Jeśli chodzi o płyny micelarne to zazwyczaj kupuję sprawdzone kosmetyki. Najczęściej jest to albo różowy Garnier albo sławny Bebeauty. Ostatnio jednak w moje ręce trafił produkt SVR. Ciekawi jesteście czy byłam z niego zadowolona? Zapraszam do dalszej części posta.
Informacja umieszczona przez producenta na opakowaniu jest bardzo lakoniczna. Zaznaczono, że produkt przeznaczony jest do skóry wrażliwej i zawiera nagietek lekarski, glicerynę i alantoinę, które koją skórę, zachowując płaszcz lipidowy. Dodatkowo wyraźnie podkreślono, że woda nadaje się do usuwania makijażu wodoodpornego.
Skład |
Jeśli chodzi o opakowanie to przyjemnym zaskoczeniem była dla mnie blokada na zakrętce, która dawała mi 100% pewność, że nikt przede mnie nie otwierał tego kosmetyku. Butelka jest funkcjonalna i ma ładną szatę graficzną. Dodatkowy plus daję za przezroczyste plastik, który umożliwia kontrolowanie zużycia.
Micel ma ładny, subtelny zapach, przez co przyjemnie się go używa. Nie podrażnia skóry, nie szczypie w oczy. Fajnie odświeża cerę i nie powoduje jej ściągnięcia. Na co dzień nie maluję się zbyt mocno i unikam używanie produktów wodoodpornych. Na moje potrzeby woda micelarna była wystarczająca. Przeprowadziłam na ręce mały test, aby pokazać Wam jak mniej więcej radzi sobie ze zmywaniem różnych produktów.
Produkty na ręce od lewej: Wibo eliksir nr 7, błyszczyk Paese, diamentowa kredka Avon, żelowa kredka supershock Avon, cień w kredce Astor |
Po jednokrotnym przejechaniu wacikiem bez dociskania. |
Po dwukrotnym przejechaniu wacikiem ze zwiększoną siłą nacisku |
Jak widać SVR najgorzej poradził sobie z kredkami do oczu Avon. Podczas wykonywania testu starałam się zbyt mocno nie przyciskać wacika, aby nie przekłamać rezultatów (w końcu nikt nie trze oczu). Myślę, że na podstawie zdjęć, każdy może sam ocenić czy efekt jest satysfakcjonujący czy nie. Moim zdaniem produkt jest godny uwagi i myślę, że jeszcze do niego wrócę.
Cena to ok. 37 zł / 250 ml
Jakie są Wasze ulubione płyny micelarne?
Ja zostaję jednak przy moim płynie z BeBeauty :)
OdpowiedzUsuńBeBeauty też lubię, ale czasem mam ochotę spróbować coś innego.
UsuńJa póki co stosuje mleczka z MedBeauty. Może jak je wykoncze skuszę się na ten produkt :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za mleczkami.
Usuńmi zapach tylko przeszkadzał, jak dobrze pamiętam
OdpowiedzUsuńNie znam tego płynu :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego płynu, ale efekt jest podobny do tych, które uzyskujemy np. tanim Garnierem, więc raczej go nie kupię.
OdpowiedzUsuńDrogi, a szału nie robi ;)
OdpowiedzUsuńdość dobrze sobie poradził, mam chęć na ten płyn
OdpowiedzUsuńZa niższą cenę, można spotkać inne płyny lepiej spełniające swoje zadania.
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy ale ja mam juz swojego ulubieńca :)
OdpowiedzUsuńZdradź nam Twojego ulubieńca.
UsuńJa lubię płyny micelare od AA :-)
OdpowiedzUsuńmialam kiedys krem z tej firmy i bylam zachwycona:)
OdpowiedzUsuńMiło go wspominam, dobrze radził sobie z moim makijażem, nie podrażniał, wręcz nawilżał :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale w najbliższej przyszłości raczej się na niego nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńTak sobie. Ja ostatnio używam jakiegoś różowego z Marion. Nie polecam.
OdpowiedzUsuńDo oczu preferuję płyny dwufazowe, Nivea jest super:)
Szczerze mówiąc to nie przepadam za dwufazówkami, mam wrażenie, że pozostawiają tłusty film.
UsuńMarkę SVR niestety znam bardzo słabo, ale z przyjemnością to zmienię. Działanie płynu micelarnego prawdopodobnie by mnie usatysfakcjonowało.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie średni efekt...
OdpowiedzUsuńDla mnie również. :)
UsuńJa używam najczęściej kredek z Avonu więc niestety u mnie by się nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńLubię kredki z Avonu, mają niezłą trwałość :)
UsuńJa najbardziej lubię micel lipowy sylveco :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze.
UsuńRaczej się na niego nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że nei poradził sobie z kredką do oczu :(
OdpowiedzUsuńhttp://kasjaa.blogspot.com/
Nie znam tego płynu
OdpowiedzUsuńMógłby być nieco tańszy, ale z demakijażem radzi sobie całkiem dobrze
OdpowiedzUsuńdziękuję za zgłoszenie w konkursie
Nigdy nie używałam.
OdpowiedzUsuńPamiętam go, nawet dobry był :) mój ulubieniec to Bioderma Sensibio :)
OdpowiedzUsuńMyślę ze z chęcią go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna ;*
Bardzo chcę tę wodę wypróbować):):)
OdpowiedzUsuńnie znam tego kosmetyku, a przyznam że prezentuje się obiecująco :)
OdpowiedzUsuńduża cena trochę, ale jeśli działa ... ;)
OdpowiedzUsuńSkład ma całkiem dobry, więc myślę że warto.
OdpowiedzUsuńNie znam ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego płynu. Aktualnie używam z Green Pharmacy dużą butle 500 ml.
OdpowiedzUsuńJa używam bardzo trwałych kredek więc u mnie by się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńZ moim wodoodpornym eyelinerem mógłby sobie nie poradzić... Ostatnio moim ulubieńcem jest micel Garniera :)
OdpowiedzUsuńAktualnie używam ten płyn i jestem z niego bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuń:*
Nigdy nie miałam z nią do czynienia.
OdpowiedzUsuńJa w sumie nie przykładam większej wagi do płynów micelarnych, więc zadowoliłabym się tańszym produktem :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie trochę za drogi, ja aktualnie używam micel z Tołpy fajnie zmywa i ma piękny zapach:)
OdpowiedzUsuńO którym micelu mówisz?
Usuńooo moze keidys sie skusze; )
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego kosmetyku tej marki, ale widzę, że ten produkt udany :)
OdpowiedzUsuńTroche drogi, ale efekt faktycznie fajny :)
OdpowiedzUsuńJak na razie stosowałam tylko 1 płyn micelarny i... dupy nie urywa :) wolę zel tonik ;)
OdpowiedzUsuńTani nie jest ale za to jak działa to muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńZawsze można polować na promocje.
UsuńDla mnie za drogi,pozatym mam juz swoj ulubiony i przy nim zostane :p
OdpowiedzUsuńOpiniuj-kosmetyki.blogspot.com
Dla mnie za drogi,pozatym mam juz swoj ulubiony i przy nim zostane :p
OdpowiedzUsuńOpiniuj-kosmetyki.blogspot.com
Dla mnie za drogi,pozatym mam juz swoj ulubiony i przy nim zostane :p
OdpowiedzUsuńOpiniuj-kosmetyki.blogspot.com
Który micel jest Twoim ulubieńcem?
UsuńNie miałam jej jeszcze.
OdpowiedzUsuńSpojrzałam na zdjęcie z testem i pomyślałam, że jestem na swoim blogu :P
OdpowiedzUsuńNa tego micela może się skuszę, bo aktualnie poszukuję produktu dla siebie :)
mam go, ale jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuń