Odkąd odkryłam płyny do płukania jamy ustnej, nie wyobrażam sobie, żeby mogło zabraknąć ich w mojej łazience. Po umyciu zębów uczucie świeżości utrzymuje się przez różny czas, w zależności od użytej pasty. Dla mnie przeważnie jest za krótki, dlatego chętnie sięgam po płyny do higieny jamy ustnej. Używanie ich daje mi uczucie lepszej dbałości o uśmiech oraz sprawia, że świeży oddech utrzymuje się dłużej.
Dzisiaj pod lupę biorę Colgate Plax o smaku cool mint.
Kilka słów od producenta
"Formuła płynu do płukania ust Colgate Plax zapewnia 12-godzinną ochronę przeciwko bakteriom oraz płytce nazębnej, co potwierdzają badania kliniczne. Colgate Plax – czystość, zdrowie jamy ustnej i świeży oddech. Działa przez 12 godzin, usuwając bakterie powodujące powstawanie płytki nazębnej. Zawiera fluor, dzięki czemu pomaga zapobiegać próchnicy i wzmacnia zęby. Wzmacnia dziąsła i pomaga chronić przed powstaniem stanów zapalnych dziąseł. Czyści nawet w trudno dostępnych miejscach. Ma przyjemny, odświeżający smak i zapewnia długotrwały świeży oddech. Został opracowany oraz przetestowany klinicznie przez dentystów."
Skład
Bardzo lubię ten płyn i używam go już od dłuższego czasu. Produkt nie zawiera alkoholu, dzięki czemu nie ma mowy o szczypaniu, pieczeniu czy podrażnieniach. Ma przyjemny miętowy smak, dość mocny, ale bez przesady- dla mnie w sam raz. Zamknięty jest w wygodnej butelce, z zakrętką, w której odmierzam potrzebną ilość. Zazwyczaj wybieram opakowanie o pojemności 500 ml, ponieważ jest bardziej ekonomiczne. Wg mnie płyn jest znacznie lepszy od Colgate MAX WHITE ONE, którego recenzję znajdziecie TUTAJ.
Przy codziennym stosowaniu 2 razy na dobę butelka starcza mi mniej więcej na miesiąc. Produkt jest łatwo dostępny, praktycznie w każdej drogerii oraz w marketach. W cenie regularnej kosztuje ok. 16zł, wg mnie za dużo, dlatego zazwyczaj zaopatrzam się w niego na promocjach :)