60 ml kosmetyku mieści się w tubie z miękkiego plastiku, za którą zapłacimy 13,60 zł. Opakowanie ma zakręcany korek, którego nie jestem zwolenniczką, gdyż wg mnie wygodniejsze są zamknięcia typu klik. Szata graficzna raczej skromna, ale estetyczna i przyjemna dla oka.
Przyznam szczerze, że kosmetyk mnie zaskoczył. Wcześniej nie miałam produktów tej firmy, ale nie oczekiwałam po nich zbyt wiele. Peeling ma gęstą, kremową konsystencję. Zawiera dużą ilość małych drobinek. Mycie nim twarzy powoduje, że skóra staje się gładka, miękka i oczyszczona. Po aplikacji może pozostawiać lekkie uczucie ściągnięcia. Myślę, że działanie jak za tą cenę jest bardzo przyzwoite. Duża ilość kuleczek robi swoje i mimo, że jest to peeling drobnoziarnisty złuszczanie jest dość konkretne. Na pewno jeszcze nie raz zainwestuję w ten produkt, ponieważ jest niezły, niedrogi i starcza na długo.
Ja używam teraz tylko i wyłącznie enzymatycznego i jest super :)
OdpowiedzUsuńDla mnie enzymatyczne peelingi są za słabe. Przynajmniej mam takie wrażenie.
Usuńmusze w koncu kupic cos z marizy
OdpowiedzUsuńCiekawy, z wyglądu przypomina mi peeling morelowy z Sorayi.
OdpowiedzUsuńJeszcze go nigdy nie używałam ale chętnie to zmienię jak wykończę zapasy :)
OdpowiedzUsuńmiałam kilka produktów kiedyś od nich i byłam z nich zadowolona, tego peelingu nie miałam, ale wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńMam maseczkę Marizy :) peelingu nie miałam :)
OdpowiedzUsuńW tej kwestii wszystko przede mną, a zapowiada się ten peeling bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy ale chętnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńnie znam marki Mariza ale faktycznie zachecajacy kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńMiałam niektóre kosmetyki i były ok a co ważne nie są testowane na zwierzętach :-)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy nic z tej firmy :P
OdpowiedzUsuńChętnie go kiedyś wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńzainteresował mnie ten peeling
OdpowiedzUsuńz Mariza to mam na peeling do ust i jeszcze kilka innych, różnie wypadały
z tej firmy miałem tylko zieloną baze sprawdzała asię ok. Moja mama ma szampon chroniący kolor ... szału nie robi ale nie krzywdzi.
OdpowiedzUsuńJa się nie lubię z Marizą..
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy. Ja używam pasty Ziaji na zmianę z peelingiem enzymatycznym z Avonu :)
OdpowiedzUsuńPasty też używam od jakiegoś czasu i jestem zadowolona.
UsuńTeż używam pasty z Ziaji :) Super jest :)
UsuńA gdzie można dostać to cudo? Chętnie bym wypróbowała bo szczerze powiedziawszy nie słyszałam jeszcze o nim :)
OdpowiedzUsuńMS journalistic
Stacjonarnie niestety nie są dostępne, tylko u konsultantek lub przez internet.
UsuńNiestety nie znam nic z Marizy, ale ten peeling przypomina mi tą pastę z Ziaji :P
OdpowiedzUsuńNic nie znam z Marizy ale wygląda ciekawie
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze produktów Marizy :) ale widzę peeling naprawdę warty uwagi :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale peeling wygląda ciekawie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję:)
http://kosmetyczny-kuferek.blog.pl
Bardzo podobny do peelingu z orzechem włoskim z Eveline. Ja jak na razie stosuję peeling oczyszczający z Sylveco.
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy, ale słyszałam, że kremy do stóp są świetne ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam niczego z tej firmy...
OdpowiedzUsuńO, pierwsze słyszę o tym peelingu :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten peeling :) aktualnie wykańczam kolejne opakowanie, ale jeszcze do niego wrócę
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco i fajnie wygląda, może czas wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie, będzie mi miło jak zostawisz ślad po sobie. :)
http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/
Jeszcze nie miałam okazji testować tej firmy.
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy, ale produkt wydaje się fajny:)
OdpowiedzUsuńhmm gdzies go mialam ;o i chyba zgubilam :<
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy peelingi,. tego nie znamy ani żadnego kosmetyku tej marki.
OdpowiedzUsuńPora wypróbować.
UsuńNie znałam jeszcze tego peelingu, ciekawy
OdpowiedzUsuńmiałam chyba właśnie ten, bardzo ostry peeling, lubiłam go
OdpowiedzUsuńMam z tej serii maseczkę do twarzy nawilżającą, całkiem dobra.
OdpowiedzUsuń