czwartek, 10 lipca 2014

Moja pierwsza paletka Sleek – Vintage Romance - swatche

blog swatche recenzje

Od dawna chciałam wypróbować paletkę Sleeka, ale przez długi czas nie mogłam zdecydować się na kolor. Bardzo męczyła mnie wersja Vintage Romance, ale jakoś nie zdecydowałam się na jej zakup. Mimo to wpadła w moje ręce, gdyż dostałam ją w prezencie na urodziny od chłopaka, co było niezwykle miła niespodzianką. Same wiecie, że faceci nie znają się na kosmetykach, więc jestem pełna podziwu dla mojego lubego, że kupił dokładnie to co chciałam :).

Od tej chwili minęło trochę czasu i miałam okazję ją przetestować. Powiem szczerze, że nie jestem wirtuozem makijażu i ciągle się uczę. Pigmentacja cieni jest bardzo dobra, co trochę przeszkadza początkującym, dlatego, że trudniej je rozetrzeć, połączyć, niedociągnięcia są bardziej widoczne. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z jakości cieni, ale dobór kolorystyczny nie do końca był trafiony. 


Kolory niestety trochę przekłamane. Na pierwszym kolorom bliżej do oryginału.
 

blog

 

Kolory aplikowane na sucho, bez bazy.

W zestawie dominują cienie o błyszczącym wykończeniu. Sporo jest tutaj fioletu, który jest trudnym odcieniem, jeśli chodzi o malowanie oczu. Po pierwsze nie każdemu pasuje, po drugie łatwo jest uzyskać efekt podbitego oka… W związku z tym fioletów nie używam wcale, czyli 3 kolory są praktycznie nietknięte. Wybór nie był do końca przemyślany, ale wiem, że na tej paletce się nie skończy. Myślę nad kupnem kolejnej… może Au naturel. W brązach jest mi dobrze, a kupując kolejną chciałabym móc stosować jak największą liczbę kolorów. 

Miałyście tą paletkę? 
Jaką wersję kolorystyczną możecie mi polecić?

32 komentarze:

  1. Ja nie kupuję paletek, wole pojedyńcze cienie bo niezbyt często ich użyam ;)
    ładne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie stawiam na paletki, wolę mieć jedną, z wszystkimi wymarzonymi kolorami niż kilka pojedynczych cieni... Z lenistwa, bo lubię praktyczne rozwiązania.

      Usuń
  2. Bardzo ładne kolory, aczkolwiek nie stosuję takich w makijażu, efekt u kogoś podoba mi się bardziej :) Mam chrapkę na wersję Au Naturel :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też mam jedną paletkę z sleeka i jestem zadowolona. Twoja ma piękne kolory !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również uwielbiam Vintage Romance, z tą różnicą, że fiolety często wykorzystuję :) Może OH SO SPECIAL? Co prawda nie mam tej paletki, ale też wydaje się być neutralna, z możliwością zrobienia mocniejszego mejkapu na specjalne okazje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ładne kolorki ma ta paletka :) zastanawiałam się nad jej kupnem, ale tak rzadko robię makijaż cieniami że szkoda kasy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bym chciała właśnie paletkę Au naturel, bo mi w brązach dobrze. Ale ta również mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo podobają mi się prawie wszystkie palety sleek dlatego jest mi ciężko wybrać jedną na początek do wypróbowania, piękne cienie

    OdpowiedzUsuń
  8. wszystkie kolorki z paletki bardzo przypadły mi do gustu. ; )

    OdpowiedzUsuń
  9. podoba mi się kolorystycznie ta paletka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam tych paletek, ale bardzo podobają mi się kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O tej palecie jest głośno ostatnio :) Bardzo mi się podoba:D ale... paletek Sleek'a mam kilka, do tego pare innych... także cieni mi juz wystarczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ładna paletka, ale dla mnie za dużo jest w niej różu :D.

    OdpowiedzUsuń
  13. ładniutka paletka, ale sama nie używam takich kolorków

    OdpowiedzUsuń
  14. ta paletka to tylko w połowie moje barwy więc się na nią nie skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie mam żadnej paletki Sleeka ale podoba mi się np. Sunset ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Od dawna mi się podoba, ale nie mogę się zdecydować na zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  17. wszystkie cienie są piękne ja akurat kompletuje swoją pierwszą kolekcję ;D

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ładne kolory. Sleek ogromnie mi się podoba, ostatnio zakochałam się w Rio Rio, podobno edycji jeszcze niedostępnej w Polsce...

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam ją, ma piękne kolory. Używałam jej intensywnie jesienią i zimą, teraz przerzuciłam się na Paraguayę i Del Mar:)

    OdpowiedzUsuń
  20. musze kupic ta paletke:)





    Super blog:)


    Jeśli masz ochotę zapraszam do mnie :)

    http://keep-calm-and-carry-on-shopping.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  21. fiolety wcale nie są takie trudne w obsłudze ;) wystarczy dobrze zatuszować cienie pod oczami i nakładać dokładnie , żeby nic się nie osypało pod oczami ;d

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak dla mnie zbyt dużo w niej fioletu. Najbardziej ze wszystkich paletek Sleeka podoba mi się Garden of Eden, ale ciągle odkładam zakup :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze, staram się na wszystkie odpowiadać na bieżąco.
Jeśli podoba Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, jeśli Twój mnie zainteresuje, dodam go do swojej listy czytelniczej :)