Jakiś czas temu na blogach zaczęły się pojawiać kosmetyki z olejem z konopi indyjskich. Bardzo zaciekawiły mnie te produkty i postanowiłam, że kiedyś na pewno je wypróbuję. Na spotkaniu blogerek w Katowicach dostałam mazidło konopne od firmy Molpharma, które jest bohaterem dzisiejszego posta.
Mazidło, dzięki zawartości oleju konopnego, bogate jest w nienasycone kwasy tłuszczowe oraz witaminy z grupy B, C i A. Posiada silne właściwości nawilżające i regenerujące. Polecane jest do skóry suchej i łuszczącej się. Wspomaga gojenie się otarć oraz łagodzi świąd. Produkt nieperfumowany.
Kosmetyk znajduje się w zakręcanym słoiczku. Dostępne są warianty o pojemności 100 ml i 200 ml. Produkt ma lekką konsystencję, która z łatwością się wchłania i jest wydajna. Mimo, że mazidło nie jest perfumowane posiada ostry, miętowy zapach. Producent pisze, że może być stosowane na całe ciało, jednakże mocny zapach spowodował u mnie łzawienie oczu, przy użyciu na większą powierzchnię. Z tego powodu kosmetyk używałam głównie na stopy.
Niedawno przeszłam zapalenie ścięgien i więzadeł przy palcach w górnej części stopy. Skóra w tym miejscu była bardzo wysuszona przez stosowanie ściągających żeli przeciw opuchliźnie. Mazidło świetnie poradziło sobie z przesuszeniem, w krótkim czasie. Przy aplikacji towarzyszył lekki efekt chłodzący i odświeżający za co duży plus.
Opakowanie 100 ml kosztuje ok. 19-25 zł i jest dostępne na stronie Molpharmy lub w aptekach internetowych. Niestety nie wiem gdzie można je dostać stacjonarnie.
Podsumowując; mazidło regenerujące to dosyć specyficzny produkt, który niekoniecznie sprawdzi się jako masło do ciała. Kosmetyk ma właściwości chłodzące i ostry zapach mięty, dlatego trzeba znaleźć dla niego odpowiednie stosowanie. U mnie sprawdził się na stopy po kontuzji. Myślę, że dobrze się spisze także latem na opuchnięte nogi.
Ciekawy produkt :). Ja kiedyś miałam na bazie oleju z konopii odżywkę do włosów taką w spreju i była całkiem niezła ;).
OdpowiedzUsuńDziwny trochę, raczej bym siè nie skusiła na ten produkt :/
OdpowiedzUsuńTe właściwości chłodzące są bardzo mile widziane przy upałach, które nie długo nadejdą. Uwielbiam tak gęste, odżywcze i nawilżające masła.
OdpowiedzUsuńNie testowałam nigdy produktow tej serii.
OdpowiedzUsuńMoże i ja kiedyś go wypróbuję. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com.
OdpowiedzUsuńChłodzenie fajne, ale też bym pewnie nie mogła używać na większe partie ciała, ze względu na ten zapach :)
OdpowiedzUsuńciekawy, chłodzący ? Przytuliłabym na upały :)
OdpowiedzUsuńTak, daje efekt chłodzenia :-)
Usuńlubię produkty z tym skłądnikiem :)
OdpowiedzUsuńJakie kosmetyki miałeś?
Usuńlubię mazidła które dobrze nawilżają i szybko przynoszą ulgę :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego zapachu ale obchodziłabym się z tym produktem ostrożnie po Twoim doświadczeniu :D :) Chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuństopy to chyba jedyne przeznaczenie jakie widzę dla tego kosmetyku - jeśli bym go miała, to tylko do użycia na stopy głównie ze względu na zapach i funkcję chłodzącą :)
OdpowiedzUsuńmoje rozgrzewające to też taki średniak :D
OdpowiedzUsuńJak go używałaś?
UsuńSama nie wiem, dziwny produkt..
OdpowiedzUsuńNie przepadam za mocnym chłodzeniem, ale na lato mogłoby się sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńchłodzące właściwości mile widziane zwłaszcza latem
OdpowiedzUsuńOoo, nawet nie wiedziałam, że takie specyfiki sa dostępone w sprzedaży:)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresował mnie ten produkt
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, ale ten efekt chłodzący nie podoba mi się.
OdpowiedzUsuńNie lubię zbyt mocnego uczucia chłodzenia, ale za to lubię zapach mięty.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę:)
OdpowiedzUsuńNa nogi latem zdecydowanie byłby najlepszy :)
OdpowiedzUsuńhaha efekt chłodzący na upały:D
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt. :)
OdpowiedzUsuńbardzo:D
Usuńbardzo ciekawe mazidło ;)
OdpowiedzUsuńzapach na pewno spodobałby mi się:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią smakowałabym nim zmęczone stopy :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam miętę,ale taką świeżą prosto z ogródka, cukierków miętowych nie lubię ze względu na ich intensywność, więc mając to mazidlo zapewne też bym je wykorzystała jako produkt do stóp ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam miętę,ale taką świeżą prosto z ogródka, cukierków miętowych nie lubię ze względu na ich intensywność, więc mając to mazidlo zapewne też bym je wykorzystała jako produkt do stóp ;-)
OdpowiedzUsuńLooks super !
OdpowiedzUsuńcheck my blog and maybe follow for follow ? let m know if you want to :)
My new short hair ?-post here
Facebook |Bloglovin |♥Instagram | Lookbook |Google✚
Stay Gold
Pierwszy raz widzę ten produkt, muszę przyznać, że trochę mnie ten PEG w składzie zasmucił.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za chłodzącymi i rozgrzewającymi kosmetykami, więc chyba by mnie nie zachwycił.
OdpowiedzUsuńZapach i funkcja chłodząca idealna na lato. Muszę mu się bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńProdukt bardzo mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńZa kosmetykami chłodzącymi nie przepadam niezależnie od pory roku. Jestem zmarzlakiem i nie lubię, gdy coś dodatkowo mnie oziębia. Sam zapach mięty może być całkiem przyjemny :)
OdpowiedzUsuńJa nie preferuję raczej takich specyfików, ale jak to się mówi - "maryśka na wszystko dobra!" ;) :D
OdpowiedzUsuńostry zapach mięty? to nie dla mnie
OdpowiedzUsuńNa nóżki by się przydał, lubię chłodzący efekt :)
OdpowiedzUsuńw upały jak znalazł;D
Usuńuwielbiam zapach mięty a kosmetyki z konopii mi służą.
OdpowiedzUsuńChętnie przyjrzę się temu produktowi bliżej
A ja czasem siegam po chłodzące żele :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tym składnikiem ale mnie kusi, więc w końcu wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń