Kiedyś bardzo lubiłam pomadki Nivea. Zwłaszcza wersję olive&lemon, którą oceniłam poniżej.
Minusy jakie zauważyłam:
-zbyt lekka konsystencja
-szybko się "zjada"
-bardzo nietrwała
-słabo nawilża
-trzeba często powtarzać aplikacje
Plusy:
+ładne opakowanie
+przyjemy zapach
+dostępna praktycznie w każdym sklepie
+nieduża cena zwłaszcza w promocji
-zbyt lekka konsystencja
-szybko się "zjada"
-bardzo nietrwała
-słabo nawilża
-trzeba często powtarzać aplikacje
Plusy:
+ładne opakowanie
+przyjemy zapach
+dostępna praktycznie w każdym sklepie
+nieduża cena zwłaszcza w promocji
Podsumowanie:
Możliwe, że pomadka lepiej sprawdzi się w lato, chociaż obawiam się, że z tak wodnistą konsystencją może topić się na słońcu. Kiedyś bardzo lubiane przeze mnie pomadki NIVEA, dziś w ogóle nie spełniają moich oczekiwań. Nie wiem czy jakość się pogorszyła, czy z biegiem czasu i użytych pomadek innych firm moje oczekiwania wzrosły. W każdym razie wg mnie sztyfty NIVEA są przereklamowane i nie warto ich kupować. Zamiast nich polecam pomadki bebe (wszystkie wersje oprócz perłowej i waniliowej) oraz sztyfty Carmex.
Czy Wy też macie wrażenie, że kiedyś pomadki NIVEA miały lepszą jakość?
również odniosłam jakiś czas temu takie wrażenie, zdecydowanie się u mnie już nie sprawdzają w ogóle nie nawilżają, są jakieś tępe, znikają szybko z ust... polecam Carmexa :) zakochałam się od pierwszego użycia :)
OdpowiedzUsuńCarmex to mój nowy zakup, mam nadzieję, że się sprawdzi.
Usuń