Na dworze robi się coraz cieplej i jest szansa, że wyczekiwana wiosna pojawi się lada dzień. Jestem strasznym zmarzluchem i nie cierpię zimy (za jesienią z resztą też nie przepadam). W chłodne i ciemne wieczory lubię trochę ocieplić nastrój zapalając zapachowe świece lub podgrzewacze. Dzisiaj chciałam napisać kilka słów o tych drugich. Jako, że mam sporo tealightów marki Bispol postanowiłam je Wam zaprezentować.
Posiadam 3 rodzaje tych maleństw: zapachowe w opakowaniach 6 szt., zapachowe z serii świat perfum w opakowaniach 6 szt. oraz zapachowe 16 szt. Produkty charakteryzują się dobrą jakością i są dostępne w rozsądnej cenie. Czas palenia tealighta wynosi ok. 4 h. Natomiast intensywność zapachu jest różna w zależności od wersji.
Zapachy, które wpadły mi w ręce to jagoda, wanilia i lawenda. Podgrzewacze wyglądają bardzo estetycznie, zarówno w opakowaniu jak i po wyjęciu. Znajdują się w kartoniku, który umożliwia sprawdzenie zapachu przy zakupie. Kolor wosku jest wyrazisty, fajnie prezentuje się w świeczniku. Zapachy w opakowaniu są intensywne, ale tracą na mocy przy paleniu, dlatego w większych pomieszczeniach warto palić ich kilka na raz.
Opakowania są identyczne jak w poprzedniej wersji, ale zapachy bardziej wyszukane. Subtelne, przyjemne dla nosa. Moim faworytem został Blue Sky, który jest po prostu piękny. Niestety zapach przy paleniu jest słabiej wyczuwalny w porównaniu do wyżej opisanej wersji.
Mam 2 śliczne zapachy: owoce leśne i cynamon. Cynamon świetnie nadaje się na chłodniejsze dni, natomiast różowy komplet jest idealny na każdą porę roku. Zapachy są świeże, miłe dla nosa, bez chemicznych nut. Podobnie jak wcześniej, w opakowaniu zapach jest bardzo intensywny (czuć go przez folię), natomiast przy paleniu jest raczej subtelny.
Słowem podsumowania muszę stwierdzić, że jestem bardzo zadowolona z tych produktów. Myślę, że cena jest adekwatna do jakości a wybór jest tak duży, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Cena za opakowanie 6 szt. ok. 3 zł.
Dostępność Intermarche, Hebe, Polomarket
Lubicie zapachowe świece/ podgrzewacze?
Sięgacie po drogie marki czy wolicie coś w bardziej przystępnej cenie?
Sięgacie po drogie marki czy wolicie coś w bardziej przystępnej cenie?
takie umilacze to ja lubię <3
OdpowiedzUsuńmuszą pięknie pachnieć :) podgrzewacze bardzo lubię praktycznie wszystkie wersje zapachowe jakie tu pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś wolę herbatę niż zapalanie świec zimą, chociaż miałam kilka świec i podgrzewaczy w rękach :)
OdpowiedzUsuńHerbata i świece się nie wykluczają :)
UsuńOstatnio zauważyłam, że Bispol robi świece do Biedronki - a te bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńMuszę więc zerknąć za ich ofertą.
Nie lubię zapachowych podgrzewaczy.
OdpowiedzUsuńDlaczego?
Usuńha mam kilka takich rodzajów :D
OdpowiedzUsuńWolę coś w przystępnych cenach :)
OdpowiedzUsuńNoo i lubię zapachowe podgrzewacze.
Aktualnie zachwycam się tymi z Party Lite :)
Też je mam, czekają na testy.
Usuńuwielbiam takie umilacze :)
OdpowiedzUsuńwow, chciałabym je poznać.
OdpowiedzUsuńA ja lubię takie mniej intensywne tealighty :).
OdpowiedzUsuńW takim razie, myślę, że byłabyś z nich zadowolona.
UsuńRóżnych podgrzewaczy używam, jedne potrafią zaskoczyć zapachem mocniejszym inne słabszym:)
OdpowiedzUsuńOne pięknie pachną, ale po zapaleniu niestety nie ;(
OdpowiedzUsuńTan Blue Sky mnie interesuje. Lubię delikatne zapachy :)
OdpowiedzUsuńI am Journalist
Ma te świecie w domu :)
OdpowiedzUsuńMiałam już podgrzewacze truskawkowe tej marki i muszę przyznać, że pachniały bardzo długo :)
OdpowiedzUsuńbrzmi fajnie
OdpowiedzUsuńuwielniam takie podgrzewacze, ale tych jeszcze nie miałąm
OdpowiedzUsuńJa wolę woski :)
OdpowiedzUsuńprzywykłam już do wosków, ale moi rodzice uwielbiają podgrzewcze ;)
OdpowiedzUsuńLubię podgrzewacze ale wolę woski, wg mmie pachną bardziej intensywnie :)
OdpowiedzUsuńJa zapachowych podgrzewaczy nie używam, preferuję woski i świece zapachowe :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnych świeczek ani podgrzewczy ale na pewno kiedyś kupię z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam takie umilacze :)
OdpowiedzUsuńLubię zapachowe świece i podgrzewacze, ale akurat z tej firmy żadnych nie miałam :)
OdpowiedzUsuńfajne są:D
UsuńUwielbiam takie świeczuszki :-)
OdpowiedzUsuńLubię świeczuszki :)
OdpowiedzUsuńświetna kolekacja
OdpowiedzUsuńLubię od czasu użyć ,,zwykłych" podgrzewaczy :)
OdpowiedzUsuńu mnie tego zawsze jest dużo najczęściej kupuję je w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam świeczki...najczęściej kupuję w drogeriach Rossmann, koniecznie bezzapachowe :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wieczory kiedy nic nie trzeba robić, i można odpocząć,a tu przydają się świeczki:) A jagodowe muszą trafić do mojej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńna pewno fantastycznie pachną ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego tygodnia :)
Anru,
Ostatnio też skusiłam się na podgrzewacze :D
OdpowiedzUsuńJa i świeczki to dwie rzeczy, które z sobą nie współgrają, bo od zapachu umieram, mimo wszystko czasem trzeba zakupić podgrzewacze, bo np. goście przychodzą, wtedy te najtańsze najlepiej się sprawują :)
OdpowiedzUsuńz chęcią po nie kiedyś sięgnę :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie umilacze !
OdpowiedzUsuńBardzo lubię świece zapachowe, ale palę je wyłącznie jesienią i zimą. Teraz czekam już na zapach wiosny za oknem.
OdpowiedzUsuńDla mnie ciągle jest zimno, więc podgrzewacza to ciągle moje must have.
UsuńOstatnio takie podgrzewacze idą u mnie w zastraszająco szybkim tempie !
OdpowiedzUsuńU mnie też.
UsuńJa wolę woski. Podgrzewacze kupuję tylko do podgrzania wosku w kominku.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam wosków, ale może kiedyś się skuszę.
UsuńNiezwykle ciekawy blog. Warto zaglądać tutaj częściej. Pozdrawiam serdecznie, Oliwia Mrozowicz.
OdpowiedzUsuńhttp://oliwia-mrozowicz.blogspot.com
Dla mnie podgrzewacze to dodatek do wzmocnienia zapachu np wosków lub granulek. Jedyne, które pachną intensywnie to te z PartyLite, tych nie znam.
OdpowiedzUsuńNo podgrzewacze uwielbiam więc jestem zachwycona po prostu :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam cynamonowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńU mnie naprawdę sporo sie wypala tych podgrzewaczy, różnych marek
OdpowiedzUsuńŚwieczkomaniaczką nie jestem, ale zwłaszcza zimową porą lubię je palić i wypełniać pomieszczenie zapachem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
terapianaszpilkach.blogspot.com