Odkąd w sklepach pojawiła się seria Ultra Nawilżanie AA byłam bardzo ciekawa tych kosmetyków. Nie ma nic gorszego niż sucha cera i myślę, że każda kobieta powinna pamiętać o jej nawilżaniu. Na spotkaniu blogerek (relacja) otrzymałam kilka produktów do przetestowania i dziś chciałabym napisać parę słów o starterze.
Baza zamknięta jest w tubce o pojemności 50 ml, która dodatkowo znajduje się w kartoniku. Opakowanie jest proste, ale eleganckie. Tuba posiada tradycyjny korek, choć wg mnie lepszym rozwiązaniem byłoby tu zamykanie typu klik.
Baza ma lekko żelową postać, którą dobrze rozprowadza się na skórze. Kosmetyk szybko się wchłania. Wystarcza niewielka ilość do aplikacji na całą twarz. Produkt nie roluje się, idealnie sprawdza się pod podkład, który świetnie się trzyma na tym starterze. Skóra po jego użyciu jest wygładzona i lepiej wygląda. Niestety kosmetyk nie zapewnia dostatecznego nawilżenia przy mojej tłustej skórze. Z tego powodu mogę ją stosować jedynie sporadycznie. Po przypudrowaniu na twarzy uwidaczniają się suche skórki. Jestem ogromnie rozczarowana tym aspektem, gdyż nie spodziewałam się wysuszenia po serii Ultra Nawilżanie.
Starter na pewno nie każdego zadowoli, zdecydowanie odpadają tutaj posiadaczki cery suchej. Jak widać i u tłustej, nie zawsze musi się sprawdzić.
Cena ok. 19 zł za 50 ml.
Stosujecie bazy pod make up czy wolicie tradycyjne kremy?
Dawno nie używałam nic z tej firmy. :)
OdpowiedzUsuńTo wolę z nim nie ryzykować, bo mam wrażliwą cerę :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie używam kosmetyków tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś krem z AA Ultra nawilżający (albo jakoś tak -seria dostępna w aptekach) i byłam z niego bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńA czaiłam się na produkty tej marki :'(. Teraz boję się spróbować...
OdpowiedzUsuńNie ma co oceniać marki po jedynym produkcie. Mam jeszcze krem z tej serii, zobaczymy jak się spisze.
UsuńNie używam kosmetyków tej firmy, nie mam do niej zaufania...
OdpowiedzUsuńZnając życie to mnie by zapchał i do tego narobiłby mi pełno suchych skórek :)
OdpowiedzUsuńI am Journalist
Mnie nie zapchał, ale suche skórki niestety się pojawiły.
UsuńTo na mojej twarzy tez raczej by się nie sprawdził...
OdpowiedzUsuńNie miałam tego produktu, jednak firma jest mi dobrze znana :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś kosmetyki tej firmy i są naprawdę dobre, polecam :)
OdpowiedzUsuńmoże wspólna obserwacja?
http://syllenadagga.blogspot.dk/
Z AA nic nie miałam. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego produkty ale szukałam już na internecie czegoś na moją suchą cerę i nawet chciałam w to zainwestować, ale teraz chyba sobie odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńNienawidzę AA, kompletnie się nie sprawdza a jeszcze tylko wyrządza krzywdę
OdpowiedzUsuńU mnie chyba również ten krem by się nie sprawdził, moja skóra wymaga silnego nawilżacza :)
OdpowiedzUsuńja mam skórę suchą także odpada :D
OdpowiedzUsuńJa zawsze pod makijaż używam zwykłego kremu nawilżającego i efekt jest ten sam.
OdpowiedzUsuńSłyszałam dobre opinie o tej firmie.Ja używam zwykłego nawilżającego kremu:)
OdpowiedzUsuńMoja mama używa kremów z AA :)
OdpowiedzUsuńJest zadowolona?
UsuńChyba tak, chociaż szału raczej nie robią :)
Usuńszkoda, że się nie sprawdza, ja mam suchą skórę i pewnie byłby do niczego
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie sprawdził, ale dzięki temu już wiem, że i u mnie odpada
OdpowiedzUsuńJak dotąd stosuję tradycyjne kremy od nawilżania twarzy. A tak poza tym bardzo lubię kosmetyki firmy AA.
OdpowiedzUsuń:*
Obecnie zbyt dużego nawilżenia nie potrzebuję więc pewnie u mnie by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńja nie używam niczego pod podkład, więc takie kosmetyki nie są mi potrzebne ;p
OdpowiedzUsuńU mnie by się to nie sprawdziło, suche skórki były by na bank widoczne.
UsuńLubię kosmetyki z AA:)
OdpowiedzUsuńNajczęściej pod podkład stosuję zwykłe kremy;) Bazy jeszcze nigdy nie miałam
OdpowiedzUsuńlube ich serię z olejami:)
OdpowiedzUsuńOstatnio wpadła mi w oko, ale póki co nic jeszcze nie kupiłam.
UsuńJa już dawno nie używałam kosmetyków tej firmy.
OdpowiedzUsuńjeszcze nic z tej serii nie uzywałąm, ale muszę się rozejrzeć
OdpowiedzUsuńoo fajne. Jeszcze nie używałam z tej firmy kosmetyków - ale ten mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńPomogłabyś mi? Jeśli tylko masz czas i ochotę, poklikaj w poscie w linki : http://twoimioczami.blogspot.com/2015/08/pierwsza-wspolpraca-my-wishlist-with.html Z góry dziękuje:) a jeśli uważasz za spam - okej! Mimo wszystko zostawiam komentarz :)
Nie stosuję takich kosmetyków, bo niepotrzebnie zapychają mi cerę. A kremy AA mnie uczulają (o dziwo!)
OdpowiedzUsuńA marka dedykowana do skóry wrażliwej i alergicznej...
Usuńnie miałam. ale kremy aa dośc lubię;-)
OdpowiedzUsuńSandicious
nie miałam ich nigdy ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam nic tej marki.
OdpowiedzUsuńTej bazy nie miałam ale mam z tej serii krem nawilżający - nie jest zły, ale też nie jakiś super.
OdpowiedzUsuńKrem też u mnie czeka w zapasach :)
UsuńU mnie by się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie, ale moja cera tak szybko się wysusza, że pewnie by nie wystarczył . :)
OdpowiedzUsuńJa go mam, ale w ogóle nie używam :)
OdpowiedzUsuńBazę stosuję na "wielkie wyjścia", a na co dzień wystarczy mi zwykły krem :)
OdpowiedzUsuńChyba nigdy nie miałam nic z AA. Szkoda, że się u Ciebie nie sprawdziło. Podoba mi się Twój blog. Pozdrawiam i obserwuję :)
OdpowiedzUsuń