Z produktami Podolight wiązałam duże nadzieje, w końcu mało kto obiecuje 6 tygodniową ochronę przed nadmiernym poceniem się stóp po 1 aplikacji.
Na poniższych zdjęciach znajdziecie najważniejsze informacje o produkcie oraz zalecenia odnośnie jego stosowania.
Przyznam szczerze, że nie zastosowałam wymaganej ilości tj. 10 ml podczas jednorazowej aplikacji. Wbrew pozorom to całkiem spora objętość a krem bardzo wolno się wchłania. Skóra na stopach jest po nim tłusta, błyszcząca a mimo to nie zauważyłam jego właściwości pielęgnacyjnych. Mimo to postanowiłam się nie zniechęcać wszak zależało mi głównie na właściwościach antyperspiracyjnych i niestety tutaj bardzo się rozczarowałam. Produkt stosowałam jak w zaleceniach (pomijając trochę mniejszą ilość nałożonego kremu), nosiłam skarpetki przez całą noc i następny dzień, nie stosowałam pumeksu ani peeling. Mniejsza potliwość stóp i zniwelowany nieprzyjemny zapach towarzyszyły mi może 3 dni… Nie tego się spodziewałam. Przyznam, że jestem rozczarowana tym kremem. Cena za 10 ml wynosi 20 zł, tuba 30 ml kosztuje 37 zł.
Pewnie część z Was zarzuci mi, że za mało go nałożyłam, gdyż w instrukcji pisze, że 10 ml to jednorazowa dawka, ale weźmy pod uwagę, że ludzie mają różnej wielkości stopy. Pan z rozmiarem 45 być może bez problemu wtarłby 10 ml, ale dla mnie noszącej skromne 38 było to za dużo.
Ogólnie mam bardzo mieszane uczucia co do tego kremu. Moja potliwość stóp jest na pewno odrobinę większa niż przeciętna, ale nie jest bardzo problematyczna. Nie muszę stosować antyperspirantów do stóp, od czasu do czasu jakiś dezodorant wystarcza + oczywiście odpowiednia higiena.
Jestem bardzo ciekawa czy mieliście ten produkt i jak się u Was sprawdził. Piszcie w komentarzach.
Edit: Dzisiaj dostałam wiadomość od producenta, że źle zrozumiałam informację z opakowania. Otóż produkt nie zapobiega potliwości stóp, ale ma niwelować nieprzyjemny zapach na 6 tyg. Stosując ten dezodorant nie zauważyłam, żeby zmniejszał "zapaszki" na dłużej niż 3 dni, dlatego nie jestem usatysfakcjonowana jego działaniem.
Dobrze, że ja nie nie mam problemów z potliwością :D
OdpowiedzUsuńJa nie stosuje tego typu produktów, na szczęście nie potrzebuje...
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków, pierwszy raz mam okazję o nich czytać :)
OdpowiedzUsuńNie znam produktu
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie te 6 tygodni działania... nie mam problemów z potliwością ale dla tych, którzy mają taki produkt to musi być wybawienie.
OdpowiedzUsuńo ile u nich to zadziała :)
UsuńMam tak samo ze stopami jak Ty ale jeszcze niczego nie używałam. Zresztą w lecie staram się chodzić jak najwięcej z gołymi stopami. Wtedy się tak nie pocą :)
OdpowiedzUsuńI am Journalist
a mi sie wydaje ze trzy dni na jednorazowa aplikacje to i tak dobryw ynk ;) Aczkolwiek nie wierze troche ze on sie nie zmywa i po prysznicu, kapieli dalej ebdzie cudownyu xD a te 6 tygodni? hahahaha to zaszlal xD
OdpowiedzUsuńW sumie to masz rację :)
UsuńDobrze mieć taki preparat na wszelki wypadek;)
OdpowiedzUsuńja nie mam tego problemu, ale wiem komu mogłabym polecić ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego typu kosmetyków, na szczęście nie są mi potrzebne :) Zastanawia mnie to 6 tygodni efektu :)
OdpowiedzUsuńMi też 6 tyg wydaje się nierealne.
UsuńNigdy nie używałam dezodorantu do stóp :) dla mnie to nowość :)
OdpowiedzUsuńnie uzywam ale mojemu mezowi to bym mogła kupic :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten krem, na szczęście nie mam problemu z potliwością stóp.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o dezodoranty do stóp zdecydowanie bardziej wolę wersje w areozolu.
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńJa mam problem z pękającymi stopami, więc jakby był z tej serii krem na pękające stopy to z chęcią bym go wypróbowała. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawe produkty ja czasem tylko używam sprayu ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia z tym cudem :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam takich produktów... Może kiedyś z ciekawości wypróbuję.
OdpowiedzUsuńNie widziałam o istnieniu takich produktów
OdpowiedzUsuńno tak, po za tym każdy inaczej sie smaruje, ja w porównaniu do mojej kuzynku jestem oszczędna, bo ona to sporo kremu zużywa na raz:))
OdpowiedzUsuńMega ciekawy blog! x
OdpowiedzUsuńhttp://ewhem.blogspot.com/