupować na gałki. Drobinki ścierające usuną martwy naskórek, poprawią mikrokrążenie czyniąc skórę gładszą. Naturalne oleje: macadamia, z pestek winogron, arganowy, avocado, oliwa z oliwek, dostarczą Twojej skórze witaminowy koktajl. Po zastosowaniu produktu skóra odzyskuje sprężystość i blask, a urzekający zapach zdominuje Twój umysł.. i łazienkę!
Peeling na bazie: wyciągu z owocu passiflory, oleju Macadamia, oleju Avocado, oleju Jojoba, oleju Arganowego oraz oliwy z oliwek.
Peeling zamknięty był w małym, wygodnym słoiczku. Pod wieczkiem znajdowało się sreberko, dodatkowo zabezpieczające zawartość. Konsystencja produktu jest zwarta, lekko olejowa, z dużą zawartością drobinek peelingujących. Zapach jest słodki, przyjemny, ale nie rzucił mnie na kolana. Nie wypełnił też łazienki. Zawartość słoiczka nie rozwarstwia się, jak czasem zdarza się to w tego typu kosmetykach.
Peeling świetnie złuszcza naskórek. Skóra po jego użyciu jest gładka i miękka. Dzięki zawartości olejów jest nawilżona, dlatego zrezygnowałam z balsamowania ciała. Opakowanie 50 g wystarczyło mi na jedno użycie na całe ciało, ale nie byłam oszczędna. Jedynym minusem jaki dostrzegam w tym peelingu to dosyć wysoka cena, jednakże jest ona dla mnie zrozumiała, ponieważ jest to kosmetyk naturalny.
Peeling świetnie złuszcza naskórek. Skóra po jego użyciu jest gładka i miękka. Dzięki zawartości olejów jest nawilżona, dlatego zrezygnowałam z balsamowania ciała. Opakowanie 50 g wystarczyło mi na jedno użycie na całe ciało, ale nie byłam oszczędna. Jedynym minusem jaki dostrzegam w tym peelingu to dosyć wysoka cena, jednakże jest ona dla mnie zrozumiała, ponieważ jest to kosmetyk naturalny.
Znacie, lubicie peelingi The Secret Soap Store?