Długo opierałam się kosmetykom mineralnym z obawy, że nie sprawdzą się przy mojej tłustej i problematycznej cerze. Byłam pewna, że nie są w stanie zapewnić mi dostatecznego krycia. Mimo to postanowiłam sprawdzić minerały na własnej skórze i dzisiaj chciałabym Wam przestawić moja opinię na temat mineralnego korektora Lily Lolo.
Czym charakteryzuje się korektor?
- nie zawiera drażniących substancji chemicznych, nanocząsteczek, parabenów, tlenochlorku bizmutu, talku, sztucznych barwników i konserwantów
- bezzapachowy
- lekka, jedwabista konsystencja i beztłuszczowa formuła
- dzięki zawartości naturalnych składników, ma właściwości lecznicze i hamujące powstawanie nowych wyprysków
- matowe wykończenie
- 100% naturalny
- nie zawiera drażniących substancji chemicznych, nanocząsteczek, parabenów, tlenochlorku bizmutu, talku, sztucznych barwników i konserwantów
- bezzapachowy
- lekka, jedwabista konsystencja i beztłuszczowa formuła
- dzięki zawartości naturalnych składników, ma właściwości lecznicze i hamujące powstawanie nowych wyprysków
- matowe wykończenie
- 100% naturalny
Odcień jaki posiadam dedykowany jest do skóry jasnej i nazywa się Barely Beige. Przeznaczony jest do tuszowania skaz i wyprysków skórnych, a także cieni pod oczami. W moim przypadku stosowany był tylko na krostki, więc nie wiem jak sprawdzi się w innej roli.
Barely Beige (klik) |
Korektor znajduje się w słoiczku z sitkiem, w którym znajdziemy. 5 g kosztuje 51.20 zł (do kupienia tutaj). Kosmetyk ma bardzo fajna formułę, która bez problemu ‘przylepia’ się do skóry. Z łatwością można go zaaplikować na problematyczne miejsce, dozując krycie poprzez dodawanie kolejnych warstw, przy czym uzyskany efekt pozostaje naturalny. W większości przypadków jedna warstwa wystarcza, gdyż korektor posiada zaskakująco dobre krycie, jak na sypki, produkt mineralny. Dodatkowo przy regularnym stosowaniu rzeczywiście niweluje wypryski. Działa bardzo fajnie, zwłaszcza na świeże krostki, które szybko przysychają. Poza tym posiada krótki skład i jest niezwykle wydajny. Myślę, że warto w niego zainwestować, mimo że cena jest dosyć wysoka. Biorąc pod uwagę wydajność, działanie i fachową pomoc przy doborze kosmetyków oferowaną przy zakupie, jest to dobra inwestycja.
Skład
Kaolin, Tlenek Cynku, Dwutlenek Tytanu, Tlenki Żelaza
Kaolin, Tlenek Cynku, Dwutlenek Tytanu, Tlenki Żelaza
Produkt otrzymałam w ramach współpracy z firmą Costasy, której dziękuję za możliwość przetestowania produktu.
Używałyście kiedyś mineralnych korektorów? Jak wrażenia?
Nigdy nie miałam produktów tej firmy.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad zakupem pudru z tej marki ale korektor mineralny ? Tego w mojej kosmetyczce jeszcze nie było :) Ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńPuder też mam, recenzja wkrótce :)
UsuńChce go:)!
OdpowiedzUsuń__________________
Perfect look
blog.justynapolska.com
nie miałam okazji niestety
OdpowiedzUsuńciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńhttp://diylaboca.blogspot.com/
Mam podkład LL i go bardzo lubię. Korektor też chętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńPodkład też testuję, póki co wrażenie bardzo pozytywne :)
UsuńBardzo lubię minerały- szczególnie na lato :)
OdpowiedzUsuńmi się natomiast nie sprawdzają..
UsuńNie miałam produktów Lily Lolo, ale może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze żadnego minerału ;)
OdpowiedzUsuńNie używam tego typu produktów. Jednak kosmetyki Lily Lolo są godne uwagi.:)
OdpowiedzUsuńWyglądają na bardzo luksusowe produkty :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam mojego korektora idealnego, więc może się na niego skuszę ;)
OdpowiedzUsuńmiałam mineralnego zioma ale nie spisał mi sie...
OdpowiedzUsuńSzkoda, co Ci w nim nie pasowało?
UsuńLubię ich opakowania ^^
OdpowiedzUsuńSą bardzo eleganckie, choć czasem mam problem z zakręceniem wieczka.
UsuńNie miałam nigdy okazji testować korektor mineralny;)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedys puder mineralny i bardzo go lubiłam, musze do niego wrócic :P
OdpowiedzUsuńPuder matujący?
UsuńKorektora mineralnego nie miałam jeszcze okazji używać, ale za to podkłady mineralny LL bardzo lubię. Świetny sposób na piękną, naturalnie wyglądającą skórę :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście podkłady dają naturalny efekt. Recenzja podkładu będzie wkrótce na moim blogu :)
Usuńoj przydałby mi się nie jeden produkt z tej marki
OdpowiedzUsuńO jakim produkcie myślisz?
UsuńWydaje się być idealny :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo fajnie, tylko trochę cena mnie odstrasza :)
OdpowiedzUsuńCena rzeczywiście jest wysoka, ale myślę, że korektor spokojnie starczy mi na rok (używam go tylko do tuszowania wyprysków) lub dłużej, więc ostatecznie nie jest tak źle.
UsuńJakoś jak na razie nie ciągnie mnie do kosmetyków mineralnych ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy nic z lily lolo :)
OdpowiedzUsuńna mnie taki korektor zrobil duze wrazenie ;)
OdpowiedzUsuńMinerały nie są mi obce, ale mineralnego korektora nigdy nie miałam:)
OdpowiedzUsuńJakie kosmetyki mineralne miałaś?
Usuńjeszcze ich nie używałam
OdpowiedzUsuńa chcesz?:)
UsuńNigdy nie używałam kosmetyków mineralnych, ale akurat z tą marką mam ochotę się bliżej poznać.
OdpowiedzUsuńPolecam, tym bardziej, że przy zakupie możesz liczyć na profesjonalną pomoc i fachową poradę.
UsuńJa mam w planach zakup czegoś z tej firmy; )
OdpowiedzUsuńNa co się zdecydujesz?
UsuńNie znam oferty Lily Lolo, jedyne minerały jakich używałam to te z bareMinerals.
OdpowiedzUsuńJa znowu kompletnie nie kojarzę bareMinerals.
Usuńchetnie bym przetestowala:)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam kosmetyki tej marki, ale przyznam, że korektora nie miałam okazji testować :)
OdpowiedzUsuńMamjedną jedyną próbkę i bardzo polubiłam.
OdpowiedzUsuńCo to za próbka?
UsuńNigdy nie miałam nic z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :)
UsuńNie miałam żadnego kosmetyku z Lily Lolo. Mam zamiar skusić się na coś z ich oferty. Być może będzie to korektor ;)
OdpowiedzUsuńFajne mają rzeczy, na pewno znajdziesz coś dla siebie :)
UsuńAktualnie stosuję pudry z tej firmy i właśnie zastanawiam się nad zakupem korektora i kremu BB.
OdpowiedzUsuń:*
Nigdy nie miałam nic z Lily Lolo, a dodatkowo wolę korektory w płynie. :)
OdpowiedzUsuńja nie stosuje z obawy że mam suchą cerę a więc odwrotnie :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już dużo dobrego o kosmetykach mineralnych,chętnie wypróbowałabym cienie dopowiek
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś podkład LiliLolo i byłam bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńNigdy nie korzystałam z takiego produktu :) :) Zapraszam, melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńnie używałam korektorów mineralnych, miałam jedynie próbki podkładów anabelle minerals :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam mineralne kosmetyki, ale tej marki jeszcze nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńkorektor bym wypróbowała na cienie pod oczami
OdpowiedzUsuńWyglądają na profesjonalne. :)
OdpowiedzUsuńkuszą mnie te produkty już od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie dane mi było poznać tej marki. Ale minerałki uwielbiam i sama stosuję podkład i korektor od Earthnicity Minerals. Mam spore problemy z cerą a one razem potrafią zdziałać cuda :) Krycie i trwałość to ich główne cechy :D
OdpowiedzUsuń