Dzisiaj będzie kilka słów o balsamie do ciała, który podbił moje serce. Nie dość, że ma bardzo ładne opakowanie to jego działanie też pozytywnie mnie zaskoczyło.
Butelka produktu jest poręczna i wygodna w użyciu. Etykieta zachowana w różowej tonacji, z grafiką miłą dla oka. Nic się nie rozlewa, nie dozuje zbyt dużo produktu. Kosmetyk ma gęsta, kremową konsystencję. Aplikacja jest bardzo przyjemna, balsam błyskawicznie się wchłania. Skóra jest miękka, nawilżona i odżywiona. Kolejną zaletą jest zapach, który zostaje na skórze, w moim przypadku ok. 2-3 godzin. Nuty zapachowe Play it Sexy są bardzo słodkie. Nie każdemu będą się podobać, początkowo też mnie trochę „dusił” ten zapach, ale gdy nie używa się go obficie jest ok. Dla wrażliwych nosów polecam delikatniejszą wersję zapachową VIP.
Od producenta
Skład
Podsumowując: balsam dobrze nawilża i ładnie pachnie. Takie połączenia rzadko się zdarzają, dlatego moje wrażenia na jego temat są pozytywne. Już nie mogę się doczekać aż przetestuję inne wersje zapachowe.
Cena ok. 15 zł / 250 ml
Cena ok. 15 zł / 250 ml
Miałyście balsamy Playboy? Który jest Waszym faworytem?
Dla mnie super zapach ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego zapachu tej marki, a o balsamach dowiedziałam się z Twojej notki :P
OdpowiedzUsuńMoja siostra uwielbia zapachu Playboy,dla mnie sa za słodkie.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam żel pod prysznic właśnie z playboya tylko to był akurat play it lovely. Zapach miał całkiem przyjemny, ale nie do końca mi podpasował niestety w działaniu o ile dobrze pamiętam :)
OdpowiedzUsuńojj unikamy parafiny, nie znamy produktów tej marki
OdpowiedzUsuńnie miałam ale może kiedyś kupię :)
OdpowiedzUsuńowszem zapach ma przepiękny, ale dla mnie nawilżenie było zbyt krótkotrwałe, dlatego się nie polubiliśmy:(
OdpowiedzUsuńMiałam tylko mgiełkę z Playboya, ale ten balsam musi ładnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie miałam :) Ale balsamów mam na razie pełno więc się nie zanosi bym coś kupiła :D
OdpowiedzUsuńAh te zapasy :)
UsuńZapach musi być świetny :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego produktu, ale chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńBalsamów tej marki nie używałam, ale miałam jeden żel pod prysznic:)
OdpowiedzUsuńSłodkie nuty to coś dla mnie! ;)
OdpowiedzUsuńOo lubię ich zapachy, więc pewnie i balsam pod względem zapachu by mi odpowiadał!:)
OdpowiedzUsuńJa nie znam żadnego balsamu z Playboya ;))
OdpowiedzUsuńMiałam:) strasznie podobał mi się zapach:)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko próbki balsamu, nawet ładny zapach, ale mojego mdliło po nim i oddałam je :P
OdpowiedzUsuńNie miłam jeszcze tego balsamu :(
OdpowiedzUsuńTeż m zamiar wypróbować ich produkty :)
OdpowiedzUsuńNie lubię kosmetyków playboy ;/
OdpowiedzUsuńnie znam tego produktu, jednak gdzieś go widziałam w gazecie ;)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam jeszcze okazji używać kosmetyków Playboy.
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale Twoja recenzja brzmi ... kusząco :)
OdpowiedzUsuńBalsamów Playboy nie miałam, ale za to regularnie kupuję zapach Play it Spicy :)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam ;-)
OdpowiedzUsuńlubię perfumowane balsamy z Playboy dla kobiet niczego nie miałam, mój chłopak miał chyba kiedyś jakiś zapach
OdpowiedzUsuńbalsamu nie miałam, ale po żelu który jedynie ładnie pachniał ( nie nawilżał, nie odżywiał) raczej nie skuszę się na nastepny produkt Playboy
OdpowiedzUsuńmiałam zel z tej serii i podobał mi się zapach :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą co do zapachu bo balsam pachnie naprawdę rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuń:*
Pewnie ładnie pachnie ;D
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam :) ale domyślam się, że zapach musi być śliczny :))
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnych balsamów z playboya, więc chętnie bym wypróbowała :-)
OdpowiedzUsuńBalsami nie miałam, miałam natomiast wodę i chwalę sobie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy kosmetyków tej marki, ale nie przemawia do mnie ani opakowanie ani tym bardziej skład produktu.
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś mgiełke z playboya ale była dla mnie zbyt mdła i intensywna a ja z zdecydowanie stawiam na lekkie zapachy i z tego względu oddałam ją siostrze ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję, miło będzie jeśli zrobisz to samo ;)
Mój blog :)
Miałam kilka próbek tego balsamu i na początku zapach mi się spodobał, ale szybko zaczął mnie męczyć, więc chyba się nie skuszę na pełnowymiarową wersję :)
OdpowiedzUsuńMiałam i zgadzam się piękny zapach, jak moje zapasy zużyje planuje kupić inną wersję zapachową :))
OdpowiedzUsuńCiekawie prezentuje się :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zapachu :) Jak u Ciebie się sprawdził to może i ja się na niego skusze :)
OdpowiedzUsuńBalsamu jeszcze nie miałam. Może kiedyś wypróbuję. ;)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś kupić jak mój balsam się skończy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam jego zapach :)
OdpowiedzUsuńhejka!!
OdpowiedzUsuńJeśli miałabyś ochotę na wzięciu udziału w Mikołajkach dla blogerek z UK to serdecznie zapraszam.
Więcej info znajdziesz pod tym linkiem: http://teczowamonia.blogspot.co.uk/2014/11/akcja-mikoajki-dla-blogerek.html
hejka!!
OdpowiedzUsuńJeśli miałabyś ochotę na wzięciu udziału w Mikołajkach dla blogerek z UK to serdecznie zapraszam.
Więcej info znajdziesz pod tym linkiem: http://teczowamonia.blogspot.co.uk/2014/11/akcja-mikoajki-dla-blogerek.html
jeśli dobrze nawilża i super pachnie to chętnie go wypróbuje zwłaszcza że szybko sie wchłania - co dla mnie jest mega ważne:))
OdpowiedzUsuńLubię słodkie zapachy :) Poszukam w drogerii :)
OdpowiedzUsuńMam jakiś krem z playboya ale zapach jest bardzo intensywny i jakoś odpycha mnie mam wrażenie że jest cąły sztuczny :(
OdpowiedzUsuń