Na spotkaniu blogerek w Katowicach (klik)
dostałam kosmetyki PAESE i był to mój pierwszy kontakt z tą
marką. Co prawda wcześniej nazwa firmy obiła mi się o uszy i trafiłam na kilka
produktów na blogach, ale nigdy wcześniej nie miałam okazji używać ich
kolorówki. Minęło trochę czasu, więc mogę się z Wami podzielić moją opinią na
temat potrójnych cieni do powiek CAFFE LATTE 238, które dosyć mocno maltretowałam
przez ostatnie dni.
Kompozycja kolorystyczna jest dla mnie dopasowana idealnie, gdyż uwielbiam brązy. Myślę, że jest to bezpieczne zestawienie, które będzie pasować praktycznie do każdego typu urody. Cienie w takim połączeniu idealnie nadają się do makijażu dziennego. Trzy kolory zamknięte są w uroczym, okrągłym opakowaniu wykonanym z solidnego plastiku. Na spodzie znajdziemy skład oraz wszystkie niezbędne informacje takie jak nr paletki czy czas jaki kosmetyk może być używany po otwarciu.
Cienie są lekko perłowe, co widać na zdjęciach.
Wg mnie są średniej pigmentacji, trochę się gubią na pędzlu, zwłaszcza tego z
włosia syntetycznego. Z drugiej strony można bardzo szybko wykonać makijaż z
ich udziałem, bez obaw o plamy czy inne niedociągnięcia. Ich wadą jest to, że
dość mocno się osypują. Po nałożeniu utrzymują się ok. 4-5 godzin, w zależności
od tego czy nakładamy je na tłustą czy przypudrowaną powiekę. Moim ulubionym
kolorem jest ciemny brąz, którym nadaje się także do wypełnienia brwi. Co
prawda nie jest matowy, ale na włoskach praktycznie tego nie widać. W tej roli
kosmetyk sprawdza się idealnie i potrafi trzymać się miejscu nawet cały dzień. Jak
dla mnie to fajna opcja na wyjazdy, gdzie w tym niepozornym kółeczku mamy
cienie do powiek, produkt do brwi oraz rozświetlacz, ponieważ beżowy cień daje
sobie radę w tej roli.
Podsumowując: Cienie o średniej trwałości i pigmentacji, mają skłonność
do osypywania się. Najciemniejszy kolor nadaje się do podkreślania brwi, a
jasny posłuży jako rozświetlacz. Myślę, że można spróbować jeśli ktoś ma
ochotę, jednak uważam, że ich cena (ok. 25 zł), biorąc pod uwagę jakość, mogłaby
być niższa. Z drugiej strony paletka jest niewielka i ma potencjał, bo
można wykorzystywać cienie na wiele sposobów. Paletka dostępna jest w 15
odcieniach wersjach kolorystycznych.
Miałyście kiedyś kosmetyki Paese? Co o nich
sądzicie?
Kolory w moim guście, tylko szkoda że się osypują
OdpowiedzUsuńszkoda... bo kolory ładne..
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze sie osypują, ale pigmentacja wygląda na niezłą, powiedziałabym, e lepsza niż średnia ;)
OdpowiedzUsuńKolory idealne dla mnie, tylko wolałabym mat :)
Być może masz rację co do pigmentacji, ale po nałożeniu na powiekę cienie giną.
UsuńJeśli tak krótko się trzymają to niestety cienie nie dla mnie. A szkoda, bo w opakowaniu fajnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej moje kolory. Szkoda, że jakość taka sobie :(
OdpowiedzUsuńAle kolorystyka sliczna.
OdpowiedzUsuńUwielbiam odcienie nude :)
OdpowiedzUsuńchyba nawet je mam, naturalne odcienie, ale na powiece bardzo subtelne
OdpowiedzUsuńDobrze to podsumowałaś :)
UsuńŚwietne kolory :) szkoda, że pigmentacja i trwałość słaba.
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie korci , kolorki fajne ale szkoda,że słabo trwałe :(
OdpowiedzUsuńKolory zdecydowanie moje, szkoda, że srednio trwałe i osypujące...
OdpowiedzUsuńA ja lubię takie nudziaki kolorystyczne :) tylko gdyby były lepszej jakości... :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że słaba trwałość
OdpowiedzUsuńJak sama wiesz, mam o nich podobne zdanie :)
OdpowiedzUsuńwstyd się przyznać, ale chyba do tej pory nie miałam niczego od paese ;) ale dzięki Tobie wiem, że TYCH cieni, za TĘ cenę nie warto :D :)
OdpowiedzUsuńno to trzeba to zmienić! :D
UsuńMam tę paletkę. Idealna do dziennego makijażu. Polecam stosować bazę pod cienie Paese i wtedy cienie się nie osypują i są trwałe cały dzień. :)
OdpowiedzUsuńMuszę zainwestować w jakąś bazę, może Wibo, jest niedroga a ponoć całkiem niezła.
UsuńJa tę bazę z Paese kupuję za 16 zł i wystarcza mi na ok 2 miesiące, a maluję się codziennie, więc śmiało mogę polecić. :)
UsuńOoo mam blisko do katowic a nic nie słyszłąam o spotkaniu ;p
OdpowiedzUsuńsuper;)
Spotkanie było w październiku zeszłego roku, więc kawał czasu temu :)
UsuńSzkoda że się osypują, bo kolorki śliczne.
OdpowiedzUsuńKolory- klasyka. Ja nie jestem wielbicielką malowania powiek może właśnie przez te obsypujące się cienie, kiedy za młodu mało precyzyjnie się to robiło :)
OdpowiedzUsuńja dostałam zielono- niebiesko- szare okropne kolory, cienie mnie nie powalają
OdpowiedzUsuńKolory ładne, pewnie bym się na nie skusiła. Szkoda tylko, że się osypują :/
OdpowiedzUsuńFaktycznie trochę przesądzili z ceną ;) gdy cienie mają skłonność do osypywania, zazwyczaj lądują u mnie gdzieś na dnie szuflady
OdpowiedzUsuńKolory bardzo ładne, szkoda że się osypują :(
OdpowiedzUsuńTrochę drogie jak za takiej jakości cienie, chociaż kolory bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńJa mam tak dużo nudziaków, że same z toaletki wypadają ;)
OdpowiedzUsuńFajne odcienie, coś dla mnie zdecydowanie!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam cienie w tych kolorach! :)
OdpowiedzUsuńola-osinska.blogspot.com
bardzo lubię taką gamę kolorystyczną, lecz nie przepadam za perłowymi cieniami :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że się osypują .. byłyby idealne do kosmetyczki na jakiś wyjazd :(
OdpowiedzUsuńładniutkie kolory, ja mam tak same trio ale w odcieniu szarosci
OdpowiedzUsuńale śliczne kolory! rzadko kiedy podobają mi się wszystkie kolory w paletce :P. Jeśli z bazą się nie osypują, to sobie takie kupię... bardzo mi się spodobały :)
OdpowiedzUsuńmimo tego, podobają mi się! ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam taką kolorystyke cieni :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor lakieru masz na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńzdjęcie interesujacego cię podkłądu na twarzy dodane
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kolorki <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wspaniałych wakacji ! :)
Anru,
Bardzo ładne kolorki,szkoda,że się osypują :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolorki, ale trochę za drogie jak na taką jakość :(
OdpowiedzUsuńKiepska sprawa, takich średnich cieni mam na pęczki, więc kolejne mi niepotrzebne :)
OdpowiedzUsuńCena jak dla mnie zdecydowanie za wysoka, chociaż kolorki są całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńJa tam uwielbiam Inglota ;-) Chociaż ta kolorystyka jest totalnie w moim guście ;-)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubie te paletki Paese i jak dla mnie maja super pigmentacje :P
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki, w moim stylu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, lubię takie kolory, ale za titanium dioxide serdecznie dziękuję...
OdpowiedzUsuńlubie te kolorki ! <3
OdpowiedzUsuńsama mam takie !
www.konieczkoo.blogspot.com przepis na zdrowe spaghetti ! :*
Bardzo podobają mi się kolory :)
OdpowiedzUsuń