Pewnie jak większość z Was nie lubię maseczek w saszetkach, jednak na rynku jest znacznie mniejszy wybór tych w tubkach, słoiczkach itp. Tak więc, od czasu do czasu kupuję kosmetyki zapakowane w ten sposób. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić maseczkę oczyszczająco-odżywczą od dermaglin, którą dostałam jakiś czas temu na spotkaniu blogerek.
Nie będę się rozpisywać na temat opakowania, bo każdy wie jakie saszetki są ;). Wewnątrz znajdziemy 20 g produktu, który starczył mi na 2-krotną aplikację na twarz. Kosmetyk jest zielony, gęsty i ma specyficzny zapach. Dość ciężko się go nakłada ze względu na jego konsystencję i można przy tym ubrudzić wiele rzeczy, ale efekt jest wart zachodu.
Producent pisze, żeby trzymać maseczkę przez 20 minut, ale u mnie za każdym razem było to ok. 6-8 minut, ponieważ mimo grubej warstwy produkt zaczął miejscami zasychać i nieprzyjemnie ściągać skórę. Być może nie powinnam porcjować zawartości, ale nałożenie całości na jeden raz wydawało mi się nierealne. Mimo, że czas zabiegu był u mnie skrócony, skóra stała się idealnie oczyszczona. Myślę, że efekt był znacznie lepszy niż po użyciu większości maseczek, które do tej pory miałam. Zauważyłam zwężenie porów oraz wyrównanie kolorytu cery. Nie trudno zgadnąć, że jestem zadowolona z produktu, pomimo, że ma niewygodne opakowanie i brudzi zlew, ręczniki itp. Za działanie mogę mu wybaczyć te minusy.
Ciekawa jestem jak sprawdzą się u mnie inne maseczki tej firmy. Cena to ok. 5 zł.
Znacie kosmetyki Dermaglin? Jakie są Wasze wrażenia na ich temat?
nie używałam ich maseczek :P
OdpowiedzUsuńma ochotę wypróbować tą maseczkę ;)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie stosowałam kosmetyków Dermaglin.
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki :)
OdpowiedzUsuńJa mam z tej firmy maseczke-peeling również z glinką zieloną i bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńU mnie też dosyć szybko zasychała, ale nie przeszkadzało mi to :)
te maseczki sa dobre, ale nie zachwyciły mnie ;)
OdpowiedzUsuńLubię maseczki tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNie lubię saszetkowców,ale ta bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńmam ochotę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńShrek, haha :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jej jeszcze...
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych maseczek, hehe to jest opcja last minute na halloweenowy kostium na Shreka :D
OdpowiedzUsuńDobrze powiedziane :)
Usuńz dermaglinu jeszcze nic nie miałam robie maseczki ale mieszam sypkie glinki i spiruline:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używalam tego typu maseczki... Zapraszam do mnie melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJak miałam tłustą cerę to zawsze używałam glinki:) polecam
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńkiedyś jakąś maskę miałam z tej marki, spoko była:):)
OdpowiedzUsuńZnam jeeee... Te maseczki stosowalam i stosuje nadal ;) ale tylko ta mi pasuje bo czysto oczyszczajaca juz nie. ..
OdpowiedzUsuńObserwujemy???
Rozmaitowo.blogspot.com
mam na nią ochotę ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ją lubię ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiamy te maseczki. Świetnie się u nie sprawdzają: *
OdpowiedzUsuńUwielbiamy te maseczki. Świetnie się u nie sprawdzają: *
OdpowiedzUsuńNie uzywałam ich maseczek :)
OdpowiedzUsuńteż chyba jeszcze nie używałam :D
OdpowiedzUsuńOczywiście, że znam i są swietne ;)) uwielbiam ich maseczki :)
OdpowiedzUsuńhttp://xblueberrysfashionx.blogspot.com/
Great! Thanks for the info.
OdpowiedzUsuńKisses from Spain.
Xoxo, P.
My Showroom
Miałam kilka ich maseczek, zdecydowaną większość wspominam bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować ich maseczki ;)
OdpowiedzUsuńale się tu u Ciebie ładnie zrobiło :) super szablon
OdpowiedzUsuńmaseczki niestety nie znam
Dziękuję, przyszła pora na (nie)małe zmiany :)
Usuńnie miałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę udanego tygodnia :)
Anru
Ja używam regularnie maseczek z zieloną glinką. Moja cera je kocha ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze, nie przypominam sobie, żebym ją miała. Szukam czegoś co ożywi moją cerę po zimie...
OdpowiedzUsuń