Lakiery piaskowe od pewnego czasu robią furorę na blogach. Pod wpływem trendu, pozytywnych recenzji i pięknych zdjęć krążących po blogosferze, zdecydowałam się na zakup matowego piasku Golden Rose w malinowym kolorze (nr 66). Niestety odcień w rzeczywistości odbiegał trochę od zdjęć i moich wyobrażeń. Krótko mówiąc, na żywo nie był taki oszałamiający jak się spodziewałam i szybko wylądował na dnie mojej kosmetyczki.
Niezrażona złym doświadczeniem postanowiłam zainwestować w inny lakier o chropowatej teksturze. Padło na Wibo Sand, w pięknym brązowym odcieniu (nr 3). Przyznam szczerze, że trochę się wahałam przy zakupie, bo lakier wydawał mi się zbyt pstrokaty. Jednak już po pierwszym użyciu zmieniłam zdanie. Kosmetyk daje śliczny efekt iskrzących się drobinek, czego niestety nie dało mi się w 100% odzwierciedlić na zdjęciach.
Niezrażona złym doświadczeniem postanowiłam zainwestować w inny lakier o chropowatej teksturze. Padło na Wibo Sand, w pięknym brązowym odcieniu (nr 3). Przyznam szczerze, że trochę się wahałam przy zakupie, bo lakier wydawał mi się zbyt pstrokaty. Jednak już po pierwszym użyciu zmieniłam zdanie. Kosmetyk daje śliczny efekt iskrzących się drobinek, czego niestety nie dało mi się w 100% odzwierciedlić na zdjęciach.
Aplikacja jest bardzo przyjemna dzięki szerokiemu, wygodnemu pędzelkowi. Dla uzyskania dobrego krycia i ładnej tekstury użyłam dwóch cienkich warstw. Trwałość wynosi ok. 3-4 dni, co wg moich standardów jest dość dobrym wynikiem. Jeśli dodamy do tego niską cenę i dobrą dostępność (Rossmann), wydaje się on być kosmetykiem idealnym.
Niestety nie do końca tak jest. Otóż zmycie go z pazurków jest nie lada wyzwaniem. Trzeba się trochę namęczyć, co wcale nie mnie nie dziwi, bo przy brokatach tak już jest. Myślę, że od czasu do czasu można trochę powalczyć ze zmywaczem, bo lakier świetnie prezentuje się na paznokciach.
Tak jak wcześniej wspominałam, nie każdemu może przypaść do gustu taki ‘świecący’ manicure. Lakier nie nadaje się do codziennego zdobienia paznokci, chyba, że ktoś lubi odrobinkę szaleństwa ;). Sama używam go jedynie na większe wyjścia, ale uważam, że warto go mieć w swojej kolekcji.
Podobają się Wam lakiery piaskowe?
Nie miałam jeszcze żadnego piaskowca :) U mnie nad morzem zawsze zimniej niż w dalszych rejonach Polski ;)
OdpowiedzUsuńSiedząc w tym upale, zaczynam Ci zazdrościć ;)
UsuńWidziałabym go na swoich paznokciach podczas imprezy:) Na codzień jednak jest jak dla mnie zbyt błyszczący :) Chociaż zawsze można pomalować go na jednym paznokciu i będzie fajnie się odznaczał :)
OdpowiedzUsuńCzasem tak robię ;)
Usuńmam wiele piasków, z tej kolekcji tylko jeden.
OdpowiedzUsuńjestem w pracy i strasznie się gotuję, normalnie piekło.
Współczuję
Usuńmam kilka piasków, z tej kolekcji tylko jeden, bardzo go lubię. u mnie jest strasznie gorąco
OdpowiedzUsuńTeż go mam, to mój ulubiony kolor z całej tej serii, jest przepiękny i moim zdaniem lepiej prezentuje się na krótkich pazurkach, takich jak Twoje :) Jednak ja nie mam problemów ze zmywaniem go :)
OdpowiedzUsuńMoże masz lepszy zmywacz, lub lepszy patent...
UsuńMi jego błyszczenie odpowiada na lato:) u mnie też sporo dziś stopni już jest w Krakowie:)))ufff dobrze, że nie jedziemy dziś do pracy:))))
OdpowiedzUsuńU mnie również taki upał.
OdpowiedzUsuńTego piasku nigdy nie spotkałam ale podoba mi się :).
przepiękny kolor! kojarzy mi sie z karnawałem
OdpowiedzUsuńMam 1 i to akurat ten:) mnie się podoba:)
OdpowiedzUsuńFajniutki kolorek ;]
OdpowiedzUsuńosiadam w innym kolorze i jest cudowny tylko troche roboty ze zmywaniem :(
OdpowiedzUsuńJa na szczęście w pracy mam klimatyzację - gorzej będzie, jak już stąd wyjdę.
OdpowiedzUsuńA piaski mi się podobają u kogoś - sama czuję się z nimi niekomfortowo.
Dzisiaj wyjątkowo zazdroszczę Ci tej klimatyzacji ;)
Usuńładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńOooo piękny jest :)
OdpowiedzUsuńBoski! One ślicznie wyglądają na pazurkach! Ma niemal identyczny z golden rose! <3 Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńPrzepiękny odcień, jesienią może dam mu się skusić. Teraz chętniej sięgam po neony :)
OdpowiedzUsuńTe piaski są przepiękne! Oczu nie mogę oderwać *_*
OdpowiedzUsuńładny kolorek, taki ciut tajemniczy :)
OdpowiedzUsuńSuper kolorek, uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńSuper się prezentuje! ; )
OdpowiedzUsuńŚliczny jest, uwielbiam piaski :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te piaski. Ja mam niebieski :)
OdpowiedzUsuńMam go w czarnym kolorze i uwielbiam ten efekt :)
OdpowiedzUsuńmusze w niego zainwestować
OdpowiedzUsuńMam ten sam, u mnie niestety utrzymuje się baardzo krótko :<
OdpowiedzUsuńMam go i podoba mi się, ja lubię takie odważne lakiery :)
OdpowiedzUsuńWolałabym bez brokatu :)
OdpowiedzUsuńpiękny jest ;) ja nie mam żadnego piaska w swojej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńWygląda ślicznie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam piaski, chociaż o tym świecącym wykończeniu najmniej ;) mimo to i tak mam kilka takich w kosmetyczce, bo uroku nie można im odmówić ;) aczkolwiek chciałabym ten lakier tylko o błyszczącym gładkim wykończeniu, efekt musiałby być niesamowity :)
OdpowiedzUsuńwolę piaski z Lovely, niż z Wibo ;)
OdpowiedzUsuńładny :)
OdpowiedzUsuńśliczny jest :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, to prawda. Ale raczej nie pomalowałabym nim paznokci na co dzień. Kolor jest za ciemny. Może na imprezę?
Usuń