Złuszczanie skóry twarzy to bardzo ważny element pielęgnacji, zwłaszcza w przypadku cery tłustej i skłonnej do wyprysków. Pewnie wśród Was są zarówno osoby, które używają wyłącznie delikatnych peelingów enzymatycznych, jak i te, które wolą mocniejsze zdzieraki. Jeśli chodzi o mnie to należę do tej drugiej grupy.
Chciałam Wam dzisiaj opowiedzieć o jednym z moich ulubionych peelingów. Jest nim peeling morelowy Soraya z serii Świat Natury. Produkt znajduje się w przyjemnym dla oka opakowaniu o pojemności 150 ml. Tuba wykonana jest z miękkiego plastiku zakończona zamknięciem typu klik. Niestety otwór, przez który wydostaje się kosmetyk jest mały i czasem ciężko go wydobyć. Peeling ma zwartą konsystencję, nie jest wodnisty i zawiera bardzo dużą ilość peelingujących drobinek. Wystarczy niewielka ilość na pojedyncze użycie, przez co jest bardzo wydajny.
Ostrość kuleczek oceniam, jako średnią, dobrze złuszczają naskórek, ale nie robią krzywdy. Skóra przy regularnym stosowaniu jest napięta, oczyszczona, a pory ściągnięte. Myślę, że w tej cenie (ok. 12 zł), ciężko znaleźć coś o podobnej, jakości i wydajności. Dla mnie to całkiem przyzwoity, drogeryjny produkt do twarzy, którego używam na zmianę z pastą Ziaja.
Ostrość kuleczek oceniam, jako średnią, dobrze złuszczają naskórek, ale nie robią krzywdy. Skóra przy regularnym stosowaniu jest napięta, oczyszczona, a pory ściągnięte. Myślę, że w tej cenie (ok. 12 zł), ciężko znaleźć coś o podobnej, jakości i wydajności. Dla mnie to całkiem przyzwoity, drogeryjny produkt do twarzy, którego używam na zmianę z pastą Ziaja.
Znacie peelingi Soraya? Jakie są Wasze ulubione zdzieraki do twarzy?
skuszę się na niego, bo własnie kończy mi się produkt 3w1 z tej właśnie firmy, ostatnio nawet pisałam o nim na blogu :)
OdpowiedzUsuńPiękny ma zapach. moja siostra go używa
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem zapachu, może kiedyś wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńJa do twarzy najczęściej sięgam po te enzymatyczne, choć i tego typu nie unikam :).
OdpowiedzUsuńOoooo... muszę wypróbować i ten peeling i pastę Ziaja.
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńMam :) i też go sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńTen peeling faktycznie jest wart uwagi
OdpowiedzUsuńCzytam już kolejną pozytywną opinię o tym peelingu i chyba wart jest uwagi.
OdpowiedzUsuń:*
Wg mnie tak :)
UsuńMuszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię dobrze zdzierające peelingi
Ja kosmetyków Soraya unikam jak ognia, bo prawie zawsze mnie uczulają :(
OdpowiedzUsuńJa kosmetyków Soraya unikam jak ognia, bo prawie zawsze mnie uczulają :(
OdpowiedzUsuńNie znam niestety tego peelingu.
OdpowiedzUsuńMoje skóra aż krzyczy z braku dobrego oczyszczenia muszę wypróbować ten peeling :-)
OdpowiedzUsuńUżywałam peelingów Soraya, jednak głównie do dłoni w celu złuszczenia martwego naskórka, do twarzy był dla mnie zbyt tłusty, za wiele wyprysków pojawiało się na mojej twarzy już pierwszego dnia od stosowania :(
OdpowiedzUsuńPolecam wejście na nowopowstałego bloga, w którym również mam zamiar promować, bądź odradzać kupno nowości kosmetycznych, a także promować zdrowy tryb życia, ćwiczenia siłowe, etc: http://malowanarzezba.blogspot.com
Miłego wieczoru! :)
Znam i lubię :)
OdpowiedzUsuńZ Soraya dawno nie kupowałam kosmetyków. Chętnie przyjrzę się temu peelingowi, tym bardziej, że polecacie.
OdpowiedzUsuńMiałam go, naprawdę fajny kosmetyk:) trochę przypomina mój obecny z Natura Siberica :)
OdpowiedzUsuńJa wolę delikatniejsze peelingi. Teraz mam pastę oczyszczającą Ziaja która też ma drobinki i służy jako peeling.
OdpowiedzUsuńPasta od Ziai raczej do delikatnych nie należy :)
UsuńSoraya z posta jest trochę delikatniejsza.
Ja bardzo lubię liście zielonej oliwki z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
terapianszpilkach.blogspot.com
Miałam go swojego czasu i bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze peelingu z Sorayi,ale chętnie bym przetestowała ;)
OdpowiedzUsuńobecnie mam peelingi z Ziaji i też z farmona :)
lata nie miałem kosmetyków tej marki :)
OdpowiedzUsuńMiałam go jakieś 2-3 razy i bardzo lubiłam, jeden z lepszych drogeryjnych peelingów :)
OdpowiedzUsuńMam z tej serii krem do rąk. W dokładnie takiej samej tubce :) Uwielbiam jego zapach!
OdpowiedzUsuńMoje zapasy już się kończą, a od dawna chciałam wypróbować ten peeling :D
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować. : )
OdpowiedzUsuńMój ulubiony :)
OdpowiedzUsuńbiała wierzba, łupinki orzecha...można by pomyśleć że fajny naturalny skład..;) a tu parabeny, SLES, TEA...nie skuszę się xD
OdpowiedzUsuńTaki jego urok, w końcu to produkt z drogerii za 12 zł :)
UsuńNie mogę używać do twarzy peelingów ziarnistych, bo mam wrażliwą skórę.
OdpowiedzUsuńMa świetny zapach :D
OdpowiedzUsuńmiałam go jeszcze w starym opakowaniu, był ok.
OdpowiedzUsuńMiałam go, ale mnie nie zachwycił i oddałam Narzeczonemu :)
OdpowiedzUsuńMam ten peeling morelowy, ale dla innego rodzaju cery i też uważam, że to całkiem przyzwoity i niedrogi peeling do skóry twarzy. Jest rzeczywiście baardzo wydajny :)
OdpowiedzUsuńZnam i też bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńPeeling jest świetny, sama używałam i byłam zadowolona z efektów !:)
OdpowiedzUsuńnie znam... nie mam nic z soraya
OdpowiedzUsuńO coś dla mnie
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować
Może kiedyś sięskuszę :)
OdpowiedzUsuń