Jak wiadomo po świętach Bożego Narodzenia zaczynają się
wyprzedaże, co niekoniecznie jest dobrą wiadomością dla pustych portfeli. Mimo
to postanowiłam wybrać się z siostrą na zakupy do CH Forum w Gliwicach. To co
tam zastałam przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Ilość aut na parkingu po
prostu zwalająca z nóg, wiele samochodów krążyło między rzędami w poszukiwaniu
wolnego miejsca a wśród nich ja… Bitwa o miejsca zażarta a sceny dantejskie np.
rodzinka wysiada z samochodu i rozbiega się w poszukiwaniu wolnej przestrzeni
do zostawienia pojazdu. Gdy pasażer znajduje takowe, staje na nim, rozkłada
ręce i odgania samochody próbujące tam zaparkować. Poza tym klasyczne rycie się
komuś na miejsce tzn. wyjeżdża samochód, w kolejce czeka pierwsze auto z
kierunkowskazem, a inny pan, nie zważając na to, że ktoś już czeka, na pełnym
gazie wjeżdża tyłem w lukę. Czyli czyste chamstwo. Ludzie stają się nerwowi i
łatwo o stłuczkę. Na szczęście głupiemu los sprzyja, więc już po 5 min udało mi
się zauważyć wyjeżdżającego staruszka i ustawić się w dobrej pozycji do
parkowania. Mega fart, zważając na to, że niejeden pewnie krążył 15 minut lub
dłużej…
Muszę przyznać, że mimo stresu i niemożliwego tłoku zakupy
okazały się udane. Poniżej znajdziecie kilka rzeczy, które udało mi się
‘upolować’ właściwie za bezcen :)
T-shirt kupiony w Croppie |
Asymetryczna bluzka w paski, Cropp |
Podsumowując, na zakupy wydałam 180 zł, wzbogacając się w
spodnie, 5 bluzek i torebkę :)
A Wy zaszalałyście na wyprzedażach, czy raczej wolicie
unikać tłoku i kupować w internecie lub poza sezonowymi promocjami?