Dawno nie było u mnie recenzji kolorówki, toteż dzisiaj przychodzę do Was z opisem tuszu, który dostałam na spotkaniu blogerek. Jest to mascara firmy Eveline Big volume explosion. Nazwa obiecująca i jak zapewne każdy się spodziewa, powinna gwarantować maksymalny efekt pogrubienia. Czy tak jest? Przekonacie się czytając poniższe informacje.
Kosmetyk znajduje się w eleganckim złotym opakowaniu, które nie rysuje się ani nie niszczy. Jest trwałe i solidne, nie wygląda tandetnie. Szczoteczka jest elastyczna, a jej kształt możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach. Jak dla mnie jest całkiem wygodna w użytku, choć przy malowaniu krótszych rzęs np. w kącikach lub na dolnej powiece trzeba się trochę namęczyć. Konsystencja tuszu jest wg mnie idealna, nie za rzadka, ani też niezbyt gęsta. Maskara ma dziwny, mocno chemiczny zapach, ale nie jest to szczególnie uciążliwe przy użytkowaniu, przynajmniej dla mnie.
Kosmetyk znajduje się w eleganckim złotym opakowaniu, które nie rysuje się ani nie niszczy. Jest trwałe i solidne, nie wygląda tandetnie. Szczoteczka jest elastyczna, a jej kształt możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach. Jak dla mnie jest całkiem wygodna w użytku, choć przy malowaniu krótszych rzęs np. w kącikach lub na dolnej powiece trzeba się trochę namęczyć. Konsystencja tuszu jest wg mnie idealna, nie za rzadka, ani też niezbyt gęsta. Maskara ma dziwny, mocno chemiczny zapach, ale nie jest to szczególnie uciążliwe przy użytkowaniu, przynajmniej dla mnie.
Kosmetyk pogrubia rzęsy, ale efekt nie jest spektakularny. Przy jednej warstwie, rezultat jaki osiągamy można określić jako naturalny. Przy dwóch, spojrzenie zaczyna fajnie wyglądać, ale trzeba uważać, bo zaczynają się sklejać rzęsy, dlatego też zrezygnowałam z nakładania trzeciej warstwy. Myślę, że da się uzyskać tym tuszem dość dobry efekt przy dwukrotnym nałożeniu i odpowiedniej precyzji. Niestety lubi się on odbijać na górnej powiece. Poza tym, w opakowaniu dość szybko tworzą się grudki – pierwsze zauważyłam po ok. miesiącu od otwarcia.
Jedna warstwa tuszu, tylko na górnych rzęsach. |
Dwie warstwy tuszu na górnych rzęsach, jedna na dolnych. Zewnętrzne kąciki oka obrysowane kredką. |
Opakowanie zawiera 11 ml i kosztuje ok. 15 zł. Myślę, że jak na tą półkę cenową jest to bardzo przyzwoity tusz, który warto wypróbować.
Ładny efekt, szkoda że tworzą sie grudki :)
OdpowiedzUsuńhttp://xblueberrysfashionx.blogspot.com
Nie lubię, gdy tworzą się grudki...
OdpowiedzUsuńNikt nie lubi :)
UsuńA ja nawet lubię ten tusz :)
OdpowiedzUsuńJa wolę bardziej podkreślone rzęsy :p
OdpowiedzUsuńMówiąc szczerze - szału nie robi...
OdpowiedzUsuńEfekt mi się nawet podoba :)
OdpowiedzUsuńale nie podobają mi się grudki... :/
UsuńBardzo lubie taki efekt :)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że się odbija i szkoda, że te grudki sie tworzą tajk szybko :)
Efekt całkiem całkiem. Szkoda, ze ma tendencję do sklejania i do grudek. Aktualnie poszukuję jakiegoś tuszu, ale chyba wybiorę coś innego.
OdpowiedzUsuńTusz widać nieźle skleja rzęsy... Ale czytałam dużo dobrego o tuszach z Eveline ;)
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka bardzo mi polecała ten tusz- może wypróbuję, chociaż nie jest to pewne, bo nie lubię tej marki :)
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie miałam tuszu z Eveline i szkoda, że dość szybko tworzą się w nim grudki :/
OdpowiedzUsuńMam zieloną i jestem nią zachwycona. Tak więc na pewno poznam inne warianty ;) Ten będzie następny ;)
OdpowiedzUsuńefekt mi sie clakiem podoba ;))
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to on jednak mocno skleja...
OdpowiedzUsuńdaje bardzo głęboką czerń.
OdpowiedzUsuńJa mam teraz czarne opakowanie i dosyć sredni :(
OdpowiedzUsuńTeż go mam :) Efekt jaki daje na rzęsach podoba mi się, ale denerwuje mnie, że szybko zaczęły się na nim pojawiać grudki :/
OdpowiedzUsuńMnie też to trochę rozczarowało.
UsuńCałkiem spok oefekt nie jest zły
OdpowiedzUsuńJa stale używam maskary od Rimmela i jestem w nim zakochana <3
OdpowiedzUsuńDla mnie też tusz jest dobry jak na taką cenę :)piękne oczy :*
OdpowiedzUsuńslodkieslodkieczary.blogspot.com
Ładnie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńu mnie się nie spisała
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczęłam używać. Na razie szału nie ma ale tragicznie też nie jest :)
OdpowiedzUsuńMa świetną szczoteczkę
OdpowiedzUsuńOpakowanie bardzo podobne do nowego tuszu z Manhattanu. Mam wrażenie, że trochę skleja rzęsy, dlatego nie zdecydowałabym się na niego.
OdpowiedzUsuńefekt ładny ;) i chyba jeszcze nie miałam żadnego tuszu astora ;)
OdpowiedzUsuńAstora to ja też nie mam :)
Usuńchoć, rzeczywiście opakowanie przypomina to od maskary Astor.
polubiłam ostatnio tusze Eveline, musze wypróbować ten ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy, ale ładny efekt daje :)
OdpowiedzUsuńSzczoteczka super - właśnie takie lubię. Ale efekt mógłby być trochę lepszy. Dla mnie za słabe pogrubienie :/
OdpowiedzUsuńDodaję Twojego bloga do najczęściej odwiedzanych :)
Też wolę mocniejsze pogrubienie, ale taki efekt na co dzień mi wystarcza.
UsuńMiałam inny tusz z Eveline i dobrze go wspominam. Efekt, jaki daje ten podoba mi się. ;)
OdpowiedzUsuńszukam właśnie dobrego tuszu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wspaniałego weekendu :)
Anru
Całkiem fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi szczoteczkami
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to ja też nie.
UsuńMam wrazenie ze troche skleja... efekt w miare ok ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, trzeba uważać, bo lubi sklejać.
UsuńNie przepadam za kosmetykami Eveline, ale tusze mają całkiem przyzwoite.
OdpowiedzUsuńmiałam szminkę z Eveline i była straszna i jakoś się zraziłam. Ale może wypróbuję jeszcze ten tusz ;)
OdpowiedzUsuńNie używam ,wiec ciężko mi się wypowiedzieć, tutaj efekt jest okej :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Mam i używam :) Efekt mnie nie zadowala do końca, ale lepsze to niż nic :)
OdpowiedzUsuńMnie też nie, ale nie jest zły.
UsuńTen tusz chyba nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńOj chyba nie dla mnie on :(
OdpowiedzUsuńJEST SUPER!
OdpowiedzUsuń♥
pozdrawiam z Gdyni!
Ola z Fashiondoll.pl
jeszcze nie maiałam okazji go wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńTaki chyba przeciętniaczek z niego, szkoda, że te grudki tak szybko się tworzą ;/
OdpowiedzUsuńMnie się nie podoba - rzęsy są dłuższe, ale sklejone i upaprane grudkami.
OdpowiedzUsuńWitaj! Dziękujemy za przetestowanie naszej mascary i jej recenzję na blogu. Zachęcamy do dzielenia się opinią o innych produktach z naszej oferty. Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuń