Od dawna kusiła mnie ta pomadka. Śliczne opakowanie, zmieszane kolorki na sztyfcie. Ogólnie wyglądała bardzo smakowicie, jednak wstrzymywałam się z jej kupnem, ponieważ przeczytałam parę kiepskich opinii na jej temat. Niedawno trafiłam na promocję i wrzuciłam ją do koszyka.
Pomadka znajduje się w ładnym, klasycznym opakowaniu. Plastik jest solidny, nie straszne mu upadki. Po otwarciu tej szminki uderzył mnie intensywny, owocowy zapach, który niestety po ok. tygodniu użytkowania kompletnie zwietrzał. Sztyft się nie łamie, jednak pod koniec użytkowania zaczął się topić, mimo, że nie trzymałam go na słońcu. Po pomalowaniu ust pozostawiał delikatną, błyszczącą warstewkę.
Niestety praktycznie wcale nie nawilżał ust. Przy ciągłym stosowaniu powodował wręcz ich przesuszenie. Bardzo szybko zjadał się z ust i trzeba często ponawiać aplikację. Czasem nawet co 15 minut. Jak nietrudno się domyślić wydajność przez to jest marna. Wiem, że pomadka kusi wyglądem i można ją lubić za zapach, mimo to u mnie się nie sprawdziła i nie sięgnę po nią ponownie. Cena 8 zł / 4,8 g
Też nacięłyście się na tego bubelka?
U mnie również się nie sprawdziła mimo pięknego zapachu.
OdpowiedzUsuńSzkoda że się nie sprawdziła :-(
OdpowiedzUsuńOstatnią pomadką z Nivea jaką testowałam była ta z oliwką i też mi się nie sprawdziła :<
OdpowiedzUsuńMiałam tak samo.
UsuńWygląda bardzo ładnie, szkoda że nie nawilża, bo tego oczekuje od kosmetyków do ust ;)
OdpowiedzUsuńChyba większość z nas tego oczekuje ;)
Usuńpolecam maść z witaminą a,może nie wygląda pięknie ale świetnie działa na usta
OdpowiedzUsuńtylko wygląda fajnie ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie radzi sobie z nawilżeniem, a kusiła mnie :)
OdpowiedzUsuńJA lubię oliwkową z nivea u mnie ona spisała się na medal ♥
OdpowiedzUsuńOliwkową też miałam, jest trochę lepsza, ale też mnie nie zachwyciła.
Usuńja mam truskawkową i ją uwielbiam!
OdpowiedzUsuńA ja ją uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTeż ją miałam... i szybko odstawiłam, bo była do bani ;/ A jak mi się coś nie sprawdza to leci do kosza, rzadko kiedy zużywam do końca :P
OdpowiedzUsuńMi zawsze szkoda jest wyrzucić, staram się szukać alternatywnych zastosowań.
Usuńno moich ust też nie nawilżała aż tak bardzo ;) wolę masełko z Nivea :D
OdpowiedzUsuńNiedawno kupiłam wersje karmelową, ciekawa jestem jak się u mnie sprawdzi.
Usuńnie wiem czemu ale pomadki ochronne nie są dla mnie. Zdecydowanie wole masełka!
OdpowiedzUsuńszkoda, że taka daremna :(
OdpowiedzUsuńMiałam ją i faktycznie słabo nawilża, wole inne wersje tych pomadek :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził bo wygląda bardzo interesująco :).
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła. Ja nie używałam jej jeszcze.
OdpowiedzUsuńWygląda ,,smakowicie", szkoda, że nie pielęgnuje tak jak powinna :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła...
OdpowiedzUsuńA ja zamiast shake przeczytałam początkowo snake heeh :P
szkoda że się nie sprawdziła, moja ostatnia pomadka z nivea to truskawkowa
OdpowiedzUsuńNie lubiłam jej i oddałam siostrze. Ona chwaliła :-)
OdpowiedzUsuńJa planuję zakup tej pomadki, bo chcę ją wypróbować na własnej skórze.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła. Ja mam arbuzową i bardzo ją lubię ;)
OdpowiedzUsuńSztyft bardzo zachęca do kupna,ja miałam pomadkę o zapachu żurawiny i maliny i także się nie sprawdziła :/ Okropnie się topi :P
OdpowiedzUsuńCzyli miałaś tą samą, o której jest recenzja ;)
UsuńFikuśne kolorki kuszą, ale sama w sobie mnie nie przekonała - przynajmniej teraz nie żałuję ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście bardzo lubię tę markę i zazwyczaj jestem zadowolona z produktów Nivea. Aż dziwne, że wyprodukowali taki bubelek...
OdpowiedzUsuńA ja ją bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń