Założę się, że większości z Was żele peelingujące z tej serii są dobrze znane. Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moimi wrażeniami o wersji truskawkowej.
Zacznę od tego, że bardzo lubię opakowania tych produktów, ponieważ są małe (100 ml) i bardzo poręczne. Można z łatwością wziąć je w podróż, również do samolotu, dlatego chętnie zostawiam sobie puste butelki i przelewam do nich kosmetyki na wyjazdy. Opakowanie ma ładną szatę graficzną i dobrze wydobywa się z niego kosmetyk do ostatniej kropelki.
Peelingi występują w 7 wariantach zapachowych. Mała objętość sprawia, że szybko zużywa się produkt – u mnie są to 3-4 peelingi całego ciała. Nie jest to dla mnie wadą, ponieważ umożliwia szybkie przetestowanie innych zapachów, a mi kosmetyki nudzą się błyskawicznie. Cena jest także bardzo przystępna, bo wynosi 3,99 zł. Zazwyczaj kupuję go w Naturze, ale też można go nabyć w innych drogeriach, małych osiedlowych sklepikach, internecie a ostatnio w Biedronce.
Początkowo obawiałam się, że zapach tego specyfiku będzie chemiczny, drażniący i bardzo się ucieszyłam, gdy okazało się, że nie miałam racji. Peeling pachnie świeżą, dojrzałą truskawką, co sprawia, że używanie go to czysta przyjemność. Złuszczanie jest raczej delikatne, bo żel peelingujący jest dość płynny. Nadaje się do częstego stosowania i jest dobrą alternatywa dla mocnych zdzieraków. Skóra po nim jest gładka i miękka.
Chętnie kupuję peelingi z tej serii, ale mimo to nie zrezygnowałam ze stosowania mocniejszych ‘złuszczaczy’ od czasu do czasu.
Znacie ten produkt? Co o nim myślicie?
znam produkt, ale bardzo dawno temu ten peeling używałam i nie pamiętam czy byłam zadowolona z niego
OdpowiedzUsuń_____________________________
wybierz najlepszą fashion stylizację
WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
Pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńZnam i śliczniutkie mają zapachy ;)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś kiwi, dla mnie są za słabe i szkoda mi na nie kasy, niby są tanie, ale efekt marny, wolę więc kupić inny, ale ładnie pachną:)
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam i to często, ale już od dawna nie używałam go :)
OdpowiedzUsuńto był chyba mój pierwszy peeling do ciała, który kupiłam jako gimnazjalistka ;p
OdpowiedzUsuńmisio słodki:)
OdpowiedzUsuńMiałam go dziś kupić :) zawsze brałam ten peeling gruszkowy i stwierdziłam, że czas na zmianę :)
OdpowiedzUsuńGruszowy też miałam :)
UsuńZapach jest super.
OdpowiedzUsuńKochana, prosimy o uważne czytanie postów, cena, jak i skład produktu są podane w recenzji :)
OdpowiedzUsuńObecnie mamy peeling waniliowy ze Starej Mydlarni, uwielbia,my go!
Lubię peelingi z Joanny, a ten ślicznie pachnie :)
OdpowiedzUsuńLubię te peelingi. Nie są zbyt mocne, ale na moje potrzeby wystarczające ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie jest mocniejszy, bo jestem fanką porządnych zdzieraków, ale ta truskawka mnie kusi, że chyba i tak po niego sięgnę ;-)
OdpowiedzUsuńJa go lubię ;))
OdpowiedzUsuńZnam, mój ulubiony to zapach czarnej porzeczki, aż mam ochotę go zjeść!
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować w takim razie.
UsuńMiałam kiedyś ale w innej wersji zapachowej i był dla mnie zbyt słaby :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te peelingi!
OdpowiedzUsuńhttp://exality.pl/
Używałam i bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy peelingów z Joanny...
OdpowiedzUsuńużywałam ich dawno temu, ale chyba do nich powrócę bo są bardzo fajne:)
OdpowiedzUsuńmiałam ten peeling kilkanaście razy , uwielbiam truskawkowy zapach. przerobiłam chyba wszystkie warianty tych peelingów z joanny .
OdpowiedzUsuńmam, używam i bardzo się z nim polubiłam :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście uwielbiam ta serię - w każdej wersji :) Teraz zużywam pomarańczę, ale widziałam, że mają być w Biedronce więc chętnie zaopatrzę się w większą ilość :) Mocniejszych "zdzierwków" też czasem używam :)
OdpowiedzUsuńmiałam go kiedyś - zapach jest cudowny ;-)
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować bo do tej pory nie miałam okazji
OdpowiedzUsuńuwielbiam te peelingi tak fantastycznie pachną, widziałam że zmieniły teraz opakowanie
OdpowiedzUsuńkiedyś nie wiedziałam jak się do tego zabrać, a teraz po prostu nalewam to wraz z żelem na gąbkę hihi :P
OdpowiedzUsuńWidziałam go wiele razy, ale jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńprodukt znam, bardzo ładnie pachnie ! :)
OdpowiedzUsuńMiałam. Dla mnie owoce leśne pachną tak niesamowicie... ze by się chciało zjeść :)
OdpowiedzUsuńślicznie pachną te produkty! :)
OdpowiedzUsuńznam i lubię :)
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię, ale tej wersji nie miałam :)
OdpowiedzUsuńTej wersji zapachowej jeszcze nie miałam. Za to testowałam peeling gruszkowy, kiwi, waniliowy, porzeczkowy i wiśniowy ;) Ten pierwszy polubiłam najbardziej.
OdpowiedzUsuńLubię peelingi z tej serii, miałam już truskawkę, kiwi, żurawinę, gruszkę, czarną porzeczkę i kawę ;)
OdpowiedzUsuńNa plus oczywiście zapach i dobre ździeranie :P
Jaki fajny pomysł na zdjęcia! :-D
OdpowiedzUsuńZnam i lubię bardzo!
OdpowiedzUsuńUwielbiam go *.* i całą serię. Zapachy są cudowbe!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te peelingi. Truskawka jest ok ale moim hitem jest porzeczka. Teraz zmieniły one nieco opakowanie. Moim zdaniem na plus.
OdpowiedzUsuńznam i niestety nie lubie xd jedyny plusnto ze sa taniutkie xd no i w sumie nie takie zle jak na swa cenee xddd pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zakupić jakis peeling z Joanny, bo czytam o nim ostatnio wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńDla mnie są za słabe ale maja bardzo ładne zapachy :)
OdpowiedzUsuńWłasnie go zdenkowałam niedawno. Mam na jego temat podobne zdanie, co Ty :)
OdpowiedzUsuńMiałam chyba wszystkie warianty zapachowe tych peelingów : najbardziej podobał mi się zapach tego truskawkowego :)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś ale dla mnie to za szybko się zużywa bo jest mały :)
OdpowiedzUsuńKiedyś go używałam, był bardzo fajny:)
OdpowiedzUsuńObserwuje :*
chyba każdy chociaż jeden miał :d. Dla mnie są delikatne ale lubię je : ]
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo często używam, największy sentyment mam do porzeczkowego i gruszkowego.
OdpowiedzUsuńLubię te peelingi :D
OdpowiedzUsuńnie miałam ale wiele o nim słyszałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego weekendu :)
Anru
Bardzo lubię zapachy tych peelingów :)
OdpowiedzUsuń